KORAN z interpretacją opatrzoną przypisami w języku polskim

SURA 4

Koran > Suras > SURA 4

SURA 4

AN-NISA (KOBIETY)

Okres medyński

Niniejsza sura, licząca 176 wersetów, została objawiona około szóstego roku Hidżry. To pierwsza z dwóch sur, które rozpoczynają się słowami: „O, ludzie!” Jeśli podzielimy Koran na dwie równe części, to sura an-Nisa jest czwartym rozdziałem pierwszej części, gdy tymczasem sura al-Hadżdż (druga sura rozpoczynająca się od słów „O, ludzie”) jest czwartą surą drugiej części. Bóg w surze Kobiety zwraca naszą uwagę na pochodzenie i początek ludzkości. Znajdziemy w niej również większość zasad regulujących życie społeczne muzułmanów. Sura al-Hadżdż zajmuje się natomiast życiem wiecznym.

W Imię Boga, Miłosiernego, Współczującego!

  1. O, ludzie! Pełni bojaźni wobec swego Pana, trzymajcie się z dala od nieposłuszeństwa względem Tego, który stworzył was z pojedynczej istoty ludzkiej, a z niej stworzył jej towarzyszkę (życia), z tej pary zaś rozprzestrzenił mnogość mężczyzn i kobiet. Pełni bojaźni wobec swego Pana, trzymajcie się z dala od nieposłuszeństwa wobec Tego, w którego Imieniu kierujecie do siebie żądania (właściwie zachowując) prawa łona (pokrewieństwa). Zaprawdę, Bóg was obserwuje[1].
  2. Przywracajcie własność sierot (znajdujących się pod waszą opieką, gdy już dojdą do lat sprawnych) i nie zamieniajcie tego, co zepsute na to, co dobre (niedozwolone na dozwolone), ani nie spożywajcie ich własności, mieszając ją ze swoją własną. Zaprawdę, to wielkie przewinienie!
  3. Jeśli lękacie się, że nie zdołacie sprawiedliwie zachowywać ich praw, gdy poślubicie osierocone dziewczyny (znajdujące się w waszej pieczy) to (wiedzcie, że) wolno wam poślubiać spośród innych kobiet, które wydają się wam dobre, dwie, trzy bądź cztery[2]. Jeśli jednak obawiacie się, że (pod względem waszych obowiązków małżeńskich) nie będziecie w stanie postępować wobec nich sprawiedliwie, to żeńcie się tylko z jedną lub z tymi, które posiadły wasze prawice[3]. Dzięki temu stanie się bardziej prawdopodobne, że nie będziecie czynić niesprawiedliwości.
  4. Kobietom (które poślubiacie) dawajcie podarunki małżeńskie (mahr) z ochotą (i nie oczekując ich zwrotu). Jeśli jednak one z własnej woli darują wam jakąś ich część, to korzystajcie z tego dla zdrowia i pomyślności.
  5. Nie dawajcie tym o słabym umyśle swojej własności, którą Bóg powierzył waszej pieczy, lecz zapewnijcie im z niej wyżywienie oraz ubranie i przemawiajcie do nich uprzejmie i słowami uczciwej rady.
  6. Sprawdzajcie dobrze sieroty (i dbajcie o nie), zanim dojdą do wieku (zdolności do) małżeństwa. A potem, jeśli stwierdzicie, że są zdrowe umysłowo, to zwróćcie im ich majątek; i nie zjadajcie go poprzez swoją rozrzutność ani w pośpiechu, lękając się, że dojdą do wieku sprawnego (i przejmą swą własność). Jeśli opiekun jest bogaty (wystarczająco, by ze swojego majątku utrzymać siebie i rodzinę), to niech powstrzyma się (od korzystania z własności swojego wychowanka); jeśli zaś jest biedny, to niech spożywa w sposób sprawiedliwy i rozsądny. Jeśli przekazujecie im (ich majątek), to przyprowadźcie dla nich świadków. Bóg wystarcza jako Ten, który rozlicza i reguluje rachunki (Swoich sług).
  7. Męscy spadkobiercy mają otrzymać część z tego, co pozostawią rodzice i bliscy krewni, i także żeńscy spadkobiercy mają otrzymać część z tego, co pozostawią rodzice i bliscy krewni. (Bez względu na to,) czy to będzie mało, czy dużo –jest to udział ustanowiony przez Boga[4].
  8. Jeśli przy podziale (spadku) będą obecni niektórzy spośród innych krewnych (niemający ustalonego udziału) oraz sieroty, a także potrzebujący, to dajcie im nieco z tego (dla ich zaopatrzenia) i przemawiajcie do nich słowami uprzejmymi i miłymi.
  9. Niech się lękają (i niepokoją o prawa sierot) ci, którzy – jeśliby sami pozostawili słabe potomstwo – lękaliby się o nie, i niech trzymają się z dala od nieposłuszeństwa wobec Boga ze względu na lęk przed Jego karą, i niech mówią prawdę oraz właściwe słowa (w odniesieniu do podziału spadku i traktowania sierot).
  10. Zaprawdę, ci, którzy niesprawiedliwie spożywają majątek sierot – z pewnością spożywają w swoich trzewiach ogień; i niebawem będą się piec w płomieniach Ognia (jakiego dotąd nikt nie doświadczył).
  11. Bóg nakazuje wam odnośnie do waszych dzieci (i podziału spadku pomiędzy nimi): syn ma otrzymać równowartość udziału (w majątku przewidzianego dla) dwóch córek. A jeśli jest więcej niż dwie córki (a nie ma syna), to należą im się dwie trzecie spadku; a jeśli jest tylko jedna, to – połowa. Jeśli chodzi o rodziców (zmarłego), to każdemu z nich dwojga przypada szósta część spadku – jeśli (zmarły) pozostawił dziecko. Jeśli zaś nie pozostawił dzieci i rodzice są jego jedynymi spadkobiercami, to jego matce przypadnie jedna trzecia. Jeśli ma (matkę i) dwóch lub więcej braci, to jego matce przypada jedna szósta – po potrąceniu legatu, którego mógł dokonać (o ile ów zapis został sporządzony w zgodzie z prawem islamu) i ewentualnego długu. Wasi rodzice i wasze dzieci: nie wiecie, które z nich jest wam bliższe pod względem pożytku. To (prawo dziedziczenia) stanowi nakaz od Boga (któremu musicie być absolutnie posłuszni). Zaiste, Bóg jest Wszechwiedzący i Mądry.
  12. A wam należy się połowa tego, co pozostawiają wasze małżonki, o ile nie mają dzieci. Jeśli jednak mają dziecko, to przypadnie wam jedna czwarta tego, co pozostawiają – po potrąceniu legatu, którego mogły dokonać i ewentualnego długu. Im zaś należy się czwarta część tego, co pozostawiacie, jeśli nie macie dzieci. Jeśli jednak macie dziecko, to przypadnie im jedna ósma tego, co pozostawicie po sobie – po potrąceniu legatu, którego mogliście dokonać i ewentualnego długu. A jeśli mężczyzna lub kobieta nie mają spadkobiercy w linii prostej, lecz mają brata bądź siostrę (ze strony matki), to każdemu z nich należy się szósta część (spadku). Jeśli jednak jest ich dwoje lub więcej, to mają mieć udział w trzeciej części (dziedzictwa) – po potrąceniu legatu, który mógł być dokonany i ewentualnego długu – bez zamiaru wyrządzenia szkody (prawom spadkobierców fikcyjnymi długami lub zapisem ponad jednej trzeciej majątku). (To jest) przykazanie od Boga. Bóg jest Wszechwiedzący i Łagodny (niespieszny w karaniu błędów Swoich sług)[5].
  13. To są granice ustalone przez Boga. Tego, kto jest posłuszny Bogu i Jego Wysłannikowi (zachowując te granice), Bóg dopuści do Ogrodów, przez które przepływają strumienie, ażeby tam zamieszkał. Oto triumf najwspanialszy.
  14. Kto jednak nie jest posłuszny Bogu i Jego Wysłannikowi i przekracza Jego granice, tego Bóg wprowadzi do Ognia, ażeby tam zamieszkał. I dla niego (przygotowana) jest kara poniżająca.
  15. A jeśli chodzi o te wasze kobiety, które popełnią czyn nieprzyzwoity (niedozwolone kontakty seksualne), to musi być czterech męskich świadków spośród was, którzy (widzieli je podczas popełniania owego uczynku i) zaświadczą przeciwko nim (w ciągu następnego miesiąca w mieście, a w pół roku na wsi). Jeśli oni rzeczywiście złożą świadectwo, to trzymajcie je w odosobnieniu w ich domach, aż zabierze je śmierć, bądź Bóg otworzy dla nich jakąś inną drogę.
  16. A jeśli dopuszczą się tego dwoje spośród was, to ukarzcie oboje chłostą i surowymi słowami; jeśli jednak żałują, okazując skruchę i się poprawią, to odstąpcie od nich[6]. Oto Bóg jest Tym, który przyjmuje żal za grzechy i odpłaca go szczodrym przebaczeniem i dodatkową nagrodą, jest Współczującym.
  17. Bóg przyjmuje skruchę jedynie od tych, którzy popełniają zło z powodu (swej) niewiedzy (ulegając zmysłowej naturze, która nakłania ich do nieprawości), a potem natychmiast żałują. To ku nim zwraca się Bóg z przebaczeniem, ze względu na ich skruchę. A Bóg jest Wszechwiedzący, Mądry.
  18. Skrucha jednak nie przyniesie pożytku temu, który popełnia zło (przez całe życie), a (dopiero) kiedy zawita do niego śmierć, mówi: „Oto ja teraz żałuję”. Ani też (żal za grzechy nie pomoże) temu, który (przeżywa całe życie w niewierze i żałuje za swe winy dopiero na łożu śmierci, ale) umiera jako niewierzący. Dla takich jak on przygotowaliśmy karę bolesną.
  19. O wy, którzy wierzycie! Nie jest dla was dozwolone, byście byli spadkobiercami kobiet wbrew ich woli (przymuszając je do ślubu, nie płacąc wiana bądź zmuszając je do ślubu ze względu na wiano). I nie powinniście również czynić waszym małżonkom trudności w celu zabrania tego, co im daliście (jako wiano), chyba że będą w sposób oczywisty winne czynu nierządnego (usprawiedliwiającego rozwód). I żyjcie z nimi w dobroci, gdyż – jeśli nie jesteście z nich zadowoleni – to może być tak, że nie lubicie czegoś, w czym Bóg umieścił wiele dobra.
  20. Jeśli jednak wciąż chcecie rozdzielić się z żoną i poślubić inną, a daliście poprzedniej (niemal) skarb, to nie odbierajcie nic z tego. Czyż chcielibyście odebrać (to), posługując się zniesławieniem i popełniając tym samym oczywisty grzech?
  21. Dlatego jakże moglibyście jej to odebrać, skoro już ze sobą żyliście, a one otrzymały od was uroczyste przyrzeczenie (że będziecie honorować ich prawa)?
  22. I nie bierzcie za żony kobiet, które poślubili (wcześniej) wasi ojcowie – za wyjątkiem tego, co stało się w przeszłości (przed waszym nawróceniem. Takie umowy ślubne macie rozwiązać). To były w istocie czyn haniebny i rzecz (dla Boga) nienawistna – i jakże zła droga!
  23. Zabronione są wam wasze matki (w tym macochy oraz matki waszych ojców) i córki (w tym wnuczki), a także siostry (w tym również siostry przyrodnie), wasze ciotki ze strony ojca i ze strony matki, córki waszych braci i córki waszych sióstr; wasze matki, które was karmiły piersią, wasze mleczne siostry[7], matki waszych żon; wasze pasierbice będące w waszej pieczy, zrodzone z waszych żon, z którymi skonsumowaliście małżeństwo; lecz jeśli nie skonsumowaliście małżeństwa, to nie będziecie mieli grzechu (kiedy poślubicie ich córki) – i małżonki waszych synów, zrodzonych z waszych lędźwi; i (nie wolno wam) brać za żony dwóch sióstr (dotyczy to także siostrzenicy i jej ciotki)[8] – wyjąwszy to, co stało się w przeszłości. Zaiste, Bóg jest Przebaczający, Współczujący.
  24. I (zabronione są wam również) wszystkie zamężne kobiety, wyjąwszy te, które posiądą wasze prawice (a zatem – spomiędzy jeńców wojennych. Więzy małżeńskie tych kobiet zostały praktycznie zerwane). To jest obowiązujący was dekret Boga. Dozwolone są wam wszystkie, za wyjątkiem tych wspomnianych – byście mogli się (o nie) starać, oferując (podarunek) ze swojego majątku, i brać je w zdrowej niewinności (jako żony), a nie oddając się rozpuście. A jeśli staracie się o którąś z nich, by radować się w małżeństwie (uwzględniwszy te warunki), dajcie należny im podarunek ślubny. Nie popełnicie jednak grzechu przez to, co uczynicie za obopólną zgodą po tym, jak zostanie uczyniona powinność (przekazany podarunek ślubny). Oto Bóg jest Wszechwiedzący, Mądry.
  25. Jeśli ktoś z was nie jest wystarczająco zamożny, żeby poślubić wolne, wierzące kobiety, to (niech poślubia) wierzące dziewczyny spośród tych, które posiadły wasze prawice. A Bóg wie wszystko o waszej wierze! I (niezależnie od tego, czy jesteście wolni bądź niewolni) jesteście jedni od drugich (albowiem należycie do jednej społeczności wiernych). Dlatego poślubiajcie je za zezwoleniem ich opiekunów i dajcie im należny podarunek ślubny zgodnie z religijnie dozwoloną i dobrą praktyką zwyczajową. One powinny być jednak niewinne, nietrudniące się nierządem i niemające tajemnych przyjaciół[9]. A kiedy już wejdą w związek małżeński i wtedy popełnią czyn nieprzyzwoity, to mają być poddane połowie tej kary, której poddawane są kobiety wolne (i niezamężne). To zezwolenie (na poślubianie kobiet niewolnych) jest dla tych spośród was, którzy lękają się, że popadną w grzech (pozostając w stanie wolnym). Lecz jeśli wytrwacie (w samodyscyplinie bez obawy, że popadniecie w grzech), to jest to dla was lepsze. A Bóg jest Przebaczający, Współczujący.
  26. Bóg chce wam objaśnić (Swoje przykazania, od których zależy wasze szczęście) i poprowadzić was ku (sprawiedliwym) drogom życia tych, którzy byli przed wami, i zwrócić się ku wam (z miłosierdziem i łaską). Bóg jest Wszechwiedzący, Mądry.
  27. Bóg chce się ku wam zwrócić (z miłosierdziem, objaśniając Swoje przykazania i prowadząc was ku Drodze Prostej), gdy tymczasem ci, którzy podążają za (swymi) żądzami (kobiet, majątku, sławy, stanowisk i statusu) pragną, byście całkowicie zbłądzili (z Drogi Prostej).
  28. Bóg chce dla was ulgi (w tym, co wam ciąży), gdyż człowiek został stworzony słabym ( i podatnym na zbłądzenie)[10].
  29. O wy, którzy wierzycie! Nie spożywajcie sobie nawzajem dóbr w sposób niesprawiedliwy (poprzez kradzież, wymuszenie, przekupstwo, lichwę bądź hazard), a jedynie za obopólnym porozumieniem. I nie wyniszczajcie się (postępując błędnymi ścieżkami, jak ascetyzm i próżniactwo. Zawsze miejcie na uwadze to, że) Bóg jest dla was Współczujący.
  30. Kto postępuje niesprawiedliwie ze względu na nienawiść oraz rozmyślnie czyni zło (sobie i innym ludziom), tego My z pewnością umieścimy w Ogniu, ażeby się w nim piekł. (Takiego ognia nikt dotąd nie widział, a jego mocy nikt jeszcze nie doświadczył). Zaiste, to jest dla Boga łatwe.
  31. Jeśli będziecie unikać większych grzechów[11], których wam zabroniono, to wtedy My wymażemy z was mniejsze złe uczynki i sprawimy, że wejdziecie przez szlachetne wejście (do Domu Chwały).
  32. (Ludzie odróżniają się od siebie zdolnościami i majątkiem, i nie zależy od was, czy urodzicie się jako mężczyzna czy też jako kobieta. Dlatego) nie pożądajcie tego, w czym Bóg wyróżnił jednych z was wobec drugich. Mężczyźni będą mieć udział zgodnie z tym, co zarobili (w znaczeniu materialnym i duchowym), i kobiety będą miały udział zgodnie z tym, co zarobiły. (Poza tym zamiast zazdrościć innym, nie szczędźcie własnego wysiłku i trudu, i) proście Boga o Jego dary (modlitwą i dozwoloną pracą). Zaprawdę, Bóg ma pełną wiedzę o każdej rzeczy.
  33. I każdemu wyznaczyliśmy spadkobierców tego, co mogli pozostawić po sobie rodzice i bliscy krewni. (Jako że owi spadkobiercy mają ustalone udziały w dziedzictwie, które ma im zostać wydane), przeto dajcie należny udział tym, z którymi zawarliście uroczystą umowę. Zaprawdę, Bóg jest świadkiem każdej rzeczy.
  34. Mężczyźni (którzy są w stanie wypełniać swoje powinności) chronią i utrzymują kobiety ze względu na to, że Bóg wyposażył niektórych spomiędzy rodzaju ludzkiego (pod pewnymi względami) w większe zdolności niż innych i że oni (mężczyźni) wydają ze swojego majątku (na utrzymanie rodziny). Dobre, zacne kobiety są oddane (Bogu) i zachowują (prawa małżonków), strzegąc sekretów (honoru rodziny, jej własności, własnej niewinności – szczególnie podczas nieobecności małżonków) – tak jak i Bóg strzeże i utrzymuje w sekrecie (to, co powinno być strzeżone i pozostawać sprawą prywatną poszczególnych wiernych). Jeśli chodzi o te kobiety, ze strony których macie powody obawiać się zdecydowanego nieposłuszeństwa i złamania powinności małżeńskich, to napominajcie je (by czyniły to, co właściwe), po czym (o ile to nie pomoże) pozostawajcie oddzieleni od nich w łożach; a potem (jeśli i tym nic nie wskóracie) uderzajcie je (lekko, nie w twarz). A jeśli są wam posłuszne (w prawach wobec Boga i pod względem powinności małżeńskich), to nie szukajcie sposobów na nie. (Zawsze miejcie na uwadze to, że) – zaiste – Bóg jest Wzniosły, Wielki[12].
