KORAN z interpretacją opatrzoną przypisami w języku polskim

SURA 8

Koran > Suras > SURA 8

SURA 8

AL-ANFĀL  (ZDOBYCZE WOJENNE)

Okres medyński

Niniejsza sura została objawiona w medyńskim okresie islamu, niedługo po bitwie pod Badr, która była pierwszą poważniejszą konfrontacją muzułmanów z Medyny z politeistami z Mekki. Nazwa tej sury pochodzi od słowa al-anfāl, występującego w pierwszym wersecie. Al-anfāl oznacza „dodatek”, tutaj jednak odnosi się do łupów wziętych na wojnie. Ten rozdział Koranu zajmuje się przede wszystkim bitwą pod Badr i naukami, które należy z niej czerpać. Wyjaśnia także kwestie związane z dżihadem, hidżrą (emigracją ze względu na Boga), prawem wojny, traktatami, zdobyczami wojennymi, cierpliwością, wzajemną pomocą i solidarnością, a także ufnością Bogu.

W Imię Boga Miłosiernego, Współczującego!

  1. Oni (wierni) pytają cię o zdobycze wojenne. Powiedz: „Zdobycze wojenne należą do Boga i Wysłannika (a oni rozdzielają je, jak zechcą)”. Przeto lękajcie się Boga i naprawiajcie sprawy pomiędzy sobą, aby nie dopuścić do niezgody. I bądźcie posłuszni Bogu i Jego Wysłannikowi, jeśli jesteście prawdziwie wierzący[1].
  2. Prawdziwie wierzącymi są tylko ci, których serca drżą pełne bojaźni, kiedy wspominany jest Bóg, a kiedy są im recytowane Jego Objawienia, wzmacnia to ich wiarę, pokładają też ufność w swoim Panu.
  3. Oni wykonują modlitwę w zgodzie z jej warunkami, a z tego, w co ich zaopatrzyliśmy (majątku, wiedzy i władzy) wydają (ażeby zapewnić utrzymanie potrzebującym i dla sprawy Boga, jedynie dla Jego zadowolenia i nie nakładając przy tym ciężarów na innych).
  4. Tacy (zacni ludzie) są prawdziwie wierzącymi. Dla nich (przygotowane) są (wysokie) stopnie u Pana i przebaczenie oraz szczodre, zaszczytne zaopatrzenie.
  5. I tak twój Pan wyprowadził cię z domu w sprawiedliwej sprawie (o której postanowił już, że ma zostać urzeczywistniona). A jednak grupa wiernych była przeciwna (kierunkowi zdarzeń).
  6. Oni spierali się z tobą na temat prawdy (spraw, o których Bóg już zdecydował, że zostaną urzeczywistnione), nawet po tym, jak stała się już jasna (i było wiadomo, jaki obrót przyjmą rzeczy) – jak gdyby byli pędzeni ku śmierci z otwartymi szeroko oczyma.
  7. Nawet kiedy Bóg wam obiecał, że jeden z dwóch zastępów (zbliżająca się karawana kupiecka lub armia mekkańska) będzie wasz, wy pragnęliście, aby w wasze ręce dostał się nie ten silny i uzbrojony, gdy tymczasem Bóg chciał Swoimi dekretami potwierdzić prawdę i uczynić ją zwycięską, a także wykorzenić niewiernych (tak, żeby zginęli).
  8. (On chciał) tak, aby dowieść, że prawda jest prawdą i dać jej zwycięstwo, a także po to, by obalić fałsz – choćby to było nienawistne dla niewierzących przestępców[2].
  9. Kiedy błagaliście waszego Pana o pomoc (i szczególne miłosierdzie), On wam odpowiedział: „Wspomogę was tysiącem aniołów, idących zastęp za zastępem”.
  10. Bóg uczynił to tylko radosną wieścią (zwiastującą bliskie zwycięstwo) i aby przez to uspokoić wasze serca. Albowiem pomoc i zwycięstwo przychodzą jedynie od Boga. Zaprawdę, Bóg jest Pełen Chwały, Jego Moc nieodparta, Mądry.
  11. Kiedy (najbardziej potrzebowaliście odwagi), On sprawił, że ogarnęła was drzemka, jako zabezpieczenie pochodzące od Niego, i zesłał na was z nieba wodę, aby was nią oczyścić (z nieczystości fizycznych i rytualnych, pozwalając wam wykonywać obmycia całkowite i częściowe) i usunąć z was nieczyste podszepty szatańskie, a poprzez to wzmocnić wasze serca i umocnić wasze kroki.
  12. A (tymczasem) twój Pan objawił aniołom: „Zaiste, Ja jestem z wami, przeto umocnijcie stopy tych, którzy wierzą. Ja rzucę strach w serca tych, którzy nie wierzą. Uderzajcie zatem po karkach i uderzajcie w każdy palec (który przytrzymuje miecz albo łuk).
  13. Czyńcie tak, gdyż oni sprzeciwiali się Bogu i Jego Wysłannikowi”. Kto sprzeciwia się Bogu i Jego Wysłannikowi: (ten niech wie, że) Bóg jest srogi w odpłacie.
  14. To jest (dla was, gdyż na to zasłużyliście, o nieprzyjaciele Boga), skosztujcie zatem tego i (niech każdy wie, że) dla niewiernych jest także kara Ognia.
  15. O wy, którzy wierzycie! Kiedy spotkacie w bitwie tych, którzy nie wierzą, nie odwracajcie się do nich w ucieczce plecami.
  16. Kto bowiem odwraca się do nich plecami w dniu takiej potrzeby, chyba że będzie to manewr taktyczny, aby potem wrócić do walki lub dołączyć do innego oddziału wiernych (albo żeby zająć pozycję przeciwko innemu zastępowi wroga), ten w istocie ściągnie na siebie potępienie Boga, a jego ostatnim schronieniem będzie Ogień. Jakże to zły cel podróży!
  17. Wy (o, wierni) nie zabiliście ich (sami w bitwie), lecz Bóg ich zabił[3]. A kiedy ty (o, Wysłanniku) rzuciłeś (na nich pył na początku bitwy), to nie ty rzucałeś, lecz Bóg rzucał[4]. (On to wszystko czynił), aby doświadczyć wiernych doświadczeniem pięknym, pochodzącym od Niego (dla osiągnięcia przez nich celu i by wiedzieli, że zwycięstwo jest od Boga). Zaiste, Bóg jest Słyszący, Wiedzący.
  18. Tak oto (jest) i (niechaj każdy wie, że) Bóg osłabi podstępy niewiernych.
  19. Jeśli wy (o, niewierni), szukaliście sądu (w bitwie, ażeby zobaczyć, która strona ma słuszność), to – zaiste – sąd do was przyszedł. Jeśli odstąpicie (od wrogości wobec wiernych), to będzie to dla waszego dobra. Lecz jeśli powrócicie (do wrogości), My także powrócimy (do tego, co uczyniliśmy w czasie bitwy). I nigdy to, że jesteście licznym zastępem, na nic się wam nie zda, jak liczny by on (wasz zastęp) nie był, i (niech każdy wie), że Bóg jest z wierzącymi[5].
  20. O wy, którzy wierzycie! Bądźcie posłuszni Bogu i Jego Wysłannikowi i nie odwracajcie się od niego, kiedy słyszycie (od niego Boskie Objawienia).
  21. I nie bądźcie jak ci, którzy mówią: „Słyszymy”, lecz w rzeczywistości nie słyszą.
  22. Zaprawdę, najgorszymi spośród żywych stworzeń są u Boga głusi i niemi, którzy nie rozumują i nie rozumieją.
  23. I gdyby Bóg widział w nich jakieś dobro, to z pewnością sprawiłby, żeby usłyszeli. Lecz (skoro oni są w takim stanie, to) nawet gdyby dał im usłyszeć, oni z pewnością odwrócą się z niechęcią.
  24. O wy, którzy wierzycie! Odpowiadajcie Bogu i Wysłannikowi, gdy Wysłannik was wzywa (w Imię Boga) do tego, co daje wam życie; i wiedzcie, że Bóg wchodzi pomiędzy człowieka i jego serce; i że On jest Tym, do którego zostaniecie zebrani.
  25. I strzeżcie się przed próbą, która z pewnością nie porazi wyłącznie tych spośród was, którzy czynią nieprawość. I wiedzcie, że Bóg jest surowy w odpłacie.
  26. I wspomnijcie (z wdzięcznością), kiedy byliście nieliczni i sądzono, że jesteście słabi (i byliście prześladowani) na tej ziemi, i lękaliście się, że ludzie was pochwycą, a wtedy On dał wam schronienie i umocnił Swoją pomocą i zaopatrzył w czyste, zdrowe rzeczy, abyście okazali wdzięczność (Jemu w sercu, w mowie i w działaniu – wypełniając Jego przykazania).
  27. O wy, którzy wierzycie! Nie zdradzajcie Boga i Jego Wysłannika, abyście nie zdradzili powierzonych wam depozytów, skoro wiecie (jakie są tego skutki)[6].
  28. Wiedzcie, że wasze majątki i dzieci są jedynie próbą i pokusą, i że Bóg ma u Siebie nagrodę ogromną.
  29. O wy, którzy wierzycie! Jeśli będziecie się lękać Boga, On da wam zdolność rozróżnienia (pomiędzy prawdą i kłamstwem, tym, co słuszne a tym, co błędne), wymaże złe uczynki i wam przebaczy. Bóg jest Panem wielkiej łaski i szczodrości.
  30. I (wspomnij, o Wysłanniku) jak ci, którzy nie wierzą, spiskowali przeciwko tobie, ażeby cię pochwycić albo zabić, albo przepędzić (z Mekki). Tak oto oni spiskowali, lecz Bóg wypełnił Swoją Wolę (i zniweczył ich plany). Bóg chce tego, co najlepsze (dla Swoich wierzących sług) i sprawia, że Jego Wola zwycięża[7].
  31. Kiedy recytowane są im Nasze Objawienia, mówią: „Słyszeliśmy (takie słowa już wiele razy wcześniej). Jeślibyśmy chcieli, to moglibyśmy powiedzieć to samo. To tylko legendy starożytnych ludów”.
  32. A kiedy powiedzieli: „O, Boże! Jeśli to jest rzeczywiście prawda (pochodząca) od Ciebie, to oblej nas deszczem kamieni z niebios albo sprowadź na nas inną karę bolesną!”
  33. Ale Bóg nie ukarałby ich, dopóki ty byłbyś pomiędzy nimi. I Bóg nie zamierza ich karać, skoro błagają Go o przebaczenie za swoje grzechy[8].
  34. Jakież prośby oni będą wznosić, ażeby Bóg ich nie ukarał, widząc że odpychają (wiernych) od Świętego Meczetu, choć nie mają prawa do strzeżenia go. Jego prawowitymi strażnikami są tylko pobożni, którzy lękają się Boga. Lecz większość z nich (niewiernych) nie wie.
  35. Ich modlitwa w tym Domu (w Świętym Meczecie) jest tylko gwizdaniem i klaskaniem w dłonie. Skosztujcie zatem kary, albowiem uparcie trwacie w niewierze[9].
  36. Ci, którzy uparcie trwają w niewierze, wydają swój majątek, aby odpychać (ludzi) z drogi Boga. Oni będą go wydawać, aż stanie się dla nich źródłem udręki, a potem zostaną pokonani. A ci, którzy trwają uparcie w swojej niewierze, zostaną ostatecznie zebrani do Piekieł.
  37. W ten sposób Bóg oddziela nieprawego od czystego i umieszcza wszystkich tych, którzy są zdeprawowani, jednego na drugim i wprowadza do Piekieł. Zaiste, oni są przegranymi.
  38. Powiedz tym, którzy trwają uparcie w niewierze, że jeśli odstąpią (od własnej niewiary i zaprzestaną sprowadzać z drogi Boga innych), to przeszłe uczynki zostaną im wybaczone. Jeśli jednak powrócą (do tego, co złe), to jest oczywiste ze względu na przykład tego, co przydarzyło się dawnym ludom (jaki los ich spotka).
  39. I (jeśli będą wciąż trwać w niewierze i złu, to) walczcie przeciwko nim, aż nie będzie już chaosu i prześladowań, które pochodzą z buntu przeciwko Bogu, i cała religia (oraz cała władza porządkowania sposobu życia) będzie wyłącznie dla Boga. Jeśli odstąpią (od zła i niewiary), to z pewnością Bóg znakomicie dostrzeże wszystko to, co czynią[10].
  40. Jeśli jednak wciąż będą iść swoją drogą, to wiedzcie, że Bóg jest waszym Panem i Opiekunem. Jakże wspaniały to Opiekun i Pan, jakże wspaniały Wspomożyciel!
  41. I wiedzcie, że cokolwiek bierzecie jako zdobycze wojenne, piąta część z tego należy do Boga i do Wysłannika, i do bliskich krewnych, i do sierot, a także do potrzebujących i do podróżników (pozbawionych środków do życia podczas podróży)[11]. (Tego musicie przestrzegać), jeśli naprawdę wierzycie w Boga i w to, co zesłaliśmy Naszemu Słudze w dniu, kiedy prawda i kłamstwo zostały od siebie oddzielone, w dniu, kiedy dwa zastępy spotkały się w bitwie. Bóg ma pełną władzę nad każdą rzeczą.
  42. (Wspomnij dzień), kiedy byliście na bliższym zboczu doliny (Badr, po stronie Medyny), a oni byli na dalszym zboczu, karawana zaś poniżej was (na przybrzeżnej równinie). Gdybyście w takich okolicznościach wzajemnie uzgodnili spotkanie (dla odbycia bitwy), to nie zdołalibyście się spotkać. Lecz (Bóg sprawił, że doszło do spotkania), aby Bóg wypełnił rzecz, którą już postanowił: ażeby zginęli ci, którzy mieli zginąć przy jasnym dowodzie (że zasłużyli na śmierć z powodu postępowania za fałszem), a ci, którzy przeżyli, aby mogli przeżyć – przy jasnym dowodzie (że zasłużyli na przeżycie, gdyż byli oddani prawdzie). Oto Bóg jest Wszystkosłyszący, Wszechwiedzący.
  43. (I wspomnij, o Wysłanniku, to), gdy Bóg ukazał ci ich we śnie, jako nielicznych. Jeśliby Bóg ukazał ci ich wielu (a w rzeczywistości było ich wielu), to z pewnością stracilibyście ducha i sprzeczalibyście się ze sobą w tej sprawie. Lecz Bóg was wybawił (od tego). Oto Bóg ma pełną wiedzę o tym, co kryją serca.
  44. I On sprawił, że wydali się w waszych oczach nieliczni, gdy spotkaliście ich w bitwie, podobnie jak pomniejszył was w ich oczach, aby Bóg wypełnił rzecz, którą już postanowił. I ostatecznie do Boga powracają wszystkie sprawy (i dzieje się wszystko to, co On zarządzi).
  45. O, wy, którzy wierzycie! Jeśli spotykacie w bitwie jakiś zastęp, to nie ustępujcie! I wspominajcie Boga często, abyście zwyciężyli.
  46. Bądźcie posłuszni Bogu i Jego Wysłannikowi i nie spierajcie się ze sobą, abyście nie stracili ducha i żeby nie opuściła was moc i energia. I pozostańcie nieugięci. Zaprawdę, Bóg jest z tymi, którzy pozostają nieugięci.
  47. Nie bądźcie, jak ci (niewierzący), którzy wyszli ze swoich domostw chełpiąc się i po to, by pokazać się ludziom, a także, aby odepchnąć (innych) z drogi Boga. A Bóg w pełni obejmuje (Swoją Wiedzą i Władzą) wszystko to, co oni czynią.
  48. Szatan ozdobił ich czyny tak, aby im się podobały i powiedział: „Dzisiaj nie może was pokonać żadna siła spomiędzy ludzi, i zaprawdę, ja jestem waszym obrońcą”. Lecz kiedy te dwa zastępy dostrzegły siebie nawzajem, on odwrócił się na piętach do ucieczki i powiedział: „Oto ja nie mam z wami nic wspólnego, w istocie ja widzę to, czego wy nie widzicie. Zaprawdę, ja lękam się Boga”[12]. A Bóg jest surowy w odpłacie.
  49. I (wspomnij) kiedy hipokryci oraz ci, w których sercach jest choroba (wysuszająca źródło ich życia duchowego), mówili (o wierzących): „Ich religia zwiodła tych (ludzi)”. Lecz kto pokłada ufność w Bogu, to – zaprawdę – (dla tego) Bóg jest Pełen Chwały, Jego Moc nieodparta, Mądry.
  50. Gdybyś tylko mógł zobaczyć, jak aniołowie zabierają dusze tych, którzy nie wierzą, uderzając ich po twarzach i plecach i (mówiąc): „Zakosztujcie kary Ognia palącego!
  51. To jest za to (za złe czyny), co przygotowaliście własnymi rękoma, gdyż Bóg nigdy nie wyrządza najmniejszej nawet niesprawiedliwości (Swoim) sługom”.
  52. Jak to, co przydarzyło się możnym (dworowi i dostojnikom wojskowym) Faraona, a także tym, którzy byli przed nimi: oni nie uwierzyli w Objawienia Boga i Bóg pochwycił ich za grzechy. Zaprawdę, Bóg jest Wszechmocny, surowy w odpłacie.
  53. Tak jest, gdyż Bóg nigdy nie zmienia łaski, jaką obdarzył ludzi, chyba że oni zmienią to, co jest w nich samych (wiarę, styl życia, światopogląd, oddanie prawom Bożym). A Bóg jest Wszystkosłyszący, Wszechwiedzący.
  54. Jak to, co przydarzyło się dworowi i wojskowej arystokracji Faraona, a także tym, którzy byli przed nimi. Negowali Objawienia swego Pana i My unicestwiliśmy ich za grzechy i zatopiliśmy wojskową arystokrację Faraona. Wszyscy ci ludzie (zniszczeni w przeszłości) byli ludźmi niesprawiedliwymi (gdyż podnosili bunt przeciwko swemu Panu, prześladowali ludzi i wyrządzali sobie samym szkodę).
  55. Zaiste, najgorszym rodzajem żywych stworzeń są u Boga ci, którzy tak bardzo wrośli w niewiarę, że nie potrafią uwierzyć.
  56. Ci spośród nich, z którymi zawarłeś przymierze i którzy łamią to przymierze przy każdej okazji, nie lękając się Boga.
  57. A jeśli spotkasz ich na wojnie, to postępuj z nimi w taki sposób, ażeby odstraszyć tych za nimi, a być może się zastanowią i będą pamiętać.
  58. Jeśli masz poważne powody ku temu, ażeby się obawiać zdrady ze strony ludzi (z którymi masz przymierze), zwróć im to (publicznie oświadczając, że rozwiązujesz przymierze), aby obydwie strony wiedziały o jego rozwiązaniu. Zaprawdę, Bóg nie miłuje zdrajców[13].
  59. I niech nie sądzą nigdy ci, którzy nie wierzą, że mogą prześcignąć wierzących lub w inny sposób uniknąć Naszej kary. Nigdy nie będą w stanie udaremnić Naszej Woli.
  60. (Wierni:) przygotujcie przeciwko nim, ile zdołacie, sił i koni bojowych, abyście dzięki temu mogli przerazić nieprzyjaciół Boga i waszych nieprzyjaciół, a także innych za nimi, o których (wrogości) możecie nie wiedzieć. Ale Bóg wie (o naturze ich wrogości). Wszystko to, co rozdajecie dla sprawy Boga, zostanie wam w pełni odpłacone i nie doznacie niesprawiedliwości[14].
  61. A jeśli oni (nieprzyjaciele) skłaniają się ku pokojowi, to skłaniaj się do niego także ty i złóż swą ufność w Bogu. Zaprawdę, On jest Wszystkosłyszący, Wszechwiedzący.
  62. A jeśli oni usiłują (poprzez to tylko) cię (o, Wysłanniku) oszukać, to z pewnością Bóg tobie wystarczy. On jest Tym, który cię umocnił Swoją pomocą i pomocą wiernych.
  63. On zestroił ich (wiernych) serca. Jeślibyś wydał wszystko to, co jest na ziemi, nie zdołałbyś zestroić ich serc. Lecz Bóg je zestroił. Oto Bóg jest Potężny, Jego Moc nieodparta, Mądry.
  64. O, Proroku! Bóg wystarczy tobie i tym wiernym, którzy za tobą podążają.
  65. O, Proroku! Wzbudź wiernych do walki. Jeśli będzie pośród was dwudziestu niezłomnych, to oni zwyciężą dwustu; a jeśli będzie pośród was stu, to oni zwyciężą tysiąc tych, którzy nie wierzą. Albowiem oni (niewierzący) są ludźmi, którzy nie zastanawiają się i nie starają się przeniknąć istoty rzeczy, aby uchwycić prawdę.
  66. Albowiem teraz (gdy brak wam niezbędnego wyposażenia i wyszkolenia) Bóg zmniejszył wasz ciężar, gdyż On wie, że jesteście słabi. Jeśli zatem będzie pośród was stu, którzy mają mocną wolę i są niezłomni, to oni zwyciężą dwustu. Jeśli zaś będzie pomiędzy wami tysiąc, to oni zwyciężą za pozwoleniem Boga dwa tysiące. Bóg jest z niezłomnymi[15].
  67. Nie jest właściwe dla Proroka, aby brał jeńców, dopóki nie doprowadzi do upadku nieprzyjaciół w kraju. Wy (o, wierni), szukacie ulotnych zysków życia doczesnego, lecz Bóg chce dla was życia ostatecznego. Bóg jest Pełen Chwały, Jego Moc nieodparta, Mądry.
  68. Gdyby nie było wcześniejszego dekretu od Boga (że zdobycze wojenne są dozwolone, a jeńcy mogą być wypuszczeni w zamian za okup), to dotknęłaby was kara ogromna ze względu na to, co wzięliście (zdobycze wojenne i jeńcy, w nadziei otrzymania okupu, zanim siły wroga w kraju zostaną złamane).
  69. (Skoro jednak taki dekret już przyszedł), radujcie się teraz tym, co otrzymaliście (jako zdobycze wojenne oraz okup) jako dozwolonym, czystym i zdrowym. I lękajcie się Boga. Zaprawdę, Bóg jest Przebaczający, Współczujący (szczególnie wobec Swoich wierzących, pobożnych sług).
  70. O, Proroku! Powiedz tym jeńcom, którzy są w waszych rękach: „Jeśli Bóg zna jakieś dobro w waszych sercach (i gotowość do wiary i poddania się Bogu), to On obdarzy was czymś lepszym niż to, co zostało wam zabrane, i On wam przebaczy”. On jest Przebaczający, Współczujący (szczególnie wobec Swoich sług, którzy zwracają się ku Niemu skruszeni).
  71. A jeśli oni będą usiłowali cię zdradzić (o, Wysłanniku), to (znaczy, że) byli zdradzieccy wobec Boga już wcześniej (i skutki tego doskonale widać:) Bóg dał ci władzę nad nimi. Bóg jest Wszechwiedzący, Mądry.
  72. Ci, którzy uwierzyli i wyemigrowali (do ojczyzny islamu) i zmagali się mocno swoim majątkiem i osobami dla sprawy Boga, a także ci, którzy dają (im) schronienie i pomagają (im) – ci są przyjaciółmi i obrońcami jedni dla drugich i mogą po sobie dziedziczyć[16]. Jednak wobec tych, którzy wierzą, lecz nie wyemigrowali, nie macie obowiązku sprawowania ochrony i opieki, dopóki nie wyemigrują[17], i nie możecie po sobie nawzajem dziedziczyć. Jeśli jednak poproszą was o pomoc w sprawach religii, to waszym obowiązkiem jest udzielić pomocy, za wyjątkiem pomocy wymierzonej przeciwko ludowi, z którym zawarliście przymierze. Bóg widzi dobrze wszystko to, co czynicie.
  73. Ci, którzy nie wierzą, są przyjaciółmi i obrońcami jedni drugich (szczególnie przeciwko wam). O ile wy również tak nie uczynicie (i nie będziecie solidarni wobec siebie nawzajem), to będzie na ziemi wzburzenie i wielkie zepsucie.
  74. Ci, którzy uwierzyli i wyemigrowali (do ojczyzny islamu), i zmagali się mocno swoim majątkiem i osobami dla sprawy Boga, a także ci, którzy dają (im) schronienie i pomagają (im) – oni są prawdziwie wierzącymi. Im się przebacza (z czym przychodzą niespodziewane błogosławieństwa) i ich się zacnie, szczodrze zaopatruje.
  75. A ci, którzy uwierzyli potem (po Emigracji Proroka), wyemigrowali i zmagali się ciężko wraz z wami, ci również należą do was. A ci, którzy są związani pokrewieństwem, są bliżsi sobie nawzajem według zrządzenia Bożego (pod względem dziedziczenia). Zaprawdę, Bóg ma pełną wiedzę o każdej rzeczy.
  1. Pierwotne słowo anfāl przetłumaczone jako „łupy wojenne” jest liczbą mnogą słowa nafl. Oznacza ono nadobowiązkową i dobrowolną służbę w odniesieniu do sługi oraz dodatkową nagrodę w odniesieniu do Boga. Naszym zdaniem, każda nagroda doczesna otrzymana jako wynik służby oddanej w sprawie Boga jest objęta tym znaczeniem. Większość uczonych jest zgodna co do tego, że w tym wypadku oznacza ono zdobycze wojenne. Słowo ghanāim (l. mn. od ghanīma) używane jest jednak w celu określenia łupów wojennych w wersecie 41; anfāl posiada szersze znaczenie. Obejmuje również pojęcie fej (łupów wojennych wziętych bez walki: 59:6). Wierni mają na celu jedynie osiągnięcie akceptacji Boga i Jego zadowolenia poprzez posługi na Jego drodze. Nie mają żadnych innych pragnień. Nawet jeśli muszą walczyć przeciwko wrogom Boga, dążą jedynie do osiągnięcia akceptacji Boga i podtrzymania Jego Słowa, bez oczekiwania niczego doczesnego. Żadne cele doczesne, takie jak łupy, sława czy pozycja, nie mogą pojawić się w sercu wiernego. Zdobycze wojenne są dodatkową nagrodą, wynikającą z walki na Jego drodze, i należą do Boga i Jego Wysłannika. Mogą rozprowadzić je tak, jak tego sobie życzą, i wierni muszą zaakceptować ich podział. Dlatego właśnie sura ta zaczyna się od nakierowania serc wiernych zgodnie z tą ogólną zasadą. Kładzie nacisk na to, że wierny nie może walczyć dla łupów wojennych, i naucza, że jeśli wierny zdobędzie choćby igłę na wojnie, musi oddać ją dowódcy lub państwu, zanim wszystko, co zostało zdobyte, zostanie rozdzielone.