  35. Jeśli lękacie się, że może dojść do zerwania (związku) pomiędzy parą małżonków, to wyznaczcie arbitra z jego rodziny i arbitra z jej rodziny. Jeśli obydwoje zapragną pojednania, to Bóg doprowadzi do niego pomiędzy nimi. Oto Bóg jest Wszechwiedzący, Wszystkiego Świadom.
  36. Oddawajcie cześć Bogu i nie przypisujcie Mu niczego za współtowarzyszy. I okazujcie dobroć rodzicom oraz krewnym, sierotom, potrzebującym i sąsiadowi, który jest (wam) bliski (pod względem pokrewieństwa, wiary bądź jedynie miejsca zamieszkania), a także sąsiadowi, który jest (wam) daleki (pod względem pokrewieństwa lub wiary), i towarzyszowi przy waszym boku (w czasie podróży, w rodzinie, w miejscu pracy), i podróżnikowi, oraz tym, którzy wam posługują. (Traktujcie ich dobrze, gdyż) Bóg nie miłuje tych, którzy są zarozumiali i chełpliwi;
  37. A także tych, którzy zachowują się jak skąpcy (przy wydawaniu na szlachetne cele darów Bożych) oraz innych nakłaniają do skąpstwa, i ukrywają rzeczy, którymi ze Swojej szczodrości obdarzył ich Bóg (majątek, wiedzę i prawdy zawarte w ich Księdze). My przygotowaliśmy dla (takich) niewiernych karę hańbiącą i poniżającą.
  38. I tych, którzy wydają swój majątek (na dobroczynność) tylko po to, by widzieli to ludzie, gdy tymczasem sami nie wierzą ani w Boga, ani w Dzień Ostatni: ci szatana mają za towarzysza – jakże to zły towarzysz!
  39. Jakaż dotknęłaby ich szkoda, jeśliby uwierzyli w Boga i w Dzień Ostatni i jeśliby wydawali z tego, czym obdarował ich Bóg (jedynie ze względu na miłość do Niego)? A przecież Bóg ma o nich pełną wiedzę (o tym, w co wierzą i o tym, co wydają).
  40. Zaiste, Bóg nie uczyni niesprawiedliwości nawet na ciężar atomu. Jeśli zaś będzie to czyn dobry, to On go pomnoży (pod względem owoców i nagrody) i da (zań) od Siebie nagrodę ogromną (przewyższającą zasługi człowieka).
  41. Jakże to będzie (z ludźmi w Dniu Sądu), kiedy My przyprowadzimy z każdej społeczności świadka (by zaświadczył przeciwko nim, że głosił im Religię Boga) i przyprowadzimy ciebie (Wysłanniku) jako świadka przeciwko nim (do których dotarło twoje Przesłanie)?
  42. Owego Dnia ci, którzy nie uwierzyli (zmarli jako niewierzący) i okazywali Wysłannikowi nieposłuszeństwo, będą pragnąć, by zrównano ich z ziemią (nie pozostawiając po nich śladu); lecz nie zdołają ukryć przed Bogiem niczego, co powiedzieli (bądź uczynili).
  43. O wy, którzy wierzycie! Nie zbliżajcie się do modlitwy, jeśli jesteście upojeni (jakimikolwiek środkami odurzającymi), dopóki nie wiecie, co mówicie; ani też w stanie nieczystości rytualnej (wymagającej całkowitego obmycia) – chyba że jesteście w podróży (i nie macie możliwości dokonania ablucji) – dopóki nie weźmiecie kąpieli. Jeśli jednak jesteście chorzy bądź w podróży, lub też jeśli któryś z was dopiero co przyszedł z miejsca ustronnego, bądź mieliście kontakt z kobietami i nie możecie znaleźć wody, to szukajcie czystej ziemi i potrzyjcie nią lekko twarz i ręce (oraz przedramiona do łokci). Zaiste, Bóg jest Tym, który odpuszcza grzechy, Przebaczający.
  44. Czyż nie widzisz tych, którym dano część Księgi? Oni zajmują się kupowaniem zbłądzenia i pragną, abyście i wy zbłądził z (właściwej) drogi.
  45. (O, wierni!) Bóg wie najlepiej, kim są wasi wrogowie. I Bóg wystarczy jako Opiekun i ochraniający Przyjaciel, i Bóg wystarczy jako Wspomożyciel.
  46. Niektórzy spośród tych, którzy stali się żydami (przyjęli judaizm), zmieniają kontekst słów, by zniekształcić ich znaczenie i mówią: „Usłyszeliśmy i nie jesteśmy posłuszni” i „Wysłuchaj nas, obyś oniemiał” (udając, że mówią: „Czy nas wysłuchasz, o czcigodny?!), i „Posłuchaj nas! Obyś ogłuchł, o pasterzu!” (udając, że mówią: „Posłuchaj nas uważnie!”). W ten sposób prowadzą złośliwą grę swymi językami i usiłują znieważyć (prawdziwą) Religię. Jeśliby jednak powiedzieli: „Usłyszeliśmy i jesteśmy posłuszni” i „Posłuchaj nas”, lub „Obdarz nas swoją uwagą”, byłoby to dla ich własnego dobra i byłoby właściwsze. Bóg jednak ich przeklął (i wykluczył ze Swojego Miłosierdzia) ze względu na ich (celową, uporczywą) niewiarę i to oni – prócz niewielu – niemal nie wierzą.
  47. O wy, którym dano (wcześniej) Księgę! Wierzcie (szczerze) w to, co zesłaliśmy (Muhammadowi), potwierdzając to, co (z prawdy) już posiadacie, zanim My nie zetrzemy (waszych) twarzy, aby je pozbawić wzroku, słuchu, mowy i węchu, bądź wykluczymy je z Naszego Miłosierdzia, tak jak wykluczyliśmy tych, którzy naruszali szabat. (Pamiętajcie, że) rozkaz Boga jest zawsze wypełniany.
  48. Zaiste, Bóg nie wybacza przydawania Mu współtowarzyszy; mniejsze winy wybacza jednak, komu zechce (temu, kogo poprowadził ku skrusze i prawości ze Swojej Łaski bądź ze względu na jego żal za grzechy i dobrowolne postanowienie pójścia Prostą Drogą). Ten, kto przypisuje Bogu współtowarzyszy, wymyślił zaiste grzech obrzydliwy.
  49. Czy ty nie zważasz na tych, którzy uznają się za czystych i świątobliwych? Wcale nie! To Bóg oczyszcza, kogo zechce (szanując wolną wolę każdego człowieka), i nikt nie dozna niesprawiedliwości nawet na grubość cienkiego włosa.
  50. Popatrz, jak wymyślają kłamstwo, przypisując je Bogu. A to wystarczy jako grzech oczywisty (prowadzący ku zatraceniu).
  51. Czyż nie widzisz tych, którym dano część Księgi? Jak oni wierzą we wszelkie fałszywa bóstwa i wszystkie rodzaje sił zła (stanowiące dla nich wzory wiary i władzy – przeciw Bogu) i mówią o tych, którzy nie wierzą (i o bałwochwalcach), że są prowadzeni drogą właściwszą niż ci, którzy wierzą.
  52. To są ci, których przeklął Bóg (i wykluczył ze Swego Miłosierdzia). A kogo Bóg wyklucza ze Swego Miłosierdzia, temu nie znajdziesz nigdy pomocnika i wybawcy.
  53. Czy też może oni mają udział w suwerennej władzy (nad niebiosami i ziemią i dlatego aspirują do uprzywilejowanego miejsca przed Obliczem Boga, a także do Posłannictwa Prorockiego i panowania na ziemi)? Jeśliby tak było, to nie daliby ludziom nawet tyle, co łupinka z daktyla.
  54. Albo może odczuwają zawiść wobec innych z powodu tego, co Bóg im darował ze Swojej Łaskawości i Szczodrości? Oto My daliśmy Rodzinie Abrahama (wraz z pochodzącym od niego potomstwem Ismaila oraz potomstwem Izaaka) Księgę i Mądrość i daliśmy jej potężne królestwo (zarówno w wymiarze materialnym, jak i duchowym).
  55. Pomiędzy nimi (tymi, którzy należą do potomstwa Abrahama) byli i są tacy, którzy wierzą w niego prawdziwie (i wierzą w Muhammada, który ma największe prawo do pokrewieństwa z Abrahamem, oraz wierzą w objawiony mu Koran), i pośród nich są tacy, którzy odpychają od niego ludzi (podobnie jak niektórzy z tych, co otrzymali Księgę wcześniej). (Dla tych ostatnich) Piekło wystarczy jako ogień.
  56. Tych, którzy (celowo) ukrywają i odrzucają nasze Objawienia, My umieścimy w Ogniu, by w nim się palili. Za każdym razem, gdy ich skóra się spali, My zastąpimy ją inną, by mogli zakosztować kary. Zaprawdę, Bóg jest Pełen Chwały, a Jego Moc nieodparta, Mądry.
  57. Tych zaś, którzy wierzą i czynią dobre, prawe dzieła, wprowadzimy do Ogrodów, przez które przepływają strumienie – aby zamieszkali w nich na wieki. Będą tam mieć małżonki oczyszczone (z grzechów), My zaś wprowadzimy ich do bezpiecznego cienia (dającego ulgę i zadowolenie).
  58. Bóg nakazuje wam, byście przekazywali powierzone dobra osobom do nich uprawnionym (a także wypełniali ciążące na was powinności publiczne i zawodowe), a jeśli sprawujecie sądy między ludźmi, to sądźcie według sprawiedliwości). Jakże wspaniałe jest to, do czego nawołuje was Bóg! Oto Bóg jest Słyszący, Widzący.
  59. O wy, którzy wierzycie! Bądźcie posłuszni Bogu i bądźcie posłuszni Wysłannikowi, a także tym spośród was, którzy posiadają władzę. A jeśli zamierzacie się o coś sprzeczać, to przedstawcie to Bogu i Wysłannikowi – jeśli rzeczywiście wierzycie w Boga i Dzień Ostatni. To jest ostatecznie (dla was) najlepsze i najpiękniejsze[13].
  60. Czyż nie widziałeś tych, którzy twierdzą, że wierzą w to, co zostało zesłane tobie i w to, co zostało zesłane przed tobą. A jednak pragną zwrócić się dla rozsądzenia sporów do sił zła (które stanowią wzory wiary i władzy przeciwne Bogu), gdy tymczasem otrzymali wyraźny nakaz ich odrzucenia[14]. Zaiste, Szatan pragnie sprowadzić ich na dalekie bezdroża.
  61. Kiedy im powiedziano: „Przybywajcie do tego, co zesłał Bóg i do Wysłannika (i poddajcie się osądowi Bożemu)”, to widzisz (przecież), jak obłudnicy odwracają się od ciebie z odrazą.
  62. Co będzie jednak, jeśli dotknie ich nieszczęście z powodu tego, co wcześniej uczynili własnymi rękoma? I oni przyjdą do ciebie, przysięgając na Boga i powiedzą: „Zależało nam jedynie na dobrej woli i pojednaniu!”
  63. To są ci, o których Bóg wie, co znajduje się w ich sercach. Dlatego odwróć się od nich (nie martwiąc się tym, co mówią i czynią) i napominaj ich, oraz głoś im słowa głębokie, przemawiające do ich serc.
  64. (Każdy powinien wiedzieć, że) My zawsze zsyłaliśmy Wysłannika tylko po to, by z Bożego rozkazu okazywano mu posłuszeństwo. Jeśliby oni, gdyby sami wyrządzili sobie niesprawiedliwość (popełniając grzech), przyszli do Ciebie i poprosili Boga o wybaczenie – a Wysłannik prosiłby Boga o wybaczenie dla nich – to zobaczyliby, że Bóg jest Tym, który przyjmuje żal za grzechy i nagradza go szczodrym przebaczeniem i dodatkową nagrodą, Współczujący.
  65. Lecz nie! Na twojego Pana, oni nie uwierzą (prawdziwie), dopóki nie uczynią cię sędzią każdego sporu pomiędzy sobą i nie znajdą w swoich sercach najmniejszej dokuczliwości odnośnie do tego, co rozstrzygnąłeś. I (wtedy) w pełni się poddadzą[15].
  66. Jeślibyśmy im nakazali: „Odbierzcie sobie życie (dla sprawy Boga, byście zostali oczyszczeni z grzechów”, albo „Opuśćcie swoje domostwa (które zanieczyściliście swoimi grzechami i wędrujcie do innych krajów dla sprawy Boga)”, to oni by tego nie uczynili, wyjąwszy niewielu z nich. Gdyby jednak uczynili to, do czego zostali wezwani – jeśliby nawet czynili to od tej chwili – to byłoby to w istocie dla ich własnego dobra (i właściwsze) dla bezpieczniejszego umocnienia (się na ziemi)[16].
  67. A wtedy dalibyśmy im od Nas nagrodę ogromną
  68. I poprowadzilibyśmy ich ku drodze prostej (w wierze, myśli, uczuciu i działaniu).
  69. Kto jest posłuszny Bogu i Wysłannikowi, ten jest (i będzie także w życiu przyszłym, w Raju) w gronie tych, których Bóg obdarzył łaską (drogi prostej) – Proroków, prawdomównych (i lojalnych Bogu, zawsze mówiących prawdę), a także świadków (którzy widzą ukryte Boskie prawdy i zaświadczają je własnym życiem) oraz sprawiedliwych (w czynach i słowach). Jakże wspaniali to towarzysze![17]
  70. Taka jest łaska od Boga, a Bóg wystarcza jako Wszechwiedzący (znający tych, którzy na nią zasługują oraz ich pozycję wedle pobożności).
  71. O wy, którzy wierzycie! Bądźcie w pełni przygotowani i (w zależności od wymogów chwili) wyruszajcie (na wyprawy wojenne) w (małych i) skonsolidowanych grupach bądź wszyscy razem.
  72. Zaprawdę, pośród was jest taki, który pozostaje (z tyłu). A potem, gdy dotknie was jakieś nieszczęście, mówi: „Oto Bóg obdarzył mnie Swą łaską, że nie byłem wraz z nimi”.
  73. Jeśli jednak będzie waszym udziałem jakieś dobrodziejstwo od Boga, to on z pewnością powie – jak gdyby nigdy nie było żadnych więzów miłości pomiędzy wami i nim (i tym samym istniała jakaś przeszkoda do wyruszenia wraz z wami) – „O, gdybym tylko był z nimi, to osiągnąłbym wielki zysk”.
  74. Niechaj walczą dla Sprawy Boga ci, którzy sprzedają życie tego świata za życie wieczne. A temu, kto walczy dla Sprawy Boga i zostanie zabity bądź odniesie zwycięstwo, My damy nagrodę ogromną.
  75. Dlaczegóż zatem mielibyście nie walczyć za Sprawę Boga i za uciskanych, bezradnych mężczyzn, kobiety i dzieci, którzy krzyczą: „O, Panie nasz! Wyprowadź nas z tej ziemi, której mieszkańcy są ciemięzcami; i wyznacz nam od Siebie obrońcę, i wyznacz nam od Siebie pomocnika!”
  76. Ci, którzy (rzeczywiście) wierzą, walczą za Sprawę Boga, gdy tymczasem ci, którzy nie wierzą, walczą za sprawę Saguta (siły zła, która ustanawia błędne wzory wiary i władzy oparte na sprzeciwie wobec Boga). Dlatego (o, wierni) walczcie przeciwko przyjaciołom i sprzymierzeńcom Szatana. Zaprawdę, podstęp Szatana jest słaby.
  77. Czyż nie zastanawiałeś się nad tymi, którym powiedziano: „Powstrzymajcie swoje ręce (od wojny) oraz wykonujcie modlitwę w zgodzie z jej warunkami, i płaćcie obowiązkowe datki na dobroczynność (zakat) (gdy oni uparcie pytali cię, kiedy otrzymają zezwolenie na walkę)?” Kiedy jednak nadszedł czas i jest im nakazana walka, część z nich lęka się ludzi tak, jak powinni się lękać Boga – albo nawet jeszcze bardziej, i mówi: „O, Panie nasz! Dlaczego nakazałeś nam walkę? Gdybyś tylko udzielił nam nieco więcej zwłoki!” Powiedz (im, o Wysłanniku): „Krótko trwa korzystanie z (przyjemności) tego świata, życie wieczne jest zaś najlepsze dla tego, kto jest bogobojny. Nie doznacie niesprawiedliwości nawet na wielkość cienkiego włosa”.
  78. Gdziekolwiek byście nie byli, doścignie was śmierć – nawet gdybyście byli w wieżach potężnych i wysokich. Jeśli zdarzy im się coś dobrego, to mówią: „To pochodzi od Boga”; a jeśli dosięgnie ich jakieś zło, to mówią: „To z twojego powodu”. Powiedz: „Wszystko pochodzi od Boga”. Cóż jest jednak z tymi ludźmi, że nie pojmują prawdy niczego, co zostało powiedziane (ani tego, co się zdarzyło)!
  79. (O, człowieku!) Zawsze, gdy spotyka cię coś dobrego, pochodzi to od Boga; a zawsze, gdy spotyka cię coś złego, pochodzi to od ciebie samego. My posłaliśmy cię do ludzkości jako Wysłannika. A Bóg wystarczy jako Świadek[18].
  80. Ten, kto okazuje posłuszeństwo Wysłannikowi, okazuje (przez to) posłuszeństwo Bogu; co do tego zaś, kto odwraca się od niego (i jego drogi) – (nie bądź zasmucony, Wysłanniku, gdyż) My nie posłaliśmy Cię, abyś był nad nim stróżem (i ponosił za niego odpowiedzialność).
  81. Oni mówią (w twojej obecności i na każdy twój rozkaz): „Oczywiście”. Skoro tylko odejdą od ciebie, część z nich knuje jednak tajemne plany przeciwko temu, co mówisz. Lecz Bóg zapisuje wszelkie ich tajemne plany. Odwróć się więc od nich i złóż swą ufność w Bogu. Bóg wystarczy jako Powiernik.
  82. Czyż oni nie zastanawiają się nad Koranem (by mogli przekonać się, że on pochodzi od Boga)? Jeśliby on pochodził od kogoś innego niż Bóg, to z pewnością znaleźliby w nim liczne sprzeczności[19].
  83. Kiedy dociera do nich jakaś wiadomość o bezpieczeństwie (dla społeczności) lub budząca lęk, to rozgłaszają ją wkoło (nie upewniając się uprzednio, czy jest prawdziwa bądź nie). Jeśliby zaś przedstawili ją Wysłannikowi i tym spomiędzy nich (w ich społeczności), którzy piastują władzę, to wtedy wyjaśniliby ją ci, którzy umieją właściwie zbadać sprawę. (O, wierzący!) I gdyby nie Łaska Boga nad wami i Miłosierdzie (oświetlające waszą drogę światłem Objawienia, prowadzące was i chroniące przed wrogami i zbłądzeniem), to wszyscy z was – prócz niewielu – (daliby się zwieść hipokrytom) i poszliby za Szatanem.