  2. Te wersety są związane ze zdarzeniami, które poprzedziły Bitwę pod Badr. Po emigracji do Medyny, Prorok Muhammad, niech będzie z nim pokój i błogosławieństwo, zawarł umowę z żydowskimi plemionami, która uczyniła z miasta status wielospołecznościowego państwa-miasta. Następnie stworzył nowy rynek, który miał pozwolić na ustanowienie gospodarczej niezależności muzułmanów. W Medynie mieszkały dwa silne plemiona żydowskie, Arabowie politeiści oraz hipokryci; każda z tych grup stanowiła zagrożenie dla nowej społeczności muzułmańskiej, a na otaczającej miasto pustyni koczowały politeistyczne plemiona uznające Kurajszytów za swoich przywódców. Mekkańczycy grozili Abdullahowi ibn Ubejjowi ibn Salulowi, głównemu hipokrycie w Medynie, że jeśli nie wypędzi Proroka Muhammada z Medyny, zaatakują miasto. Będą organizować nagłe ataki na przedmieścia miasta, plądrować i rozlewać krew. W tak niesprzyjających warunkach Prorok Muhammad, niech będzie z nim pokój i błogosławieństwo, czuł się zobowiązany do zapewnienia bezpieczeństwa, aby utrzymać istnienie Islamu i aby być zdolnym do kontynuacji przekazywania przesłania. Z tego powodu zorganizował kampanie militarne na pustyni, czasem pod przywództwem swoich dowódców, czasem pod własnym przywództwem. Nigdy nie pozwolił na żadne przelanie krwi. Poprzez te kampanie miał również na celu uczynienie sąsiednich plemion świadomymi istnienia muzułmanów i zniechęcenie ich do zbierania się wokół politeistycznych Kurajszytów.

    Mekkańczycy przywłaszczyli sobie wszystko, co pozostawili emigrujący muzułmanie. Wysłali karawanę handlową do Syrii z towarami, które w większości należały do muzułmanów. Wysłannik Boga postanowił przywrócić im własność, gdy karawana była na swojej drodze do Mekki. Jak można zrozumieć z tych wersetów, Bóg Najwyższy zechciał, by Mekkańczycy, którzy byli niezmiernie niezadowoleni z rozwoju Islamu, byli zdeterminowani do obrony karawany i uniknięcia militarnego starcia z muzułmanami. Wydarzenia rozwinęły się tak, jak chciał tego Bóg. Najprawdopodobniej wyczuwając wolę Boga, Boży Wysłannik skonsultował się ze swoimi wojskami w tej sprawie; jego armia składała się jedynie z 310 ludzi, z czego większość była na piechotę, prócz dwóch lub trzech jeźdźców na koniach i około 50 na wielbłądach. Niektórzy naciskali, by nie iść piechotą w kierunku karawany, jako że armia mekkańska była bardzo silna i składała się z 1000 ludzi, w tym 600 uzbrojonych i ponad 100 jeźdźców. Jednakowoż mowy Mikdada ibn Amra i Sada ibn Muada, którzy powiedzieli, że pójdą za Wysłannikiem, dokądkolwiek by ich nie poprowadził, zadowoliły Wysłannika i wielce zachęciły wiernych. Ostatecznie dwie armie spotkały się pod Badr, miejscem leżącym pomiędzy Medyną i Mekką, 17 dnia Ramadanu (lub według niektórych źródeł 19 lub 21) w drugim roku hidżry (624).