  84. Walcz (o, Wysłanniku) dla Sprawy Boga, gdyż (podobnie, jak każdy inny człowiek jest odpowiedzialny przede wszystkim za siebie, także i Ty) ponosisz odpowiedzialność wyłącznie za siebie. (Nawet pozostawiony sam, wypełniaj swoje powinności) i zachęcaj wierzących (by wypełniali swe obowiązki). Być może Bóg powściągnie siłę tych, którzy nie wierzą. Zaprawdę, Bóg jest największy pod względem mocy i najsilniejszy w karaniu[20].
  85. Ten, kto wstawia się, pośredniczy i pomaga w dobrej sprawie, będzie miał udział w jej błogosławieństwach, kto zaś wstawia się, pośredniczy i pomaga w złej sprawie – będzie miał udział w jej brzemieniu. Oto Bóg w pełni czuwa nad każdą rzeczą.
  86. Jeśli (podczas podróży bądź w domu, na wojnie lub w czasie pokoju) jesteście pozdrawiani jakimś pozdrowieniem (pokoju i dobra), to odpowiadajcie jeszcze piękniejszym (pozdrowieniem) lub (przynajmniej) tym samym. Oto Bóg rozlicza wszystkie rzeczy.
  87. Bóg – poza Nim nie ma (innego) boga. On zgromadzi was wszystkich w Dniu Zmartwychwstania – co do czego nie ma wątpliwości. Któż może być bardziej prawdomówny w tym, co stwierdza, aniżeli Bóg?
  88. (O, wierzący!) Dlaczego stanowicie dwie grupy w odniesieniu do hipokrytów (z Mekki i innych plemion, które twierdzą, że wyznają islam, a mimo to uczestniczą we wrogich działaniach swych ludów przeciwko wam), widząc że Bóg ich odrzucił (ku niewierze) ze względu na to, co sobie zarobili (grzechami).
  89. Oni tęsknią za tym, byście stali się niewiernymi, tak jak sami są niewiernymi, i byście wszyscy byli (im) równi. Nie bierzcie zatem spośród nich zaufanych i sprzymierzeńców, dopóki nie wywędrują (do Medyny i nie dołączą do was) dla Sprawy Boga. Jeśli jednak się odwrócą (od tego wezwania i w dalszym ciągu będą kierować swą wrogość przeciwko wam), to chwytajcie ich i zabijajcie, gdziekolwiek ich znajdziecie. I nie bierzcie sobie nikogo spomiędzy nich za zaufanego ani pomocnika[21].
  90. Wyjąwszy tych, którzy szukają schronienia u ludu, połączonego z wami traktatem (pokoju lub przymierza), bądź (tych, którzy) przybywają do was z sercami ściśniętymi ze względu na walkę przeciwko wam oraz walkę ze swoim własnym ludem. Gdyby Bóg zechciał, to z pewnością dałby im władzę nad wami i oni walczyliby przeciwko wam. Jeśli jednak się wycofają i nie będą przeciwko wam walczyć, a (zamiast tego) zaoferują wam pokój, to Bóg nie zezwoli wam na żadną drogę (ku wojnie) przeciwko nim.
  91. Znajdziecie innych, którzy pragną bezpieczeństwa z waszej strony (przez zawarcie traktatu z wami) i bezpieczeństwa od swego ludu (poprzez złamanie traktatu z wami i dołączenie do nich). Ilekroć są z powrotem wzywani do spisków i wrogości przeciwko wam, pogrążają się w nich bez namysłu. Dlatego jeśli oni nie odstąpią od was ani nie zaoferują wam pokoju, ani też nie powstrzymają swoich rąk (od szkodzenia wam), chwytajcie ich i zabijajcie, gdziekolwiek ich napotkacie. To przeciwko takim My daliśmy wam jasną sankcję.
  92. I (bądźcie ostrożni, gdyż) wierzącemu nie wolno zabijać innego wierzącego, chyba że zdarzy się to przez pomyłkę. Ten, kto zabił wierzącego przez pomyłkę, musi uwolnić wierzącego niewolnika oraz zapłacić okup za krew jego rodzinie (legalnym spadkobiercom), o ile ci nie darują tego jako dobrowolnej ofiary. A jeśliby on (zabity), będąc wierzącym, należał do wrogiego wam ludu (z którym nie macie zawartego traktatu), to (ten, który zabił) niech uwolni (w akcie ekspiacji) wierzącego niewolnika. Jeśli zaś on (zabity) należał do ludu (niemuzułmańskiego), z którym macie zawarty traktat, to (ten, który zabił) niech (w akcie ekspiacji) zapłaci jego spadkobiercom okup za krew i niech uwolni wierzącego niewolnika. Ten jednak, kto nie ma środków (by dokonać takiej ekspiacji), musi pościć przez dwa następujące po sobie miesiące – to jest pokuta od Boga (wzbudzająca skruchę)[22]. Bóg jest Wszechwiedzący (i znający wasze myśli), Mądry.
  93. Kto zabija wierzącego rozmyślnie, tego odpłatą (w życiu przyszłym) będzie Piekło i w nim zamieszka. Bóg całkowicie go potępił, wykluczył ze Swojego Miłosierdzia i przygotował dla niego karę ogromną.
  94. O wy, którzy wierzycie! Kiedy wyruszacie (na wojnę) dla Sprawy Boga, badajcie sytuację rzetelnie, aż stanie się dla was całkowicie jasna, i nie mówcie do każdego, kto ofiaruje wam (z pozdrowieniem) pokój (i tym samym informuje, że jest muzułmaninem): „Ty nie jesteś wierzącym”, szukając ulotnych zysków życia doczesnego. Albowiem u Boga zdobycze są obfite. Takimi (jak on teraz) wy byliście przedtem (nieświadomi pod względem wiary i tego, co oznacza bycie muzułmaninem; i weszliście do islamu posługując się tym samym słowem); lecz Bóg był wobec was łaskawy. Dlatego badajcie sytuację rzetelnie, aż stanie się dla was całkowicie jasna. Oto Bóg jest w pełni świadom wszystkiego, co czynicie.
  95. Nie są równi ci spośród wiernych, którzy (jeśli nie jest wymagane, by wszyscy wierzący wyruszali na walkę) siedzą spokojnie (w domu) bez usprawiedliwionej przyczyny (nie czyniąc jednak szkody Sprawie Boga), i ci, którzy zmagają się (i walczą) dla Sprawy Boga własnym majątkiem i osobami. Bóg wywyższył po względem stopni tych, którzy zmagają się swoim majątkiem i osobami, nad tych, którzy siedzą spokojnie (w domu). Każdemu (z nich) Bóg obiecał nagrodę najlepszą (Raj), lecz Bóg wywyższył nagrodą ogromną tych, którzy się zmagają, ponad tych, którzy siedzą spokojnie.
  96. Dla nich są stopnie od Niego (w zależności od szczerości wiary i zmagania się każdego z nich), a także przebaczenie i miłosierdzie (niosące niewidziane dotąd błogosławieństwa). Bóg jest Przebaczający, Współczujący.
  97. Zaiste, co do tych, których dusze zabierają aniołowie (za to odpowiedzialni) w takim stanie, że oni sami sobie wyrządzają niesprawiedliwość (żyjąc w niewierze i nie emigrując do kraju, gdzie mogliby wyznawać wiarę w Jedynego Boga) – tych zapytują (aniołowie): „W jakiej byliście sytuacji (że nie dołączyliście do wierzących)?” Ci odpowiedzą: „Byliśmy na tej ziemi poddani takiemu prześladowaniu, że nie zdołaliśmy znaleźć drogi do wiary”. Na to (aniołowie) powiedzą: „Czyż ziemia Boga nie była dla was wystarczająco rozległa, byście nie mogli w nią wywędrować?” Oto są ci, których schronieniem jest Piekło: jakże złe to miejsce przybycia!
  98. Wyjątek stanowią ci prawdziwie prześladowani spomiędzy mężczyzn, kobiet i dzieci, którzy są bez środków i nie są prowadzeni ku drodze (emigracji oraz ci, którzy za swego życia nie mieli możliwości dojścia do wiary).
  99. Tych (o ile ich sytuacja się nie zmieni, być może) Bóg nie uzna za odpowiedzialnych i ich usprawiedliwi. Zaprawdę, Bóg jest Tym, który wiele odpuszcza, jest Przebaczającym.
  100. Kto emigruje dla Sprawy Boga, ten znajdzie na ziemi dosyć miejsca schronienia i obfitych zasobów. Ten, kto opuszcza swój dom jako wędrowiec do Boga i Jego Posłańca i kogo dosięga (w podróży) śmierć, ma pewną nagrodę u Boga. Zaiste, Bóg jest Przebaczający, Współczujący.
  101. A kiedy (o, wierzący!) podróżujecie po ziemi, to nie popełniacie grzechu, skracając (obowiązkową) modlitwę, jeśli lękacie się, że ci, którzy nie wierzą, mogą wyrządzić wam szkodę (i zaatakować was). Zaprawdę, niewierzący są dla was wrogiem oczywistym.
  102. Jeśli (o, Wysłanniku) jesteś pośród wiernych (którzy znajdują się na wyprawie i obawiają się, że niewierzący mogą im zaszkodzić) i stajesz do (prowadzenia) modlitwy dla nich, to niech wraz z tobą stanie do modlitwy jeden oddział spomiędzy nich i niech zatrzymają przy sobie broń (gdy tymczasem drugi oddział pozostanie na stanowisku bojowym). Kiedy pierwszy oddział wykona pokłony (ra’kat), niech zajmie pozycję za wami, a wtedy drugi oddział, ten który jeszcze się nie modlił, niech podejdzie ku przodowi i pomodli się z tobą – będąc jednak w pełni przygotowanym na wypadek niebezpieczeństwa i zatrzymując przy sobie broń. Ci, którzy nie wierzą, pragną, byście nie uważali na waszą broń i ekwipunek, by mogli przypuścić na was jeden (niespodziewany) atak. I nie popełnicie grzechu odkładając broń (na czas modlitwy), jeśli doznacie przeszkody od deszczu (który utrudni wam poruszanie się) albo też jeśli będziecie chorzy. Bądźcie jednak w pełni przygotowani na wypadek niebezpieczeństwa. Oto Bóg przygotował dla niewiernych karę hańbiącą, upokarzającą.
  103. A kiedy zakończycie modlitwę (szczególnie, gdy ją skróciliście w czasie podróży bądź ze względu na lęk przed jakimś zagrożeniem), rozpamiętujcie i wspominajcie Boga (swymi językami i sercami) stojąc, siedząc i spoczywając na boku (a także w czasie bitwy). A potem, gdy jesteście znowu bezpieczni, wykonujcie modlitwę w zgodzie ze wszystkimi jej warunkami (i odróbcie te modlitwy, które musieliście pominąć w czasie walki)[23]. (Wiedzcie, że) modlitwa (jako najważniejszy akt czci) przepisana jest wiernym w określonych porach[24].
  104. I nie osłabnijcie w pościgu za tymi ludźmi (którzy was zwalczają i napierajcie na nich, dopóki trwa wojna). Jeśli cierpicie (znosząc trudności), to (powinniście wiedzieć, że) oni również cierpią – podobnie jak i wy, lecz wy macie nadzieję od Boga na to, na co oni nadziei mieć nie mogą. Zaiste, Bóg jest Wszechwiedzący (i znający stan wszystkich rzeczy), Mądry.
  105. Oto My zesłaliśmy tobie Księgę z prawdą (w której nie ma żadnego fałszu), byś rozstrzygał pomiędzy ludźmi zgodnie z tym, jak pokazał ci Bóg. Nie bądź więc tym, który wstawia się za (ludźmi) sprzeniewierzającymi zaufanie.
  106. I proś Boga o przebaczenie. Przecież Bóg jest Przebaczający, Współczujący.
  107. I nie spieraj się po stronie tych, którzy zdradzają sami siebie (kłamiąc, żeby ukryć prawdę dotyczącą spraw tobie przedkładanych). Zaprawdę, Bóg nie miłuje tego, kto sprzeniewierza zaufanie i uparcie trwa w grzechu.
  108. Oni usiłują się ukryć (ze złymi uczynki) przed ludźmi, lecz nie zdołają się (z nimi) ukryć przed Bogiem. Albowiem On jest z nimi zawsze wtedy, gdy prowadzą nocne narady, które się Jemu nie podobają. Zaiste, Bóg obejmuje (Swoją Wiedzą, Wzrokiem, Słuchem i Mocą) wszystko to, co ci czynią.
  109. O, wy (wierni) mogliście w ich imieniu toczyć spór w życiu tego świata, któż jednak będzie się w ich obronie spierał z Bogiem w Dniu Zmartwychwstania albo kto będzie ich obrońcą i opiekunem?
  110. A kto wyrządzi zło lub uczyni sobie niesprawiedliwość (popełniając grzech przeciwko swojej duszy), a potem błaga będzie Boga o przebaczenie, ten znajdzie Boga Przebaczającym, Współczującym.
  111. Kto tymczasem popełnia grzech (nie prosząc o przebaczenie zań), popełnia go jedynie przeciwko sobie samemu (i na własną szkodę). A Bóg jest Wszechwiedzący, Mądry.
  112. A kto zarabia (popełnia) błąd lub grzech, a potem zrzuca winę na osobę niewinną, ten bierze na siebie (jako dodatkowy ciężar) oszczerstwo i grzech obrzydliwy.
  113. Gdyby nie Łaska Boga nad tobą i Jego Miłosierdzie, to część z nich postanowiłaby cię wprowadzić w błąd. Lecz (w rzeczywistości) oni wprowadzają w błąd tylko siebie i nie mogą zaszkodzić ci w żaden sposób. (Jakże mogliby to uczynić, skoro) Bóg zesłał ci Księgę i Mądrość i nauczył cię tego, czego nie wiedziałeś. Zaiste, Łaska Boga wobec ciebie jest ogromna[25].
  114. Nie ma żadnego dobra w większej części ich tajnych narad, z wyjątkiem tego, kto nawołuje do dobroczynności bądź sprawiedliwego postępowania, bądź zgody pomiędzy ludźmi. Kto czyni tak, szukając Bożej akceptacji, tego My obdarzymy nagrodą ogromną.
  115. Tymczasem tego, kto odcina się od Wysłannika po tym, jak stało się dla niego jasne (Boże) przewodnictwo (ku temu, co prawdziwe i najlepsze w myśli, wierze i zachowaniu), i idzie drogą inną niż droga wiernych (którzy żadną miarą nie zgodzą się jednogłośnie na drogę prowadzącą ku zbłądzeniu), tego My pozostawimy (samemu sobie) na drodze, ku której się zwrócił i umieścimy go w Piekle, by się w nim smażył. Jakże złe to miejsce przybycia!
  116. Zaiste, Bóg nie przebacza przypisywania Jemu współtowarzyszy, (lecz) On przebacza, komu zechce (i kto otrzymał Boże przewodnictwo dzięki temu, że wybrał skruchę i prawość), grzechy mniejsze niż ten. Kto przydaje Bogu współtowarzyszy, ten w istocie zbłądził daleko (od Prostej Ścieżki).
  117. Zamiast Niego, oni wzywają bóstwa żeńskie, (a czyniąc tak) w rzeczywistości wzywają tylko wyniosłego, buntowniczego Szatana[26],
  118. Tego, który jest przeklęty przez Boga (i wyłączony z Jego Miłosierdzia). On kiedyś powiedział: „Ja z pewnością wezmę wyznaczoną (ze względu na naśladowanie mnie) część spośród Twoich sług.
  119. Oto sprowadzę je ku zbłądzeniu i zwiodę próżnymi pragnieniami (przesądnymi wyobrażeniami i fałszywymi myślami), i rozkażę im, a one z pewnością będą rozcinać uszy bydłu (by je oznaczyć dla swoich bożków, a sobie samym zabronić jego spożywania, czyniąc dozwolone niedozwolonym). Rozkażę im również, i, zaiste, będą one zniekształcać naturę stworzoną przez Boga”[27]. Kto bierze za zaufanego i opiekuna Szatana zamiast Boga, ten w istocie ponosi stratę oczywistą.
  120. (W rzeczywistości jednak Szatan nie ma ponad Bogiem żadnej władzy nad ludźmi). On składa im obietnice i napełnia ich próżnymi pragnieniami (przesądnymi wyobrażeniami i fałszywymi myślami), a to, co im obiecuje, nie jest niczym innym, jak tylko złudzeniem.
  121. Schronieniem takich (ludzi, omamionych przez Szatana) jest Piekło, i ci nie znajdą z niego żadnej drogi ucieczki.
  122. Tych zaś, którzy wierzą i czynią dobre, prawe dzieła, My wprowadzimy do ogrodów, przez które przepływają strumienie, gdzie będą żyć wiecznie. To jest obietnica Boga – prawda. Któż może być bardziej prawdomówny niż Bóg w tym, co mówi?
  123. To nie jest na modłę waszych wyobrażeń ani też wyobrażeń Ludzi Księgi. (Nikt nie jest uprzywilejowany u Boga ze względu na to, że jest z imienia muzułmaninem, żydem bądź chrześcijaninem. Prawda jest bowiem taka:) Kto czyni zło, ten otrzyma za nie zapłatę i nie znajdzie dla siebie poza Bogiem strażnika ani opiekuna (który by mu pomógł uniknąć skutków owego zła).
  124. A kto dokonuje sprawiedliwych uczynków, mężczyzna czy kobieta, i jest (prawdziwie) wierzącym – ten wejdzie do Raju i nie dozna niesprawiedliwości nawet tak małej, jak bruzda pestki daktyla.
  125. Kto jest lepszy pod względem religii niż ten, kto poddał całego siebie Bogu (pragnąc jedynie Jego aprobaty i) czyniąc dobro, świadomy, że widzi go Bóg, i kto podąża drogą (milla) Abrahama, który był czystej wiary (nie przypisywał Bogu współtowarzyszy i był wolny od obłudy). Bóg wziął Sobie Abrahama za (bliskiego i zaufanego) przyjaciela.
  126. Do Boga należy wszystko to, co jest w niebiosach i to, co jest na ziemi, i Bóg obejmuje wszystko (Swoją Wiedzą i Władzą).