  3. Zaiste, „dzięki planowi Boga i Jego pomocy nie zabilibyście ich ani nie wygrali wojny”. To ostrzeżenie dla tych, którzy myśleli dumnie, że wygrają wojnę dzięki swoim talentom i umiejętnościom wojennym.

  4. To wyrażenie odnosi się do przypadku, gdy armia muzułmańska i mekkańska stanęły twarzą w twarz w Bitwie pod Badr. W tamtym momencie Wysłannik Boga (niech będzie z nim pokój i błogosławieństwo) rzucił garścią piasku w stronę wrogów i powiedział: „Niech ich twarze będą spalone”, i każdy żołnierz wroga poczuł się tak, jak gdyby stał się ślepy (Ibn Hiszam 1:668).

  5. Muzułmanie byli bardzo nieliczni i prześladowani na wiele sposobów w Mekce. Bóg Najwyższy uratował ich i zapewnił im schronienie w Medynie. Jako że musieli opuścić cały swój dobytek w Mekce, cierpieli jednak z powodu wielkiej nędzy w Medynie we wczesnych latach, pomimo ogromnych wysiłków Ansarów, muzułmanów Medyny. Byli także otoczeni przez niesprzyjające warunki. W tych okolicznościach karawana, która była na drodze z Mekki do Syrii i wiozła ich dobytek, dała im szansę na odzyskanie części przywłaszczonej własności. Bóg zechciał, by zmierzyli się z silną armią mekkańską, w skład której wchodzili przywódcy politeizmu, oprócz Abu Lahaba, i która była trzykrotnie większa liczebnie od nich. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że około 600 ludzi z armii przeciwnej było uzbrojonych i że było wśród nich ponad 100 jeźdźców konnych, gdy armia muzułmańska składała się z około 310 ludzi, z czego jedyne dwóch lub trzech było konno, a żaden z nich nie nosił broni, i także to, że bitwy w tamtym czasie odbywały się ręka w rękę, łatwo jest zrozumieć, w jak strasznej sytuacji znajdowali się muzułmanie. Niezmiernie potrzebowali pomocy Boga. Koran wyraźnie mówi, że wygrali tę wojnę z pomocą Boga; w rzeczywistości Bóg przypisuje Sobie zabijanie żołnierzy wroga, z których większość była przywódcami bałwochwalców, a także skutek rzucenia w nich pyłem przez Wysłannika. On zesłał także aniołów, by zachęcały muzułmanów. Biły w karki i palce żołnierzy wroga, przez co trudno by im było stać i użyć swych mieczy, łuków i włóczni. Na dodatek do kwestii wspomnianych powyżej, Bóg wspomógł muzułmanów wieloma innymi sposobami. Zostaną one wymienione później, gdy okazja będzie tego wymagać.