  127. (O, Wysłanniku!) Oni proszą cię, abyś ogłosił prawa dotyczące kobiet. Odpowiedz im: „Bóg ogłasza wam prawa ich dotyczące i to się wam recytuje w tej Księdze odnośnie do osieroconych dziewcząt, którym nie dajecie tego, co zostało dla nich zarządzone (jako podarunek ślubny bądź na ich utrzymanie), a (mimo to) pragniecie je poślubić (aby zdobyć dla siebie ich wdzięki bądź majątek, lub też nie pozwalacie im na małżeństwo, ażeby w dalszym ciągu korzystać z ich dóbr); a także w odniesieniu do słabych, bezradnych dzieci (których prawa muszą być chronione), i (ze względu na to) że musicie być wytrwali w zachowywaniu praw sierot”. Zaprawdę, Bóg ma pełną wiedzę o tym, cokolwiek dobrego czynicie.
  128. Jeśli kobieta obawia się złego traktowania ze strony swojego męża lub (złamania zobowiązań małżeńskich i) jego odwrócenia się z niechęcią, to nie powstanie wina, jeśli (małżonkowie) dojdą pomiędzy sobą do ugody. Ugoda jest lepsza. (Pamiętajcie, że) ludzkie dusze są skłonne do samolubnej chciwości, a zatem (o, mężowie) jeśli czynicie dobro, świadomi Boga i lękacie się Go (zachowując prawa kobiet), to z pewnością Bóg jest w pełni świadom tego, co czynicie.
  129. Nigdy nie zdołacie zachować absolutnej równości wobec swoich żon (pod względem miłości i zaangażowania emocjonalnego), jak byście bardzo tego nie pragnęli. Lecz nie odwracajcie się całkowicie (od którejkolwiek z nich), zostawiając ją w zawieszeniu (i niepewną – ma czy nie ma męża). Jeśli będziecie postępować sprawiedliwie (wobec nich) i działać wedle pobożności (lękając się rozmyślnego skrzywdzenia którejś ze swoich żon), to – zaprawdę – Bóg jest Przebaczający, Współczujący.
  130. Jeśli (pomimo podejmowanych wysiłków w celu pojednania, nie jest już możliwe podtrzymanie małżeństwa i) para małżonków się rozdzieli, (to niech się nie lękają, że staną się biedni i bezradni, gdyż) Bóg zaspokoi każde (z nich) Swoją obfitością. Bóg jest Wszechogarniający (Swymi dobrodziejstwami), Mądry.
  131. I do Boga należy wszystko, co znajduje się w niebiosach i co znajduje się na ziemi. I My nakazaliśmy tym, którym została dana Księga przed wami, i (nakazujemy) wam (o, muzułmanie) postępować pobożnie i bogobojnie, lękając się nieposłuszeństwa wobec Niego (we wszystkich sprawach, a szczególnie – zachowując wzajemnie swoje prawa). Jeśli jednak nie uwierzycie (pomimo tego napomnienia i okażecie niewdzięczność, to miejcie w pamięci, że) do Boga należy to, co jest w niebiosach i to, co jest na ziemi: (jeśli w Niego wierzycie i okazujecie Mu wdzięczność, to niczego Mu nie dodajecie. A jeśli nie wierzycie i nie jesteście wdzięczni, to niczego nie ujmujecie. Albowiem) Bóg jest Bogaty i Samowystarczalny (niezależny od Swoich stworzeń), Godzien Wszelkiej Chwały (jako wasz Pan, który zaspokaja wszelkie wasze potrzeby i zaopatruje was, a także inne istoty żywe).
  132. (Oto powinniście wiedzieć, że) do Boga należy wszystko, co jest w niebiosach i co jest na ziemi; i Bóg wystarczy jako Ten, na którym można polegać i jako Powiernik wszystkich spraw.
  133. Jeśli On zechce, to może was usunąć, o ludzie, i sprowadzić na wasze miejsce innych. Bóg jest w stanie to uczynić.
  134. Jeśli ktoś pragnie nagrody tego świata (niechaj wie, że) u Boga jest nagroda świata tego i wiecznego. Zaiste, Bóg jest Słyszący, Widzący.
  135. O wy, którzy wierzycie! Podtrzymujcie sprawiedliwość i nieście ją, dając w Imię Boga świadectwo prawdzie, nawet jeśli będzie to (świadectwo) przeciwko wam samym, rodzicom bądź dzieciom. Czy to będzie osoba bogata czy biedna (pamiętajcie, że) Bóg jest jej bliższy (niż wy i bardziej interesuje się jej pomyślnością). Przeto (oczekując jakichś zysków od bogatych lub kierując się niewłaściwym współczuciem dla ubogich) nie folgujcie swoim własnym pragnieniom, abyście nie zboczyli z (drogi) sprawiedliwości. Jeśli przekręcicie (prawdę) lub odmówicie (złożenia prawdziwego świadectwa), to powinniście wiedzieć, że Bóg jest w pełni świadomy wszystkiego, co czynicie.
  136. O wy, którzy wierzycie! Wierzcie w Boga i Jego Wysłannika (Muhammada), a także w Księgę, którą On zsyłał w częściach na Swojego Wysłannika i (Boskie) Księgi, które zsyłał wcześniej. Kto nie wierzy w Boga, Jego aniołów, Jego Księgi, Jego Wysłanników i w Dzień Ostatni, ten w istocie daleko zbłądził[28].
  137. Zaiste, tym, którzy uwierzyli, a potem odeszli od wiary, potem uwierzyli, a później znowu odeszli od wiary, a potem jeszcze powiększyli swoją niewiarę, Bóg nigdy nie wybaczy ani nie poprowadzi ich ku drodze (ostatecznego zwycięstwa i zbawienia).
  138. Obłudnikom (takim, jak ci) oznajmij, że (przygotowana) jest dla nich kara bolesna.
  139. (Obłudnikami są) ci, którzy biorą sobie niewiernych – zamiast wiernych – za powierników, opiekunów i sprzymierzeńców: czyż w tym, że będą razem z nimi, szukają potęgi i chwały? (Jeśli tak, to niech wiedzą, że) potęga i chwała należą w całości do Boga.
  140. On już objawił wam w Księdze, że kiedy słyszycie, iż Objawienia Boga są odrzucane i wyśmiewane, to nie siedźcie z nimi (i okażcie w ten sposób swoją dezaprobatę), dopóki nie zaczną jakiejś innej rozmowy, gdyż inaczej z pewnością staniecie się do nich podobni. Zaprawdę, Bóg zgromadzi wszystkich razem – hipokrytów i niewiernych – w piekle.
  141. (Obłudnikami są) ci, którzy czekają, żeby zobaczyć, co wam się przydarzy: i jeśli przychodzi do was zwycięstwo od Boga, mówią: „Czyż nie byliśmy z wami?” Lecz jeśli to niewierni odnoszą sukces, mówią (im): „Czyż nie zyskaliśmy przewagi nad wami (nie łącząc się z wierzącymi i osłabiając ich od środka) i czyż nie broniliśmy was przed wierzącymi? Bóg rozsądzi pomiędzy wami (i nimi) w Dniu Zmartwychwstania i nigdy nie pozwoli niewiernym znaleźć drogi (triumfu) nad (prawdziwie) wiernymi[29].
  142. Oto obłudnicy (sądzą, że) oszukują Boga, gdy tymczasem to Bóg ich „oszukuje” (sprawiając, że wpadają w swoje własne sidła). Kiedy podnoszą się do modlitwy, to podnoszą się leniwie i tak, by się pokazać ludziom (że są muzułmanami); i nie wspominają Boga (w modlitwie bądź poza nią), chyba że tylko odrobinę.
  143. Wahają się pomiędzy (wiernymi) i (niewiernymi) i (nie są) z tymi ani z tamtymi. Kogo Bóg sprowadzi z drogi, dla tego nigdy nie znajdziesz właściwej drogi (aby mógł nią iść).
  144. O wy, którzy wierzycie! Nie bierzcie sobie niewiernych za opiekunów i zaufanych zamiast wiernych; czy też może chcecie dać Bogu dowód oczywisty przeciwko sobie samym (że jesteście hipokrytami i ponieść karę)?
  145. Zaiste, hipokryci będą w najniższych głębiach Piekieł; i nie znajdziesz dla nich pomocnika (przeciwko Ogniowi).
  146. Za wyjątkiem tych, którzy żałują, poprawią się i trzymają się mocno Boga, a także praktykują swoją religię szczerze ze względu na Boga: ci (którzy okażą skruchę) będą zaliczeni do wiernych. A w odpowiednim czasie Bóg da wiernym nagrodę ogromną.
  147. Jakżeż Bóg miałby was karać, skoro jesteście wdzięczni (Jemu) i (w Niego) wierzycie?[30] Bóg odpowiada na wdzięczność, jest Wszechwiedzący.
  148. Bogu nie podoba się wypowiadanie ostrych słów, chyba że przez tego, kto został skrzywdzony (i w związku z tym ma prawo do wyrażania tego we właściwy sposób). Zaprawdę, Bóg jest Wszystkosłyszący, Wszechwiedzący.
  149. Czy wy czynicie jakieś dobro otwarcie bądź czynicie je w skrytości, czy też przebaczacie jakieś zło (wam wyrządzone, choć macie prawo do odpłaty, wiedzcie że) Bóg jest Przebaczający, Władny (ukarać lub przebaczyć).
  150. Tymi (zasługującymi na karę) są ci, którzy nie wierzą w Boga (nie uznając Go w ogóle bądź nie tak, jak powinni) i Jego Wysłanników (negując Posłannictwo w ogóle bądź niektórych Wysłanników) i którzy usiłują uczynić rozróżnienie pomiędzy Bogiem a Jego Wysłannikami (twierdząc, że wierzą w Boga, a negują Posłannictwo lub nie uznają niektórych Wysłanników), i mówią: „Wierzymy w jednych, a odrzucamy innych”, usiłując znaleźć sobie drogę pośrednią.
  151. Tacy są naprawdę niewiernymi, a My przygotowaliśmy dla niewiernych karę hańbiącą, upokarzającą.
  152. Lecz co do tych, którzy wierzą w Boga i w Jego Wysłanników i nie czynią pomiędzy nimi rozróżnienia (pomiędzy Bogiem a Jego Wysłannikami albo pomiędzy samymi Wysłannikami), tym Bóg da nagrodę (w pełni). Zaiste, Bóg jest Przebaczający, Współczujący.
  153. Ludzie Księgi proszą cię, abyś sprowadził im Księgę z Niebios. (O, Wysłanniku, niech cię to nie dziwi, gdyż) prosili oni o rzecz większą niż ta Mojżesza, gdy mówili: „Pokaż nam Boga otwarcie”, a wtedy pochwycił ich piorun ze względu na ich niesprawiedliwości. Następnie przyjęli za bóstwo (złotego) cielca – i to po tym, jak przyszły do nich (cuda i inne) jasne dowody prawdy. A My (przyjęliśmy ich pokutę) i przebaczyliśmy im to; i daliśmy Mojżeszowi (Księgę i Rozróżnienie, a poprzez to) jasny dowód i władzę.
  154. (Poza tym) wznieśliśmy nad nimi górę jak wieżę, aby zabezpieczyć ich obietnicę (trzymania się Księgi) i (innym razem poprowadziliśmy ich do pewnego miasta, gdzie) nakazaliśmy im: „Wejdźcie do niego poprzez bramę, padając przy tym na twarz (pokornie poddając się Bogu); i znowu im nakazaliśmy: „Nie przekraczajcie granic pod względem szabatu”, i odebraliśmy od nich uroczyste zobowiązanie.
  155. I ze względu na to, że złamali swoje zobowiązanie, rozmyślnie ignorowali Boskie znaki (we wszechświecie i w sobie samych) i odrzucili Jego Objawienia, zabijali niesprawiedliwie proroków i mówili: „Nasze serca stwardniały (i nie potrafią już wierzyć)”. Nie! To Bóg nałożył na ich serca pieczęć z powodu uporczywej niewiary, tak że – z wyjątkiem niewielu – ledwie wierzą[31].
  156. I za ich (upartą) niewiarę i wypowiadanie przeciwko Marii wielkiego oszczerstwa;
  157. I że powiedzieli: „Zabiliśmy Mesjasza, Jezusa syna Marii, Wysłannika Bożego”, gdy tymczasem ani go nie zabili, ani nie ukrzyżowali, lecz sprawa pozostała dla nich niejasna. Ci, którzy się różnią co do tej sprawy i o Jezusa, są zaiste zmieszani. Nie mają na ten temat pewnej wiedzy, idą raczej za przypuszczeniami. I oni go nie zabili – z pewnością.
  158. Lecz Bóg wyniósł go do Siebie. Bóg jest Pełen Chwały i Jego Moc nieodparta, Mądry.
  159. I nie ma nikogo spośród Ludu Księgi, kto by nie uwierzył w niego (i nie uchwycił prawdy o nim) przed momentem śmierci (choć ta wiara nie przyniesie mu wtedy żadnej korzyści). A w Dniu Zmartwychwstania on będzie świadkiem przeciwko temu Ludowi[32].
  160. Przeto ze względu na niesprawiedliwość popełnioną przez żydów My uczyniliśmy dla nich niedozwolonymi wiele czystych, zdrowych rzeczy, które (dotąd) były dla nich dozwolone – i za to, że zawrócili z Drogi Boga wielu ludzi;
  161. I za branie przez nich lichwy, choć zostało im to zabronione, a także za zjadanie majątku ludzi w sposób niesprawiedliwy (lichwa, przekupstwo, hazard i przywłaszczenie, ale też sprzedawanie Boskich Objawień). I My przygotowaliśmy dla niewierzących spośród nich (tych, którzy trwali w niewierze pomimo wielu ostrzeżeń) karę bolesną.
  162. Jednakże tym spomiędzy nich, którzy są mocno zakorzenieni w Wiedzy, oraz (prawdziwie) wierzącym, którzy wierzą w to, co zostało zesłane tobie (o, Wysłanniku) i co zostało zesłane przed tobą; a szczególnie tym, którzy wykonują modlitwę w zgodzie z jej warunkami i płacą obowiązkowe datki oczyszczające, i wierzącym w Boga i dzień Ostatni (gdyż należy wierzyć w obie prawdy) – tym My damy nagrodę ogromną.
  163. My objawiliśmy tobie (0,Wysłanniku), tak jak objawiliśmy Noemu i Prorokom (którzy nastąpili) po nim. I objawiliśmy Abrahamowi, Ismailowi, Izaakowi, Jakubowi i Prorokom, którzy zostali powołani w plemionach, oraz Jezusowi, Hiobowi, Jonaszowi, Aaronowi Salomonowi; a Dawidowi daliśmy Psalmy[33].
  164. I Wysłannikom, o których ci już opowiadaliśmy poprzednio (w odniesieniu do ich Posłannictwa), a także Wysłannikom, o których ci nie opowiadaliśmy; a Bóg przemawiał do Mojżesza w sposób szczególny[34].
  165. Wysłannicy – (zostali posłani, jako) zwiastuni dobrych wieści i ostrzegający, aby ludzie nie mieli przeciwko Bogu argumentu po Wysłannikach (i ich przyjściu). A Bóg jest Pełen Chwały, i Jego Moc nieodparta, Mądry.
  166. (Czy ludzie wierzą, czy nie wierzą) Bóg daje świadectwo (prawdy) tego, co tobie zesłał. I On to zesłał ze Swojej Wiedzy, na jej podstawie i z nią. I także aniołowie (to) zaświadczą, choć (przecież) Bóg wystarczy jako świadek.
  167. Zaprawdę, daleko zbłądzili ci, którzy (negując to świadectwo) nie wierzą i odsuwają (ludzi) z Drogi Boga.
  168. Oto tym, którzy nie wierzą i czynią niesprawiedliwość (ludziom, odpychając ich z Drogi Boga, a także Bogu i Jego Wysłannikom, aniołom i wszystkim wierzącym oraz wszystkim stworzeniom, które zaświadczają Prawdę, i swemu własnemu sumieniu) Bóg nie przebaczy i nie poprowadzi ich ku drodze,
  169. Za wyjątkiem drogi Piekieł, aby tam zamieszkali na wieczność. A to jest dla Boga łatwe.
  170. O, ludzie! (Zacny) Wysłannik przybył do was z prawdą od waszego Pana: uwierzcie więc dla własnego dobra. A jeśli nie uwierzycie, to (wiedzcie, że wasza niewiara w żaden sposób Bogu nie zaszkodzi, gdyż) do Boga należy to, co jest w niebiosach i to, co jest na ziemi. I Bóg jest Wszechwiedzący, Mądry.
  171. O, Ludu Księgi! Nie wychodź poza granice w swojej religii i nie mów o Bogu niczego innego, jak tylko prawdę. Mesjasz, Jezus syn Marii był jedynie Wysłannikiem Bożym i Jego Słowem, które On przekazał Marii; i duchem od Niego[35]. Dlatego wierzcie w Boga (jako Jednego, Jedynego) i w Jego Wysłanników (którym był również Jezus) i nie mówcie: „(Bóg jest Jeden, ale jako) Trójca”. Odstąpcie (od tego twierdzenia) dla własnego dobra. Bóg jest Bogiem Jedynym. On jest Pełen Chwały – ponad t0, aby mieć syna. Do niego należy wszystko to, co w niebiosach i co na ziemi. A Bóg wystarczy jako Ten, na kim można polegać, komu należy powierzać sprawy.
  172. Mesjasz nigdy nie wzgardzi tym, ażeby być sługą Boga – tak jak nie wzgardzą aniołowie, umieszczeni blisko Niego. Kto gardzi oddawaniem Bogu czci jak sługa i odczuwa pychę (ogarnięty arogancją, powinien wiedzieć, że) Bóg zgromadzi (go wespół z innymi) do Siebie (i wezwie na Sąd).
  173. Tym, którzy wierzą i czynią dobre, prawe dzieła, On da w pełni nagrodę i ze szczodrości udzieli mu jeszcze więcej; co do tych jednak, którzy są pełni pogardy i arogancji, tych On ukarze karą bolesną i nie znajdą oni dla siebie – przeciwko Bogu – strażnika, opiekuna ani pomocnika.
  174. O, ludzie! Oto dowód przyszedł do was od waszego Pana i My zesłaliśmy wam jasne Światło (by oświetlić wam drogę i wszystko ukazać).
  175. Przeto tych, którzy wierzą w Boga (jak naucza tego ów Dowód i Światło) i trzymają się Go mocno – On wprowadzi do Swego Miłosierdzia i szczodrości i poprowadzi bezpośrednio drogą prostą do Siebie.
  176. Oni proszą cię (o, Wysłanniku), abyś ogłosił rozstrzygnięcie. Powiedz (im): Bóg ogłasza wam rozstrzygnięcie dotyczące dziedziczenia od tych, którzy nie pozostawili bezpośrednich spadkobierców (kalalah): jeśli mężczyzna umrze bezdzietnie, lecz będzie miał siostrę, to otrzyma ona połowę tego, co pozostawił; a brat odziedziczy po niej, jeśli siostra umrze bezdzietnie. Jeśli spadkobiercami są dwie siostry, to należy się im dwie trzecie tego, co on pozostawił. A jeśli spadkobiercami są bracia i siostry, to dla mężczyzny jest równowartość części dwóch kobiet. Bóg wam wyjaśnia (Swoje przykazania), abyście nie zbłądzili. Bóg ma pełną wiedzę o każdej sprawie.
  1. Powyższy werset jest istotny z wielu różnych przyczyn:

    Oryginalne słowo arabskie, przełożone tutaj jako pojedyncza istota ludzka, to nafs wahida (pojedyncza jaźń). Jak już wspominaliśmy wcześniej, termin nafs ma dwa podstawowe znaczenia: jaźń danej istoty oraz potencjał będący źródłem życia doczesnego ludzi i dżinów. Biorąc pod uwagę obydwa te znaczenia, wybraliśmy przekład: pojedyncza istota ludzka.

    W Koranie znajdujemy podobne wersety, które wspierają taki wybór:

    I pośród Jego znaków jest ten, że On stworzył dla was – z was samych – małżonki, byście skłaniali się ku nim i znajdowali w nich wypoczynek; i On stworzył pomiędzy wami miłość i czułość (30:21); Stwórca Niebios i Ziemi (z których każde zostało wyposażone w szczególne cechy); On uczynił dla was z was samych pary i z trzód – pary (swojego rodzaju): w ten sposób pomnaża was (i pomnaża trzody) (42:11). Fraza „was samych” oznacza ludzkość bądź jaźń człowieka, jego naturę. Wersety te zwracają naszą uwagę na to, że wszystko we wszechświecie istnieje w parach; mówi o tym inny werset: A wszystkie rzeczy stworzyliśmy w parach, abyście mogli rozważać i rozpamiętywać (51:49). Niektórzy uczeni są zdania, że termin pojedyncza istota ludzka oznacza tutaj Adama. Bóg w Koranie przedstawia Adama w Ogrodzie przed jego ziemskim życiem jako tego, kto reprezentuje rodzaj ludzki bardziej niż jednostkę. Jako mężczyzna może spłodzić zarówno mężczyznę, jak i kobietę. Kobieta nie stanowi „naturalnego” produktu ani też kontynuacji osoby płci męskiej – ani na odwrót. Mężczyzna i kobieta stanowią połówki jednej całości, które się uzupełniają i są wyposażone w cechy tylko sobie właściwe. Natura nie jest „stwórcą” ani też „siłą stwórczą”. Istoty ludzkie są stworzeniami Boga i częścią systemu przez Niego ustanowionego.

    Sura an-Nisa jest źródłem islamskiego prawa cywilnego. To z tego względu ogromne znaczenie ma jej początkowe wezwanie: „O, ludzie!” W ten sposób Bóg odwołuje się do ludzkich uczuć; zwraca się do ludzi jako wspólnoty i kieruje uwagę na konieczność zachowania człowieczeństwa w kontaktach z bliźnimi. Opierając się na tradycji profetycznej można wyprowadzić z tego wezwania następującą zasadę: „Każde z was jest istotą ludzką, dzielącą tę samą (ludzką) naturę. Ostatecznie stanowicie potomstwo tej samej matki i ojca, a zatem wszyscy jesteście braćmi i siostrami. Musicie więc traktować siebie nawzajem jak bracia i siostry, nie dyskryminując siebie ze względu na kolor skóry, rasę bądź język”.

    Bóg, nawołując do przestrzegania praw krewnych, wspomina o nich obok Swoich praw – co podkreśla i podnosi znaczenie tych pierwszych.

  2. Niektórzy niesprawiedliwie krytykują islam ze względu na to, iż zezwala na poligamię. Jednakże przy kwestii wielożeństwa należy wziąć pod uwagę następujące sprawy:

    Poligamia jest pradawną praktyką, obserwowaną w wielu ludzkich społecznościach. Biblia jej nie potępia, podobnie pisma rabiniczne. Przeciwnie – księgi te wielekroć zaświadczają o legalności poligamii. Zarówno król Dawid, jak i Salomon mieli wiele żon (2 Księga Samuela, 5:13). Ojciec Eugene Hillman w swojej książce: Polygamy Reconsidered zauważa: „Nigdzie w Nowym Testamencie nie znajdziemy bezpośredniego przykazania mówiącego, że małżeństwo powinno być monogamiczne ani też zakazu poligamii”. Poza tym Jezus nie wypowiadał się przeciwko poligamii, choć w jego społeczności była ona praktykowana. Hillman podkreśla, że Kościół rzymski zabronił poligamii, by dostosować się do kultury grecko-rzymskiej (która zezwalała na posiadanie tylko jednej legalnej żony, tolerując jednocześnie konkubinat i prostytucję). Bóg w Koranie, przeciwnie do Biblii, ogranicza maksymalną liczbę żon do czterech i obwarowuje to ścisłym warunkiem, że wszystkie małżonki muszą być traktowane równo i sprawiedliwie. Nie należy z tego wnioskować, że Bóg zachęca do poligamii, albo też, że jest ona traktowana jako stan idealny. Podsumowując: Koran zezwala na poligamię i ją toleruje – to wszystko. Dlaczego jednak wielożeństwo nie zostało zabronione? Odpowiedź jest prosta: są czasy i miejsca, w których mamy do czynienia z ważnymi społecznymi i moralnymi przyczynami poligamii. Islam, jako religia uniwersalna, rozciągająca się na wszystkie epoki i strefy geograficzne, nie może ignorować tych przyczyn i racji.

    W większości społeczeństw ludzkich liczba kobiet przewyższa liczbę mężczyzn. Obecnie w Ameryce kobiet jest co najmniej o osiem milionów więcej niż mężczyzn. W Gwinei na 100 mężczyzn przypadają 122 kobiety, a w Tanzanii – 95,1 (Hillman, 88-93). Co przy takiej nierównowadze płci może uczynić społeczeństwo? Są różne rozwiązania: niektórzy mogą sugerować celibat, inni wolą dzieciobójstwo dziewczynek (które ma miejsce nawet w „cywilizowanych” społeczeństwach współczesnego świata!). Jeszcze inni są zdania, że jedynym rozwiązaniem jest libertynizm: prostytucja, homoseksualizm, niewierność itp.