  6. Sprzeniewierzenie się Bogu i Jego Wysłannikowi poprzez nieposłuszeństwo wobec nich oznacza zdradę samego siebie i skutkuje utratą zaufania dla tej osoby; dotyczy to zwierzeń, życia, własności oraz cnotliwości innych, a także spraw publicznych, obowiązków, funkcji i powierzonych pozycji.

  7. Wersety 20-30 zawierają poważną radę i przypomnienie dla nowej społeczności muzułmańskiej w Medynie i dla wszystkich muzułmanów we wszystkich czasach i miejscach. Werset 30 odnosi się do łaski danej Wysłannikowi Boga, niech będzie z nim pokój i błogosławieństwo, i społeczności muzułmańskiej poprzez niego.

    Bitwa pod Badr okazała się punktem zwrotnym i jednym z największych zwycięstw w historii muzułmańskiej, być może nawet największym. Została wygrana całkowicie dzięki pomocy Boga. Jako że muzułmanie zwyciężyli w tak trudnej sytuacji, jest bardzo prawdopodobne, że zwycięscy bohaterowie spod Badr odczuli pewną dumę z tego osiągnięcia. Ponadto niektórzy z nich byli niechętni do walki i zaczęli zbierać łupy bez bicia wroga i spytania, czy zbieranie łupów jest dozwolone (M. Asim Köksal 2:146, 171-173). Tak więc wersety 20-30 zawierają ostrzeżenia i poważne rady dla tych ludzi i dla wszystkich muzułmanów, którzy przyjdą przed Dniem Sądu. Ostrzeżenia i rady te mogą być podsumowane jak następuje:

    • Zwycięstwo i porażka są wyłącznie w rękach Boga. Po to, by zasłużyć na zwycięstwo, ludzie muszą robić wszystko to, co jest konieczne w celu jego osiągnięcia.
    • Mimo że ludzie robią wszystko, co mogą, by osiągnąć zwycięstwo bądź zasłużyć na nie, Bóg nigdy nie jest zobowiązany do uczynienia ich zwycięzcami. Tak jak jakiekolwiek inne dobro przychodzące do ludzi, zwycięstwo również jest błogosławieństwem od Boga. Dlatego zawsze musimy być wdzięczni Bogu.
    • We wszystkich Jego przykazaniach ludzie muszą być posłuszni Bogu i Jego Wysłannikowi. Muszą być posłuszni tym nakazom i nie mogą postępować tak, jakby niczego nie słyszeli. Muszą postępować za tym, co Bóg i Jego Wysłannik nakazują, i szczerze wykonać te nakazy.
    • Ci, do których uszu Bóg i Jego Wysłannik nie znaleźli drogi, lub ci, którzy zachowują się tak, jakby niczego im nie powiedziano, są martwi duchowo. Tak więc ci ludzie są niczym martwe obiekty, głuche i nieme, niezdolne do rozumienia lub użycia swojego rozsądku.
    • Są określone rzeczy, które czynią ludzi głuchymi, niemymi oraz nieczułymi w obliczu Świętego Objawienia, takie jak uprzedzenia, pławienie się w pustej dumie i arogancji, utrzymywanie nieprawidłowego światopoglądu, bycie kontrolowanym przez pragnienia cielesne i światowe ambicje oraz czynienie zła. Z powodu tych rzeczy ludzie tracą wszystkie swoje duchowe zmysły i predyspozycje i zdolność do wiary.
    • Wierni zawsze muszą odpowiadać pozytywnie na wezwanie Boga i Jego Wysłannika. Wysłannik przekazuje im wezwanie Boga do prawdy; to czyni ich żywymi duchowo. Jeśli nie odpowiadają pozytywnie na to wezwanie, Bóg „interweniuje” pomiędzy nimi a ich sercami i sprawia, że ich serca gwałtownie skręcają, prowadząc ich do zatraty i przynosząc im potępienie w Życiu Przyszłym.
    • Jeśli wierni nie odpowiedzą pozytywnie na wezwanie Boga przekazane przez Jego Wysłannika, to nie tylko doprowadzi to do ich potępienia w Życiu Przyszłym, ale wywoła także wewnętrzny konflikt w społeczeństwie. Jest to kategoryczny test, pozwalający im na odróżnienie tych, którzy są szczerzy, od tych, którzy takowymi nie są. Mogą stracić swoje życie, dobytek i bliskich w tym konflikcie i co gorsza, mimo że kiedyś byli szczerymi braćmi i siostrami, zacząć się zabijać nawzajem jako zajadli wrogowie. Wewnętrzne bezpieczeństwo i wzajemne zaufanie przestają istnieć, a sprawy publiczne i stanowiska są przejmowane przez osoby niewykwalifikowane. Może do doprowadzić do wpadnięcia pod kontrolę despotycznych rządów lub zagranicznej dominacji, lub innych rodzajów nieszczęść. Wierni zawsze muszą dążyć do zadowolenia Boga i akceptacji i starać się osiągnąć to poprzez wszystkie słowa i czyny. Nigdy nie mogą myśleć o zdobyciu doczesnych korzyści, w szczególności poprzez obrzędy i posługę religijną.
    • Cokolwiek ktoś posiada na tym świecie, zarówno jeśli chodzi o status społeczny, stanowisko, mądre i udane dzieci, jak i bogactwo, to są to środki służące sprawdzeniu, jaką „wartość” dana osoba sobą przedstawia. Nasza własność, rzeczy, z których jesteśmy dumni, są dla nas sprawdzianem. Bóg zapewnia nam wszystkie należące do nas łaski i dlatego winniśmy przypisać je Bogu i składać Mu nieustanne podziękowania płynące z serca, języka oraz poprzez nasz styl życia. Jeśli będziemy czynić w ten sposób, Bóg wynagrodzi nas hojnie w Życiu Przyszłym i być może powiększy także to, co nam zapewnił na tym świecie. W przeciwnym razie wszystko, co dana osoba posiada, może stać się przyczyną ruiny w innym świecie, a nawet w tym.
    • Wierni zawsze muszą być świadomi Boga i dokonywać prawych czynów, zachowując pełną cześć dla Boga, obawiając się popełnienia błędu lub grzechu. Jeśli będą robić to szczerze, Bóg wyposaży ich w zdolność rozróżnienia między dobrem a złem, prawdą a fałszem, którą będą odczuwać w swoich sercach, bez uciekania się do muftiego czy innego uczonego. Dopóki czynią wszystko to, co należy, by zasłużyć na ochronę Boga, Bóg ochroni ich przed złymi uczynkami i nieprawidłowym myśleniem, przed wewnętrznymi konfliktami oraz byciem pokonanym przez inne siły.

    Należy także tutaj napomknąć, iż gdy wersety objawione po Bitwie Uhud pocieszają wiernych z powodu niepowodzenia, którego doznali w drugim etapie bitwy, i zawierają nawet pochwały dla nich, by pocieszyć ich zranione dusze, wersety te, jako że przyszły po zwycięstwie pod Badr, nie zawierają żadnych słów pochwalnych; znajdujemy raczej ostrzeżenie i poradę. Jest to ważne, zwłaszcza w odniesieniu do napominania i edukacji.

  8. Werset ten implikuje, że jak długo religia – islam – przyniesiona przez Wysłannika Boga, niech będzie z nim pokój i błogosławieństwo, jest praktykowana i jak długo porządkuje życie społeczności w sposób, który zadowala Boga Najwyższego, i jak długo ludzie żyją w świadomości Boga i błagają Go o przebaczenie za każdym razem gdy popełnią grzech, Bóg nie ześle na nich żadnego poważnego cierpienia.

  9. Kara tutaj wspomniana nie jest rodzajem, o jakim mowa w wersecie 32 powyżej, i która zwykle następuje jako katastrofa „naturalna”. Jest to albo przegrana z rąk muzułmanów albo jakaś społeczna katastrofa bądź Boża kara w Życiu Przyszłym. Może to odnosić się do tych wszystkich rodzajów.

  10. Koran wymienia fitna jako najważniejszy powód wyruszenia na wojnę. Jak jest również wspomniane w 2:191 i wyjaśnione w przypisie 138 do tej samej sury al-Bakara, fitna oznacza niewiarę, przypisywanie Bogu współtowarzyszy, hipokryzję, czynienie zła, niegodziwość oraz chaotyczną atmosferę bądź nieporządek, który doprowadza do zaistnienia wyżej wymienionych rzeczy lub jest przez nie powodowany. Być może lepiej zdefiniować fitna jako zepsucie, włączając w to wszystkie podłości wyżej wspomniane.

    Bóg Najwyższy chce, by pokój, sprawiedliwość, bezpieczeństwo oraz wiara w Niego i poddanie się Jemu przeważyło na ziemi; są to warunki niezbędne dla istnienia ludzkości. Tak więc to, co powinni uczynić wierni, to dołożenie starań w celu postawienia kresu fitnie lub panowaniu niewiary, przypisywania Bogu współtowarzyszy i czynieniu zła. To jest jeden ważny powód do wyruszenia na wojnę; innym jest przypadek samoobrony. Gdy raz już fitna zostanie wykorzeniona, ludzie będą mogli przyjąć różne światopoglądy i wyznawcy innych religii, takich jak chrześcijaństwo, judaizm, zoroastryzm i religia Sabejczyków będą mieć prawo do swobodnego praktykowania. Jednakże porządek publiczny nie może być przez te religie naruszony (Zob. też 2:190-193, 256, przyp. 138-39).

  11. Sura ta rozpoczęła się od podkreślenia podstawowej zasady mówiącej, iż łupy wojenne należą do Boga i Jego Wysłannika i przygotowała serca wiernych do chętnego zaakceptowania podziału, którego dokona Bóg. Ten werset opisuje, jak zdobycze wojenne zostaną rozdzielone i na początek przydziela jedną piątą Bogu; oznacza to posługę publiczną, a następnie wspomina o ludziach, którzy reprezentują te posługi: Wysłannika, jego bliską rodzinę, sieroty, ubogich i podróżników, którzy nie mają wystarczających środków do zakończenia podróży. Reszta jest rozdzielana pomiędzy wojowników.

    Wysłannik, niech będzie z nim pokój i błogosławieństwo, poświęcił całe swoje życie przekazywaniu innym islamu oraz służbie ludziom. Nie posiadał pozycji, dzięki której mógłby zapewnić wsparcie biednym ludziom spośród jego krewnych. Ponadto za wiele rzeczy Wysłannik musiał płacić, zarówno jako Wysłannik, jak i głowa państwa. Udział jemu przydzielony może być w pewnych względach porównany do funduszy przeznaczanych na specjalne wydatki głowom państw.

    Historycznym faktem jest to, że Wysłannik, niech będzie z nim pokój i błogosławieństwo, wydał majątek swej żony Chadidży na rzecz wzywania do islamu, gdy on, jego rodzina i jego krewni żyli tak, jak najbiedniejsi spośród muzułmanów. Wydali również wszystkie udziały w zyskach wojennych, które były przeznaczone dla nich, na posługę islamowi i potrzebującym.

  12. Gdy Szatan poczuł, że armia muzułmańska została wsparta przez anioły i zwycięży bałwochwalców, postanowił uciec, bojąc się ciosów. Jego słowa: „Oto ja nie mam z wami nic wspólnego” oraz: „Zaprawdę, ja lękam się Boga”, są jedynie usprawiedliwieniem jego ucieczki.