    Taka nierówność pod względem liczby przedstawicieli obu płci stwarza szczególny problem w czasie wojen. Po drugiej wojnie światowej w Niemczech kobiet było o 7 300 000 więcej niż mężczyzn (3.3 mln z nich było wdowami). Wiele z nich potrzebowało mężczyzny nie tylko jako towarzysza życia, ale też do utrzymania rodziny w okresie bezprecedensowej nędzy. Co jest godniejsze kobiety: status akceptowanej i szanowanej drugiej żony czy też status niewiele różniący się od statusu prostytutki. W 1987 r. uczelniana gazeta na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley zadała studentom pytanie, czy zgodziliby się na to, by mężczyźni mogli poślubiać więcej niż jedną kobietę. To pytanie postawiono w związku z „niedoborem” mężczyzn w Kalifornii. Niemal wszyscy zapytani studenci (w tym studentki) odpowiedzieli „tak” (J. Lang, Struggling to Surrender, 172).

    Należy zauważyć, że obecnie w społeczeństwach muzułmańskich poligamia stanowi rzadkość, gdyż istnieje lepsza równowaga obu płci. Można śmiało stwierdzić, że liczba takich małżeństw w świecie islamu jest o wiele niższa, aniżeli liczba relacji pozamałżeńskich na Zachodzie. Innymi słowy, mężczyźni w krajach muzułmańskich są o wiele bardziej monogamiczni niż mężczyźni w krajach Zachodu.

    Billy Graham, znamienity ewangelizator chrześcijański, zauważył ten fakt: „Chrześcijaństwo nie potrafi zgodzić się na kompromis w sprawie poligamii. Obecnie dzieje się tak z jego własnym uszczerbkiem. Islam zezwolił na poligamię jako antidotum na choroby drążące społeczeństwo. Odbywa się to jednak w ściśle określonych ramach prawa. Kraje chrześcijańskie odgrywają wielki show monogamii, lecz w rzeczywistości praktykują poligamię. Każdy zdaje sobie sprawę z roli, jaką odgrywają w społeczeństwach zachodnich kochanki. Pod tym względem islam jest religią fundamentalnie uczciwą i dozwala na poślubienie drugiej żony (jeśli jest taka konieczność), zabrania natomiast całkowicie wszelkiego rodzaju tajnych układów miłosnych. W ten sposób pragnie ochronić moralną uczciwość społeczeństwa” (Abd ar-Rahman Doi, Woman in Shari’ah, 76).

    Także pewne fakty psychologiczne przemawiają za poligamią. Wiele dziewczyn afrykańskich, niezależnie od religii, woli wybrać za męża mężczyznę, który już dowiódł, że jest odpowiedzialnym małżonkiem. Podobnie niektóre z tych kobiet same zachęcają swych mężów do powtórnego ożenku, by nie odczuwać samotności (Hillman, 92-97). Badania przeprowadzone z udziałem sześciu tysięcy kobiet, w wieku 15-59 lat w drugim co do wielkości mieście Nigerii pokazały, że 60 procent tychże kobiet byłoby zadowolonych, gdyby ich małżonkowie poślubili drugą żonę (Kilbride, 108-109).

    Nowoczesna cywilizacja odrzuca poligamię jako nierozsądną i niekorzystną dla życia społecznego. Jak obserwujemy w świecie zwierząt, relacje seksualne służą reprodukcji. Małżeństwo również jej służy. Mężczyzna jest aktywny pod tym względem do 70 roku życia lub nawet dłużej. Kobieta wchodzi w menopauzę ok. 50 roku życia. To między innymi z tego powodu współczesna nauka poszukuje nowych sposobów zapłodnienia. Pewnym rozwiązaniem owego problemu mogłaby być poddana określonym regułom poligamia.

  3. Rozpatrując kwestię niewolnych kobiet z punktu widzenia islamu powinniśmy wziąć pod uwagę następujące rzeczy:

    Islam nie wymyślił i nie ustanowił instytucji niewolnictwa ani też niewolnych kobiet. Przeciwnie: pojawił się na arenie międzynarodowej, gdzie niewolnictwo, w tym niewolnictwo kobiet praktykowane było w sposób odrażający. Islam rozpatrywał tę kwestię jako odnoszącą się do czasu wojny i chciał uregulować sprawę traktowania jeńców wojennych. I tak, czternaście wieków temu muzułmanie rozpoczęli proces demontowania instytucji niewolnictwa. Nadużycia, występujące w krajach muzułmańskich na przestrzeni wieków, wynikały nie z prawa islamskiego, lecz ze złej woli tych, którzy formalnie byli muzułmanami, lecz łamali to prawo.

    Podczas gdy prawo międzynarodowe Zachodu nie sięga dalej niż kilkaset lat, to islam ustanowił zasady i prawa odnoszące się do stosunków międzynarodowych (np. wojny i traktowania jeńców wojennych) ponad czternaście wieków temu. Imam Muhammad al-Szajbani, żyjący dwanaście wieków temu, jako pierwszy napisał dzieło na temat prawa międzynarodowego al-Sijar al-Kabir. Ta praca oparta jest na nakazach koranicznych oraz praktyce Proroka Muhammada, niech będzie z nim pokój i błogosławieństwo.

    Islam zabronił uśmiercania jeńców wojennych, a zamiast tego zalecił rozdzielanie ich pomiędzy rodziny muzułmańskie. Wielką wagę przykładano do ich wychowania, a ich „właściciele” zachęcani byli do poślubiania niewolnych kobiet. Takie kobiety – „jeńcy wojenni” uzyskiwały wolność po urodzeniu dziecka. Islam dążył do ostatecznego zniesienia niewolnictwa, w tym niewolnictwa kobiet. Jako rekompensatę za wiele grzesznych uczynków (np. złamanie postu przed właściwym czasem) prawo islamskie nakazywało wyzwolenie niewolnika, niewolnicy. Islam generalnie zachęcał wiernych do wyzwalania niewolnic, stwierdzając iż jest to akt bardzo szlachetny.

    Jak wskazaliśmy wyżej (sura 2, przyp. 95) w odniesieniu do prawodawstwa, islam podążył trzema głównymi drogami: utrzymał przepisy zawarte w poprzednich Księgach lub te, które przeważały w społeczeństwach, w jakich się pojawił – o ile nie były sprzeczne z zasadniczymi regułami islamu. Dalej, dokonał poprawek w prawach, które nie były z nim zgodne. Wreszcie – ustanowił nowe prawa. Na wszystkich tych trzech drogach islam postępował stopniowo, odnosząc się do spraw i zwyczajów, które wymagały długiego czasu, by je zmienić. Kwestia niewolnictwa (kobiet) była taką właśnie sprawą, szczególnie ze względu na jej wymiar międzynarodowy.

  4. Ten krótki werset zawiera podstawy islamskiego prawa dziedziczenia oraz znaczące ostrzeżenie:

    zarówno mężczyźni, jak i kobiety mają udział w dziedziczeniu;

    majątek pozostawiony przez osobę zmarłą stanowi masę spadkową, niezależnie od jego wartości;

    nie ma różnicy, czy majątek jest ruchomy czy też nieruchomy;

    dzieci, rodzice, dziadkowie lub inni bliscy krewni mogą po sobie dziedziczyć;

    spadkobiercy nie mogą zostać pozbawieni swojego udziału w spadku, poza przypadkami wyjątkowymi, gdy na przykład zamordowali swojego testatora (at-Tirmizi, „Fara’id”, 17) (Suat Yıldırım, Kur’an-ı Hakim, 77).

    Wspomniane ostrzeżenie związane jest z przedislamskim wykluczeniem kobiet z dziedziczenia. Wspominając oddzielnie i explicite kobiety jako prawowitych spadkobierców części masy spadkowej, Bóg ostrzega, że niezależnie od wielkości spadku kobiety nie mogą być go pod żadnym pretekstem pozbawione.

  5. W ostatnich dwóch wersetach wyznaczone zostały podstawowe standardy islamskiego prawa dziedziczenia. Powinniśmy zwrócić uwagę na fakt, że te dwa wersety przedstawiają islamskie prawo dziedziczenia jako absolutny nakaz Boga i w swych końcowych stwierdzeniach oświadczają, że zostały oparte na Boskiej Wiedzy i Mądrości. Złamanie tych zasad oznacza nieposłuszeństwo wobec Boga i Jego Wysłannika, a ich odrzucenie kończy się niewiarą. Poniżej naszkicowaliśmy standardy islamskiego prawa dziedziczenia.

    Za wyjątkiem ojca i matki, a w niektórych przypadkach braci i sióstr, syn otrzymuje z masy spadkowej dwa razy tyle, co córka a brat dwa razy tyle, co siostra. Mąż zaś dwakroć tyle, co żona.

    Islam jest religią uniwersalną, biorącą pod uwagę warunki życia panujące we wszystkich czasach i wszystkich społeczeństwach. Reprezentuje światopogląd holistyczny i zajmuje się problemami uniwersalnymi w formie partykularnej. Rozpatrując muzułmańskie prawo dziedziczenia, powinniśmy wziąć pod uwagę wiele czynników socjologicznych i psychologicznych, takich jak np. psychologia mężczyzny i kobiety, ich obowiązki w rodzinie i społeczeństwie oraz wkład w gospodarkę.

    Jeśli chcemy zrozumieć przyczyny, dla których islam w niektórych przypadkach daje kobiecie połowę udziału mężczyzny (w spadku), powinniśmy zwrócić uwagę na fakt, że zobowiązania finansowe mężczyzn daleko przewyższają zobowiązania kobiet. Pan młody musi przekazać pannie młodej ustalony „prezent” (pieniądze, kosztowności). Ten dar staje się własnością żony także po ewentualnym rozwodzie. Panna młoda nie ma obowiązku darowania niczego panu młodemu. Poza tym mąż musi zapewnić żonie i dzieciom utrzymanie, żona zaś nie jest zobligowania do pomocy w tym względzie. Własność i dochody małżonki służą wyłącznie jej, chyba że dobrowolnie podzieli się nimi ze swoim mężem. Islam zachęca do życia rodzinnego i małżeństwa, a z dystansem podchodzi do życia samotnego i rozwodów. W autentycznie muzułmańskim społeczeństwie życie rodzinne jest normą, a samotność i tzw. single są czymś rzadko spotykanym.

    Jeśli kobieta dziedziczy mniej niż mężczyzna, to w rzeczywistości nie jest pozbawiana niczego, na co sobie zapracowała. Spadek pochodzi ze źródła neutralnego, jest wartością dodatkową. Stanowi rodzaj pomocy, a pomoc jako taka jest rozdzielana zgodnie z najbardziej palącymi potrzebami i odpowiedzialnością. Szczególnie gdy owa dystrybucja jest regulowana przez prawo Boże (http://www.thewaytotruth.org/womaninislam/financial.html).

    Mimo to niektórzy wysuwają obiekcje, że udział, jaki otrzymuje ze spadku kobieta, powinien być od samego początku równy części, jaką otrzymuje mężczyzna. Wówczas nie istniałaby potrzeba instytucji posagu i utrzymywania żony przez męża.

    Ci, którzy tak twierdzą, sądzą, że posag i utrzymanie są skutkiem szczególnej pozycji kobiety w kwestii dziedziczenia, gdy tymczasem sytuacja jest odwrotna. Poza tym aspekt finansowy nie jest jedynym czynnikiem takiego stanu rzeczy. Gdyby było inaczej, to nie istniałaby potrzeba ani posagu, ani utrzymania żony i nie byłoby różnicy pomiędzy udziałem mężczyzny a udziałem kobiety. Bóg w Koranie wziął pod uwagę najróżniejsze aspekty (M. Mutahhari). I tak, zgodnie z islamem, po śmierci ojca to syn ma (z własnego majątku) opiekować się matką, nie zaś córka.

    Już chociażby ze względu na większe zobowiązania wobec rodziny i rodziców nie byłoby sprawiedliwe, gdyby to córka otrzymywała większy (bądź równy) udział w masie spadkowej. Generalnie wszystkie nakazy koraniczne (w tym dotyczące dziedziczenia) dowodzą prawdy, wyrażonej w wersecie: Zesłaliśmy cię jako niezrównane miłosierdzie dla wszystkich światów (21:107).

    Islam nie wspiera koncepcji, że majątek ma krążyć pomiędzy nieliczną mniejszością „szczęśliwców”. Celem islamu jest to, by dobra krążyły pomiędzy wieloma ludźmi, jak to tylko możliwe. W odniesieniu do masy spadkowej, biorąc pod uwagę to, że udział w zdobyciu i zgromadzeniu majątku, który ona stanowi, miał Bóg, zaleca się, by korzystały z niej także dalecy krewni, sieroty i osoby biedne.

  6. Najcięższe przestępstwa w islamie to: niesprawiedliwe uśmiercanie ludzi, cudzołóstwo, kradzież i uzurpacja mienia, anarchia i terror, otwarta i buntownicza apostazja, zniesławianie ludzi, a także konsumpcja substancji oszałamiających i narkotyków. Prawo islamskie ma na celu ochronę wiary, życia, własności, sumienia oraz zdrowej reprodukcji. Za pogwałcenie tych dóbr przewidziane są najsurowsze kary.

    Choć istnieją różne opinie na temat znaczenia tych dwu wersetów, to najczęściej przyjmuje się, że są one wobec siebie komplementarne. Werset 15 zajmuje się tylko muzułmankami angażującymi się w niedozwolone relacje seksualne, werset 16 natomiast rozpatruje problem niedozwolonego aktu seksualnego w sytuacji, gdy znani są jego uczestnicy. Przyczyna, dla której Bóg w Koranie uregulował całą sprawę w ten sposób i ujmuje kobiety oddzielnie, jest taka, że podobnie jak obecnie w społeczeństwach istnieją „agencje towarzyskie” oraz inne tego rodzaju miejsca, tak samo w okresie Dżahiliji (Niewiedzy) przed islamem niektóre kobiety trudniły się nierządem. Jak w przypadku kilku innych problemów, islam regulował karnie kwestię niedozwolonych kontaktów płciowych w sposób stopniowy. W niniejszych dwóch wersetach zawarty jest nakaz, by muzułmanie, którzy popełnili taki akt, byli napominani i poddani chłoście, kobiety zaś zamknięte w odosobnieniu w celu zapobieżenia prostytucji. Werset 24:2 zawiera ostateczną legislację, mówiącą że osoby popełniające czyn, o którym mowa, a niebędące w stanie małżeńskim, mają zostać poddane chłoście w liczbie 100 razów.

    W przypisie 131 do sury Krowa streszczone zostały zasady, na których opiera się muzułmańskie prawo karne. Biorąc pod uwagę karę za cudzołóstwo, musimy dodać jeszcze następujące rzeczy:

    W okresie mekkańskim zostało objawione (18:26; 31-35, 59), że wierni: powinni wspierać krewnych, potrzebujących i podróżnych; nie wolno zabijać nikogo niesprawiedliwie (także dzieci), należy powstrzymywać się od cudzołóstwa, zawłaszczania własności sierot oraz oszukiwania na wadze. Te zasady zostały ogłoszone jako reguły etyczne, niechronione karą. W Medynie jednak, gdzie powstał już rząd muzułmański, a Towarzysze Proroka złożyli mu przysięgę wierności, powyższe reguły stały się przepisami prawa, za których złamanie przewidziana została odpowiednia kara. Islamskie prawo karne zostało wprowadzone w życie na podstawie religii, aktów kultu, standardów moralności oraz struktury społecznej i gospodarczej. Powinno być przeto rozpatrywane z uwzględnieniem całej specyfiki islamu.

    Islam zmierzał do ostatecznych regulacji karnych określonych zachowań w sposób stopniowy. Co ciekawe, kary przejściowe – np. za cudzołóstwo i konsumpcję alkoholu, nie były usuwane z tekstu Koranu, mimo ich abrogacji. Wspólnota muzułmańska podlegała transformacji ewolucyjnej, udoskonalając się etapami.

    Islam ustanowił trudne do spełnienia warunki, które by umożliwiały egzekucję kary za cudzołóstwo i kradzież. Liczba tych, którym udowodniono cudzołóstwo i kradzież i których stosownie ukarano, była do XIV wieku islamu niezwykle niska. Tymczasem przypadki cudzołóstwa i kradzieży, z którymi ma do czynienia w ciągu jednego tylko roku społeczeństwo dowolnego, tzw. nowoczesnego i cywilizowanego kraju oraz związane z nimi komplikacje, takie jak rozwody, rozpad rodzin, samobójstwa, depresje i morderstwa daleko przewyższają liczbę podobnych przypadków we wszystkich krajach muzułmańskich w ciągu trzynastu wieków historii islamu. Czyż nie należałoby z tej właśnie perspektywy spoglądać na regulacje karne występujące w prawie islamskim?

    W Biblii napotykamy wiele przypadków cudzołóstwa, z których każdy karany był kamienowaniem, spaleniem bądź w jakiś inny sposób. Tego rodzaju kary nie ograniczały się jedynie do cudzołóstwa. Jeśli jakiś mężczyzna poślubił jednocześnie kobietę i jej córkę, to cała trójka była karana spaleniem (Księga Kapłańska 20:14). W Ewangeliach nie znajdziemy praw, które by znosiły te regulacje. Przyczyna, dla której tak się dzieje, jest całkiem jasna: nauczyciele Prawa i faryzeusze przyprowadzili kobietę przyłapaną na cudzołóstwie. „Postawiwszy ją pośrodku, powiedzieli do niego: Nauczycielu, tę kobietę dopiero co pochwycono na cudzołóstwie. W Prawie Mojżesz nakazał nam takie kamienować. A ty co powiesz? Mówili to, wystawiając go na próbę, aby mieli o co go oskarżyć. Lecz Jezus, schyliwszy się, pisał palcem po ziemi. A kiedy w dalszym ciągu go pytali, podniósł się i rzekł do nich: Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem”. Jezus, czyniąc tak, dawał pewną naukę. W owym czasie społeczność żydowska była mocno zdeprawowana grzechami. Ci, którzy chcieli, by wydał na kobietę wyrok śmierci, sami zaliczali się do ludzi najmniej przestrzegających Prawa. A to przecież oni mieli je zachować i sądzić według niego. Dlatego nie było podstaw odpowiednich do egzekwowania wspomnianej regulacji prawnej ani też Jezus nie miał ku temu kompetencji. To zdarzenie nie dowodzi braku kary za cudzołóstwo w Ewangeliach, a jego przesłanie jest zgodne z islamskim prawem karnym, które tutaj staramy się objaśnić.

    Poza tym Jezus głosił jeszcze surowsze zasady moralne: „Słyszeliście, że powiedziano: Nie cudzołóż! A ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już w swoim sercu dopuścił się z nią cudzołóstwa. Jeśli więc prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało być wrzucone do piekła” (Mateusz, 5: 27-29).

    Islam nie dąży do tego, by ludzie za wszelką cenę zaspokajali swe pragnienia zmysłowe, jak czynią to cywilizacje świeckie i materialistyczne. Zachęca natomiast człowieka, by dążył do doskonałości i wychowywał w dzielności etycznej przyszłe pokolenia, które mają zwracać ogromną uwagę na naukę i cechować się czystymi wartościami duchowymi.

  7. /

  8. Wysłannik Boży zabronił, opierając się na Objawieniu, poślubiania nie tylko mlecznych matek i mlecznych sióstr, ale też wszystkich kobiet, z którymi mężczyźni mają bliskie relacje poprzez wspólną mamkę karmiącą, oraz brania za żonę jednocześnie siostrzenicy i jej ciotki.

  9. W tych ostatnich dwóch wersetach Koran wskazuje na ważną rzeczywistość społeczną i objaśnia jeden z aspektów niewolnictwa kobiet. Podczas gdy werset poprzedni ostrzega mężczyzn, którzy mają poślubić wolne wierzące kobiety, ażeby nie zeszli na drogę nieprzyzwoitości, na przykład cudzołóstwa, to ten werset upomina, aby także niewolnice powstrzymywały się przed takim zbłądzeniem. Wspomina również kwestię poślubiania niewolnic w przypadku mężczyzn, którzy obawiają się popadnięcia w grzech, o ile pozostaną nieżonaci. Rozumiemy z tego wersetu, że mężczyźni są bardziej podatni na zbłądzenie niż kobiety. Wolna muzułmanka jest tak daleka od zbłądzenia i dba tak bardzo o swój honor, że ta kwestia nie jest nawet rozpatrywana. Wierząca niewolnica jest podatniejsza na to, by ulec pokusom.

    Z rozważań opartych na niniejszym wersecie możemy wnioskować, że z punktu widzenia islamu ideałem kobiecości jest wolna, cnotliwa muzułmanka. Inne kobiety, nawet jeśli są wierzące, zdają się bardziej podatne na pokusy i z tego względu nie cieszą się takim samym respektem. Kobieta traci swoje prawo do szacunku, jeśli popada w nieprzyzwoitość bądź jeśli przedstawia siebie jako przedmiot pożądania zmysłowego, wykorzystując w celu skuszenia kogoś swoje wdzięki. Oznacza to, że owa kobieta utraciła swój udział w prawdziwym, doskonałym człowieczeństwie. Podobnie szanowani członkowie czystej społeczności muzułmańskiej nie mogą postrzegać kobiet jako „przedmiotów seksualnych”. Islam traktuje takie czyny nieprzyzwoite, jak cudzołóstwo i prostytucja, jako obrzydliwe i widzi w nich przyczynę upadku wielu osób do poziomu niższego niż zwierzęta. Popęd płciowy zwierząt jest ukierunkowany na reprodukcję: to nie jest pragnienie, które należy zaspokoić w dowolnym czasie w dowolny sposób. Samce wielbłądów sprawdzają zapach moczu wielbłądzicy, ażeby się przekonać, czy została zapłodniona czy nie. Bez tego nie podejmą spółkowania.

  10. Ludzkość jest, można by rzec, usiana słabymi miejscami. Musimy się zatem kształcić i ich pozbyć. Ważnym wymiarem edukacji jest utrzymywanie sfery tego, co dozwolone w tak szerokim zakresie, aby zaspokoić podstawowe potrzeby i dozwolone pragnienia człowieka, a jednocześnie ustanowić zakazy zapobiegające temu, by ludzie popadali w skrajności. Religijne zakazy nie są pomyślane jako ciężar dla ludzi. Przeciwnie: mają zmniejszyć ciężar, który by ich w przeciwnym razie zgniótł. W islamie sfera tego, co dozwolone jest wystarczająco obszerna, aby ludzie mogli wieść doskonałe, przyzwoite życie i byli w stanie usunąć wszelką możliwość konfliktu pomiędzy duszą a pragnieniami cielesnymi. Dlatego próby zaspokajania pragnień poza tą sferą stanowią dla serca i duszy człowieka wielkie obciążenie i mękę, a dla rodziny i życia społecznego nieszczęście i cierpienie.

  11. Ciężkimi grzechami są te grzechy, za popełnienie których Bóg lub Wysłannik Boży grożą surową karą w życiu przyszłym i za które jest (również) określona kara na tym świecie. Niewiara w Boga i/lub przypisywanie Mu współtowarzyszy stanowią największe z grzechów ciężkich. Inne to utrata wiary w miłosierdzie Boże, uznawanie siebie za bezpiecznego od Jego kary, nieuszanowanie rodziców i nierespektowanie ich praw, niesprawiedliwe zabójstwo, cudzołóstwo, konsumowanie własności innych, szczególnie sierot; kradzież, lichwa, wycofywanie się (jako żołnierz), gdy armia postępuje naprzód albo ucieczka z pola bitwy, zniesławianie niewinnych kobiet, paranie się magią, picie alkoholu, hazard, porzucanie przymierza z Bogiem i przysiąg składanych w Jego Imię dla korzyści doczesnych, sprzeniewierzanie publicznych środków, składanie fałszywego świadectwa w sądzie, niewypełnianie obowiązków religijnych (opuszczanie modlitw, niepłacenie zakatu – oczyszczających datków na dobroczynność, nieposzczenie w ramadanie, nieodbycie pielgrzymki – hadżdżu) oraz odpychanie ludzi z drogi Boga.

    Mówi się, że żaden grzech, za który składa się szczerą skruchę i prosi się Boga o przebaczenie, nie jest ciężki i żaden grzech, który jest popełniany stale i bez żalu – nie jest lekki.

  12. Ten werset ma ogromne znaczenie dla relacji pomiędzy kobietami a mężczyznami oraz dla prawa rodzinnego. Zwraca bowiem uwagę na następujące, niezwykle istotne sprawy:

    Bóg nie stworzył wszystkich ludzi takimi samymi pod każdym względem, lecz dał każdej osobie jakąś cechę wyróżniającą go od innych. Taki jest wymóg życia społecznego i początek podziału pracy. Bóg stworzył mężczyzn ze swego rodzaju wyższością nad kobietami pod pewnymi względami, ale również kobietom dał wyższość nad mężczyznami – pod innymi względami. Nie dotyczy to wszystkich kobiet i mężczyzn w równym stopniu.

    Można przyjąć jako zasadę generalną, że Bóg wyposażył mężczyznę w większą siłę fizyczną niż kobietę oraz w większą zdolność do zarządzania. Jednocześnie Bóg nałożył na mężczyznę odpowiedzialność finansową za rodzinę. Oczywiście zdarzają się i tutaj odstępstwa od reguły: są kobiety, które okazują się lepszymi zarządcami niż mężczyźni. Z tych to przyczyn Bóg uczynił mężczyznę głową rodziny. Nie oznacza to jednak, że mężczyźni mają w rodzinie władzę absolutną. Ta władza musi być wykonywana zgodnie z zasadą Proroka: Władcą ludzi jest ten, kto im służy. Odpowiedzialność jest proporcjonalna do władzy, a władza jest proporcjonalna do odpowiedzialności.

    Mężczyźni są odpowiedzialni za edukację członków rodziny, szczególnie za wychowanie ich tak, by osiągnęli pomyślność w przyszłym świecie (66:6), oraz za kierowanie rodziną. Niniejszy werset poucza mężczyzn, jak powinni traktować źle prowadzące się kobiety i zaleca postępowanie „stopniowe”: najpierw napominanie (aby postępowały w sposób prawy), następnie (jeśli to nie pomoże) niedzielenie z nimi łoża, a ostatecznie (jeśli i to nie pomoże) karcenie ich (nie wolno kobiet bić).

    Należy zauważyć, że środki te mają na celu edukację i ocalenie małżeństwa w przypadku złego i niemożliwego do zaakceptowania zachowania żony. To nie jest tak, że kobiety mają być karcone tylko dlatego, że są kobietami. Wspomnianą w wersecie karę można zastosować jedynie w związku z naprawdę niemożliwymi do zaakceptowania zachowaniami osób, które się źle prowadzą i są uparte w swym niewłaściwym postępowaniu. Nie tylko nie wypełniają swoich powinności domowych, ale też nie dbają o dobrą moralność – krótko mówiąc: taka kobieta wyrządza niesprawiedliwość nie tylko swojej rodzinie, lecz również sobie.

    Wysłannik Boży, niech będzie z nim pokój i błogosławieństwo, interpretował ten werset tak, że karcenie musi być łagodne i stosowane tylko w ostateczności, w skrajnych przypadkach, takich jak popełniana przez żonę niemoralność (at-Tirmizi, “Kitāb at-Tafsīr, Tauba,” 1; Abū Daud, “Nikāh,” 42). Taką samą wymowę ma ostatnia część wersetu. Poza tym Prorok Muhammad potępiał nieusprawiedliwione karcenie. Zachęcał mężczyzn, aby byli dobrzy wobec swoich rodzin, mówiąc: „Najlepszym z was jest ten, kto jest najlepszy dla swojej rodziny, a ja jestem najlepszym z was dla swojej rodziny” (Ibn Madża, „Nika”, 50). Prorok Muhammad radził też pewnej kobiecie – Fatimie ibn Kais – aby nie poślubiała mężczyzny znanego z bicia kobiet (Muslim, „Talaq”, 36).

    Islam nigdy nie pozostawia kobiet bez ochrony w obliczu złego traktowania ze strony mężczyzn i zaniedbywania przez nich swoich obowiązków wobec rodziny. Najpierw zaleca pojednanie: „Jeśli kobieta obawia się złego traktowania ze strony swojego męża lub (złamania zobowiązań małżeńskich i) jego odwrócenia się z niechęcią, to nie będzie mieć winy, jeśli małżonkowie dojdą pomiędzy sobą do ugody. Ugoda jest lepsza. (Pamiętajcie, że) ludzkie dusze są skłonne do samolubnej chciwości, a zatem (o, małżonkowie) jeśli czynicie dobro, świadomi Boga i lękacie się Go (zachowując prawa kobiet), to z pewnością Bóg jest w pełni świadom tego, co czynicie”. Koran nie zaleca kobietom stosowania dwóch środków perswazji: niedzielenia z mężem łoża i bicia. W ten sposób stara się uchronić kobiety od gwałtownej reakcji już i tak źle zachowującego się męża. Uznaje jednak prawo kobiet do odwołania się do sądu, a nawet wnoszenia o rozwód. Uczeni muzułmańscy sugerują, że sąd może ustalić wobec męża pokrzywdzonej żony te same trzy środki perswazji.

    • Żaden system ani religia nie mają prawa żądać od islamu przeprosin za żadne z jego praw, włączając przepisy z wersetu 34. Przeciwnie, wszelkie przeprowadzane badania pokazują, że kobiety były poddane nadużyciom w niemal wszystkich innych „religiach” i systemach i ta sytuacja trwa do dzisiaj – w świecie nowoczesnym i „cywilizowanym”. Tymczasem epoka, gdy islam praktykowano sumienne, była złotym wiekiem dla kobiet. Jako wystarczający przykład przytoczymy opinię, jaką wyrażali podróżnicy i obserwatorzy w pierwszej ćwierci XVIII wieku, kiedy to cały świat muzułmański – w tym i Państwo Ottomańskie – chylił się ku upadkowi:

    Nikt nie zamyka na klucz swego domu w mieście, w którym żyje około miliona ludzi, ponieważ nie zarejestrowano dotąd kradzieży. Nie widać włóczęgów ani żebraków, ani też ludzi, którzy by głośno krzyczeli na ulicach. Kobiety cieszą się wielkim szacunkiem i swoistym autorytetem w domu. Nie ma [dla nich] nic wstrętniejszego niż wpatrywanie się w kobiety spacerujące ulicami, a już szczególnie podnoszenie na nie ręki. Nie da się opisać urody Turczynek (Djevad, 35-36 [cyt. za P. Porterem, posłem brytyjskim w Turcji]).

  13. Ostatnie dwa wersety położyły podwaliny pod muzułmański system społeczny:

    powierzanie wszelkich powinności i stanowisk publicznych tym, którzy posiadają odpowiednie kwalifikacje;

    zapewnienie sprawiedliwości w sprawach publicznych i sądownictwie;

    absolutne posłuszeństwo Bogu i Jego Wysłannikowi;

    zapewnienie, aby szczególnie istotne stanowiska przypadały kompetentnym wierzącym, a ich polecenia były wykonywane, o ile są zgodne z Koranem i Sunną Wysłannika;

    rozpatrywanie spraw kontrowersyjnych i różnic opinii według Koranu i Sunny;

    i – jako najważniejszy warunek utrzymania systemu – prawdziwa wiara w Boga i Dzień Sądu.

    Nakaz posłuszeństwa został wspomniany dwukrotnie: raz w odniesieniu do Boga, a drugi raz w odniesieniu do Wysłannika. Wskazuje to, że Prorok był nieomylny i miał prawo wydawać rozstrzygnięcia, wiążące muzułmanów. Jego nakazy muszą być przestrzegane – zarówno w jego roli Prezydenta (Medyny), jak i Proroka. Jego nakazy i zakazy oraz sposób życia zawarte są w Sunnie i muszą być ściśle przestrzegane aż do Dnia Sądu, gdy tymczasem jego władza doczesna zakończyła się w dniu jego śmierci. Nakaz posłuszeństwa nie jest wspomniany szczególnie w odniesieniu do tych, którzy rządzą. Oznacza to, że posłuszeństwo wobec nich jest warunkowe. Wysłannik wyjaśnił to, stwierdzając, że nie ma posłuszeństwa w przypadku grzechu lub wystąpienia przeciwko Bogu (al-Buchari, Ahkam, 4; Muslim, Imarah, 46). Rozkazów rządzących należy słuchać, o ile nie są sprzeczne z szariatem. Jednakże brak posłuszeństwa nie oznacza buntu. W księgach prawa islamskiego zostało wyjaśnione w sposób jasny, jak muzułmanie mogą protestować przeciwko swoim rządzącym.