  13. Islam jest systemem wartości i wszystkie jego zasady mają na celu ochronę tych wartości i zarządzanie życiem zgodnie z nimi właśnie w sprawiedliwości. Ten werset ustanawia ważną zasadę islamskiego prawa międzynarodowego: gdy dwa narody zawarły ze sobą pakt, który będzie trwał przez określony czas, obie strony winny pozostać wierne temu paktowi, aż do zakończenia jego mocy. Jeśli jedna ze stron łamie pakt, druga strona powinna poinformować o tym, iż pakt został rozwiązany przed podjęciem jakichkolwiek aktów wrogich, tak by obie strony wiedziały, na czym stoją sprawy. Wysłannik, niech będzie z nim pokój i błogosławieństwo, mówi: „Ktokolwiek jest związany umową z ludźmi, nie może zerwać tej umowy, zanim upłynie jej termin lub dopóki nie oznajmi publicznie, że została anulowana” (Abu Daud, „Dżihad” 2:75). W innej wypowiedzi oświadcza: „nie bądźcie zdrajcami, nawet wobec tego, kto jest zdrajcą wobec was” (Abu Daud, „Kitab al-Buju”, 2:75). Dzisiejsze „cywilizowane” narody nie spełniają, niestety, tej zasady, ustanowionej czternaście wieków temu przez islam; raczej działają według zasady: „Kto pierwszy wykona gwałtowny atak, zwycięży”.

  14. Werset ten zawiera ważną poradę oraz ostrzeżenia dla muzułmanów:

    • Przed nadejściem Dnia Sądu zawsze będą istnieli wrogowie wiary i islamu. Z tego powodu muzułmanie zawsze muszą być w pogotowiu przeciwko każdemu atakowi i dysponować wystarczającą siłą do odparcia go.
    • Kolejny werset (61) jest szczególnie ważny, jako że następuje po wersetach dotyczących sztuki wojennej, które oświadczają, iż państwo muzułmańskie zawsze musi być gotowe do wojny; taka gotowość może bowiem służyć jako środek odstraszający. W wersecie 61 mówi się natomiast, że muzułmanie są pokojowi i muszą żyć w pokoju oraz reprezentować pokój światowy. Tak więc ich działania odstraszające są jednym z najważniejszych czynników zaprowadzania pokoju na świecie i zachowania tego pokoju. Jeśli zatem muzułmanie nie są zbyt silni, by to uczynić, i jeśli inni na świecie z tego powodu przeleją niewinną krew, także muzułmanie poniosą odpowiedzialność za tę krew przed Bogiem.
    • Jest wiele rodzajów wrogów wiary i islamu. Niektórzy z nich są otwartymi wrogami Boga i religii, przez co ukazują swą wrogość i są znani. Inni utrzymują wrogość do islamu i muzułmanów z innych powodów, nie tylko dlatego, że są muzułmanami. Są także tacy wrogowie, których muzułmanie mogą być nieświadomi, dlatego że zwykle znajdują się w społeczeństwie muzułmańskim i ukrywają swoją wrogość. Ci ludzie są hipokrytami lub żyją w społeczeństwie muzułmańskim, ponieważ leży w tym ich interes; czasem wiara takich osób nie zakorzeniła się w ich sercach i dlatego szybko zmieniają strony, nawet bez znaczącego powodu. Bóg dobrze zna tych ludzi. Muzułmanie muszą być świadomi ich istnienia i powinni zgromadzić konieczne siły w celu ich zwyciężenia.
    • Muzułmanie muszą być silni. Islam czyni jednostki i społeczeństwa odpowiedzialnymi za ich własny los; dlatego ludzie muszą być odpowiedzialni za kierowanie samymi sobą. Koran zwraca się do społeczeństwa z takimi wyrażeniami, jak „O ludzie!”, „O wierni!” Obowiązki spoczywające na współczesnych państwach są tymi, poprzez które islam odnosi się do społeczeństwa i klasyfikuje je podług ważności: absolutnie konieczne, względnie konieczne i zalecane. Taki system nakazuje muzułmanom stworzenie instytucji koniecznych do spełnienia tych obowiązków. Jeden ze sposobów bycia silnym to wydawanie przez każdego na drodze Boga, z czegokolwiek posiada. Odbywa się to przez Zaka (obowiązkowe datki oczyszczające) i, w razie konieczności, poprzez narzucenie nowych podatków oprócz Zaka, i, znów jeśli to konieczne, poprzez powszechną mobilizację.

  15. Te dwa ostatnie wersety nie powinny być źle odczytane. Kiedy wszyscy są równi, np. pod względem wyposażenia, zasobów itp., wierni mogą być dziesięć razy silniejsi od niewiernych dzięki takim źródłom siły, jak wiara w Boga i życie ostateczne, brak strachu przed śmiercią, siła woli, którą osiągnęli dzięki regularnemu oddawaniu czci, opór przed żądzami dusz cielesnych, zależność od Boga, cierpliwość i fakt, że oczekują wiecznego szczęścia w Raju oraz zadowolenia Boga. Są to rzeczy, których nie posiadają niewierni. Ale muzułmanie w tym czasie – czasie, gdy ta sura została objawiona tuż po Bitwie pod Badr – nie mieli wystarczającej siły materialnej ani wyszkolenia wojskowego. Dlatego właśnie byli zdolni do pokonania wroga, który był dwukrotnie silniejszy od nich. Wygrali bitwę pod Badr przeciwko wrogowi, który był ponad trzykrotnie od nich silniejszy, gdyż zostali wzmocnieni pomocą od Boga. Kiedy jednak mieli to samo wyposażenie i wyszkolenie wojskowe, jak ich wrogowie, byli zdolni do zwyciężenia swoich wrogów, z których wielu było pięć, dziesięć, dwadzieścia, a nawet trzydzieści razy silniejszych od nich w późniejszych latach, w bitwach Muta, Jarmuk, al-Kadisijja i w wielu innych wojnach. Wersety te ustanawiają proporcje minimalne.

    Te dwa wersety ukazują również pewne standardy militarne. Preferuje się, że najmniejsza jednostka wojskowa powinna składać się z 20 żołnierzy, gdy wierni są silni, i ze 100 żołnierzy, gdy są słabi. Wytrzymałość i siła woli są jednym ze źródeł przewagi w wojnie, innym jest rozpoznawanie i analizowanie istoty spraw.

  16. Gdy Wysłannik Boga wyemigrował do Medyny z muzułmanami mekkańskimi, ustanowił braterstwo pomiędzy muzułmanami z Medyny i tymi z Mekki. Mogli dziedziczyć pomiędzy sobą, pomimo tego, że nie było pomiędzy nimi więzów pokrewieństwa. Taki stan rzeczy trwał dotąd, aż muzułmanie uchodźcy zdobyli odpowiednie środki utrzymania w Medynie. Werset 75, który przyszedł później, zlikwidował tę instytucję formalnego braterstwa i ograniczył dziedziczenie do relacji pokrewieństwa.

  17. Ten osąd dotyczy, bardziej niż innych epok, czasu, kiedy emigracja i osiedlenie się w centrum islamu było obowiązkowe dla wszystkich muzułmanów.