    Należy zaznaczyć, że islam przekazuje wszystkie funkcje wykonywane przez współczesne systemy demokratyczne i niedemokratyczne samej wspólnocie wiernych. Dlatego te funkcje i powinności powinny być dzielone i wykonywane przez wspólnotę jako całość. Wskazuje na to również instytucja przysięgi wierności. System rządzenia jest rodzajem umowy społecznej oraz podziału pracy.

  14. Koran jest cudem elokwencji i zwięzłości od swojego początku do końca. Jednym z aspektów tej wymowności jest to, że relacjonując jakieś zdarzenie, Koran wykorzystuje je do ogłoszenia jakiejś nowej zasady bądź powszechnej prawdy – bez odchodzenia od owego zdarzenia.

    Słowo taghut (siły zła, które ustanawiają wzory wiary i rządów, opierając się na buncie wobec Boga) jest używane zarówno w liczbie pojedynczej, jak i mnogiej. W wersecie tym, w wyrażeniu gdy tymczasem otrzymali wyraźny nakaz ich odrzucenia, Koran odnosi się do szczególnej osoby włączonej w znaczenie terminu taghut, która była znana pierwszym adresatom Objawienia za czasów Proroka. Wspominając pewne zdarzenie, Koran przedstawia ważny aspekt hipokryzji związany z ignorowaniem zasad sprawiedliwości. Chociaż hipokryci twierdzą, że wierzą w Księgę Boga i praktykują ją w życiu codziennym, to jednak wciąż ignorują sprawiedliwość i to, co słuszne, szukając innego autorytetu, którego osąd – jak mniemają – będzie dla nich korzystny. Tymczasem wiara w autorytet Koranu zakłada, że w naszych sporach musimy poddać się rozstrzygnięciom, które przewiduje Księga Boga i uznawać je całym sercem. Nie możemy szukać innego autorytetu, który by rozstrzygnął nasze sprawy.

  15. Fakty przedstawione w powyższych wersetach są istotne zarówno dla zdrowia danej osoby, jak i społeczności muzułmańskiej. Wysłannik Boży jest prawodawcą w takim samym stopniu, jak i Koran. Poza tym jego sposób życia i praktykowania islamu stanowi dla wierzących zasadniczy standard zachowania. Koran i droga Proroka Muhammada – Sunna – są niepodlegającymi dyskusji i absolutnie wiążącymi źródłami islamu. Wszystkie inne drogi, które nie są oparte na nich, prowadzą do herezji.

    Koran często nazywa Muhammada (pokój z nim) Prorokiem bądź Wysłannikiem. W języku Koranu oznacza to, że jest on największym spośród Proroków i Wysłanników. Jeśli wspominamy kogoś, używając jego tytułu, a nie wymieniając go z imienia i (w języku arabskim) stosujemy rodzajnik określony, to tym samym mówimy, że ta osoba wyróżnia się zasadniczo spośród innych osób noszących ten sam tytuł i że jest najwyższym przedstawicielem posłannictwa lub instytucji, której członkowie ów tytuł noszą. Jeśli zatem słyszymy lub mówimy Prorok bądź Wysłannik, to odnosimy się do Proroka Muhammada, niech będzie z nim pokój i błogosławieństwo. To on reprezentuje misję prorocką i Posłannictwo w sposób najlepszy – jako największy z Proroków i Wysłanników.

  16. Słowa i styl przyjęte w tym wersecie sugerują nam, że łączy się on z naukami zawartymi w wersecie 2:54.

  17. Niniejszy werset odnosi się do czterech grup ludzi, którzy w dziejach ludzkich działają jako przewodnicy innych. Związany jest z wersetami 1:6-7 i je wyjaśnia. Łaska oznacza tutaj doskonałe przewodnictwo. Obdarzona jest nią każda ze wspomnianych grup.

  18. Ostatnie dwa wersety wyjaśniają niektóre ważne zagadnienia dotyczące Boskiej Opatrzności i wolnej woli człowieka:

    Cokolwiek się przydarza człowiekowi – czy to zło, czy dobro – zostało to określone przez Wieczną Wolę Boga, która w Swoich decyzjach bierze pod uwagę wolną wolę człowieka.

    To Bóg ustalił, jaka przyczyna (myśl, wiara i działanie) jaki przynosi skutek i ludzkość nie jest w stanie wyjść poza te ramy. W tym też sensie mówi się, że wszystko, co przydarza się ludziom, pochodzi od Boga.

    Wymogiem wolnej woli, którą Bóg obdarował ludzkość, jest to, że Bóg stwarza wszystko, czego pragną Jego słudzy. Dlatego to Bóg stwarza wszystko, co im się przydarza – zarówno zło, jak i dobro. To w tym znaczeniu od Boga pochodzi wszystko to, co przydarza się człowiekowi.

    Bóg nigdy nie pragnie zła dla Swoich sług. On zawsze pragnie dla nich dobra i kieruje ich ku niemu. Dlatego jakiekolwiek dobro się człowiekowi przydarza, pochodzi ono od Boga, gdyż to Bóg tak chciał i tak kierował jego wolną wolę. To oznacza, że skoro Bóg tak chciał, to kierował wolną wolę człowieka w kierunku tego działania, umożliwiając mu uczynienie tego i stwarzając to. W związku z tym wszelkie dobro, które się człowiekowi przydarza, pochodzi wyłącznie od Boga.

    Człowiek jest źródłem i wykonawcą całego zła, które go spotyka – jeśli wybiera zło i czyni je – pomimo tego, że Bóg kieruje jego wolną wolę ku dobru.

    Poza tym, że wszystkie dobro, jakie spotyka człowieka, pochodzi od Boga, Bóg nagradza to dobro i daje Swoim sprawiedliwym sługom wstęp do Raju. Wejście do Raju następuje wyłącznie ze względu na łaskę Boga i Jego hojność. Nieszczęścia nawiedzające ludzi na tym świecie i Piekło w Zaświatach są spowodowane ich upartym trwaniem w niewierze, politeizmem bądź grzechami popełnianymi pomimo nieskończonego współczucia Boga, przebaczenia i nawoływania do czynienia dobra. Umieszczenie kogoś w Piekle jest sprawiedliwością zatopioną w Boskim współczuciu.

  19. Rozważmy następujące fakty:

    Chociaż Koran był objawiany w częściach przez ponad dwadzieścia lat, aby wypełniać różne potrzeby i cele, to zachowuje doskonałą harmonię – jak by był objawiany w tym samym czasie.

    Chociaż Koran był objawiany w częściach przez ponad dwadzieścia lat i przy różnych okazjach, to jego części tak się wzajemnie wspierają, jak gdyby został objawiony przy jednej okazji.

    Chociaż Koran przyszedł jako odpowiedź na różne, powtarzające się pytania, to jego części są tak ze sobą harmonijnie powiązane, jak gdyby stanowiły odpowiedź na jedno jedyne pytanie.

    Chociaż Koran przyszedł, ażeby rozstrzygnąć różne przypadki i zdarzenia, to wykazuje tak doskonały porządek, jak gdyby stanowił rozstrzygnięcie jednej jedynej sprawy lub zdarzenia.

    Chociaż Koran został objawiony dzięki Bożej szczodrości w stylu zróżnicowanym, ażeby mógł zwracać się do niezliczonej liczby ludzi, będących na różnym poziomie zrozumienia, percepcji i o różnych temperamentach, to jego części wykazują tak piękne podobieństwo, powiązanie i płynność, jak gdyby był skierowany do jednego poziomu zrozumienia, percepcji i temperamentu.

    Choć Koran przemawia do niezliczonej różnorodności ludzi oddalonych od siebie w czasie, przestrzeni i pod względem charakteru, to ma tak płynny sposób wyjaśniania, tak czysty styl i jasny sposób opisu, jakby zwracał się do jednej homogenicznej grupy. Każda z tych grup ludzi ma wrażenie, że Koran zwraca się właśnie do niej.

    Chociaż Koran został objawiony po to, aby umożliwić stopniowe prowadzenie prostą ścieżką różnych ludzi ku różnym celom, to cechuje się taką bezpośredniością, zrównoważeniem i wspaniałym ładem, że ma się wrażenie, jak gdyby miał tylko jeden cel.

    Te fakty powiększają jeszcze cudowność objaśnień koranicznych, ich płynność stylu i harmonię. Każdy człowiek o zdrowym sercu, sumieniu i dobrym smaku dostrzeże wspaniałą płynność, proporcje i niezrównaną wymowność wyjaśnień tej Księgi. Każdy człowiek o zdrowym „wzroku” i wnikliwości zobaczy, że Koran jest okiem, którym możemy oglądać cały wszechświat, ze wszystkimi jego wewnętrznymi i zewnętrznymi wymiarami – jakby na jednej kartce papieru, z której odczytujemy wszystkie jego znaczenia (The Words, „The 25th Word”, 433).

  20. Stosunek Koranu do wojny oraz reguły, jakie ustanowił, zob. 2:190-191, 194, 216 oraz przypisy: 137, 138, 140 i 147 do tej sury.

  21. Jak relacjonują źródła, ostatnie dwa wersety odnoszą się do ludzi należących do plemion Ghatfan i Asad; wyznali oni wiarę w Medynie, lecz po powrocie na swoje ziemie wrócili do niewiary i współpracowali z mekkańskimi politeistami przeciwko muzułmanom.

    To, że dany werset został objawiony w związku z pewnym wydarzeniem, nie oznacza, iż się do niego ogranicza; Koran ukazuje tutaj typową hipokryzję. Hipokryci, którzy stale żyli w obawie, czy wydarzenia potoczą się na ich korzyść bądź niekorzyść, wyznali swą wiarę po przybyciu do Medyny w celu zyskania zaufania muzułmanów. Wróciwszy jednak do domów, brali udział we wszystkich wrogich machinacjach przeciwko islamowi i muzułmanom. Kluczowe znaczenie miała emigracja do Medyny – była ona znakiem prawdziwej wiary w czasie, gdy muzułmanie cierpieli prześladowania i ograniczenia nałożone na nich przez niewiernych. Koran ostrzega wiernych przed hipokrytami.

  22. Wyzwolenie wierzącego niewolnika stanowi powinność wobec Boga i wspólnoty muzułmańskiej, gdy tymczasem zapłacenie kary za zabicie jest obowiązkiem wobec spadkobierców ofiary. Wyzwolenie wierzącego niewolnika oznacza danie niewolnikowi wolności w akcie skruchy za nieumyślne zabójstwo wiernego. Pokazuje to wyraźnie wielką wartość, jaką islam przydaje wolności. Wysłannik Boży, niech będzie z nim pokój i błogosławieństwo, ustalił grzywnę za zabicie w wysokości 100 wielbłądów bądź rynkowej równowartości. Jednakże spadkobiercy mają prawo zrezygnować z grzywny bądź obniżyć jej wysokość. Zabójca powinien także zwrócić się do Boga w akcie skruchy, aby jego dusza została oczyszczona i zabezpieczona przed powtórzeniem podobnych błędów jak popełniony.

  23. Swoją cudowną wymownością Koran nawołuje do emigracji i zmagania się na drodze Boga, pokazując, że u Boga najcenniejsza podróż jest taka, która jest podejmowana dla Jego sprawy. Wspominając modlitwę pomiędzy wersetami, w których zwraca uwagę na emigrację (hidżra) i zmaganie się dla sprawy Boga (dżihad) – w tym walkę z wrogami – zarówno rozstrzyga, jak powinna być wykonywana modlitwa podczas podróży i w stanie wojny, jak i podkreśla fundamentalną relację pomiędzy odniesieniem sukcesu w walce na drodze Boga a oddawaniem czci Bogu. Polega ono na modlitwie, wysławianiu Boga, Jego rozpamiętywaniu po modlitwie – i jest to fundament wiary.

    Obowiązkowe modlitwy skracane są w podróży, w stanie lęku lub niepewności, w czasie wojny i innych nieszczęść, np. pożarów i powodzi. Modlitwy wykonywane w stanie lęku nazywają się modlitwami lęku (as-Salat al-Chauf), gdy tymczasem te modlitwy, które są wykonywane w czasie podróży, są nazywane modlitwami podróży. Te modlitwy, które normalnie składają się z czterech jednostek modlitewnych – rakatów – w podróży skraca się do dwóch rakatów, pozostałe zaś (poranne i wieczorne) pozostają bez zmian. Chociaż istnieją różnice zdań pomiędzy prawnikami co do tego, ile rakatów obejmują te modlitwy lęku, które normalnie składają się z czterech rakatów, to jednak wydaje się, że skoro Koran wspomina je razem z modlitwami podróży, to zdaje się w ten sposób implikować, że liczba rakatów jest taka sama, jak w ich przypadku. Forma modlitwy jest jednak inna. Modlitwy podróży, które składają się z dwóch rakatów, wykonywane są w taki sam sposób, jak modlitwy poranne. Modlitwy lęku wykonuje się zaś w sposób opisany w wersecie 102: jedna grupa żołnierzy modli się jeden rakat, a tymczasem druga grupa zajmuje pozycje wobec nieprzyjaciela. Następnie ta grupa powraca i modli się jeden rakat, a pierwsza grupa zajmuje pozycje. I tak samo w przypadku drugiego rakatu. Każda jednostka modlitewna jest wykonywana za osobą prowadzącą (imamem). W opisany sposób obydwie grupy wykonują pełną modlitwę dwurakatową. Taki jest pogląd szkoły hanafickiej.

  24. Chociaż pięć pór wykonywania modlitwy obowiązkowych zostało ustalonych przez Proroka Muhammada według pouczenia Archanioła Gabriela, to można je również wydedukować z odpowiednich wersetów Koranu: Odprawiaj modlitwę przy skłanianiu się słońca, aż do ciemności nocy, a recytację – o świcie (17:78); Odprawiaj modlitwę na obu krańcach dnia i często w godzinach nocy (11:114); […] głoś chwałę twego Pana przed wschodem słońca i przed jego zachodem! I podczas nocy wysławiaj Go! I na krańcach dnia! (20:130); Wychwalajcie zatem Pana, kiedy rozpoczynacie wieczór i kiedy rozpoczynacie ranek; i (głoście, że) wszelka chwała i wdzięczność w Niebiosach i na Ziemi należy się Jemu – także w czasie popołudniowym i gdy rozpoczyna się dla was pora południowa (30:17-18). Można również wydedukować czas modlitw późnonocnych (tahadżdżud i witr) zarówno z obu wspomnianych wersetów, jak i z 73: 2–4; 17: 79; 51: 17; 76: 26. Obydwa wersety oraz ten interpretowany wyżej (103) podkreślają w szczególności ważność wysławiania Boga pod każdej modlitwie i rozpamiętywania Go. Niniejszy werset zwraca również uwagę na znaczenie przestrzegania właściwych czasów modlitw i wykonywania ich o czasie.

  25. „Dobrą naukę można wyciągnąć ze zdarzeń, w związku z którymi zostały objawione cztery powyższe wersety. Pewien muzułmanin – Ta‘ima ibn Ubayraq z plemienia Zafar – był podejrzewany o kradzież zbroi. Obawiając się wykrycia tej sprawy, człowiek ów ukrył zbroję w domu pewnego Żyda, gdzie też ją znaleziono. Żydzi odrzucili oskarżenie o kradzież i oskarżyli Ta’imę, część muzułmanów sympatyzowała jednak z Ta’imą ze względu na to, że nominalnie przyjął on islam. Gdy przyszło do sądu nad tą sprawą, zwyciężyła sprawiedliwość i sytuacja odwróciła się na niekorzyść Ta’imy. Rozumiejąc, że kara jest nieunikniona, człowiek ów zbiegł i porzucił islam (Özek et al., 95).

  26. Wielu z tych, którzy odrzucają wiarę w Jedynego Boga, przyjmuje męskie i żeńskie bóstwa. Ludzie ci często uznają męskie bóstwo za najwyższe, inne bóstwa są żeńskie. To dlatego, że wielbią w ten sposób samych siebie i mają przede wszystkim na uwadze zaspokojenie własnych interesów i pragnień zwierzęcych. Ze względu na to, że pierwotny głód mężczyzn jest ukierunkowany na kobiety i mężczyźni pragnęliby wykorzystać owe bóstwa do własnych celów, wybierają wiele z nich spośród kobiet. Pragną widzieć piękne kobiety, gdziekolwiek spojrzą i uwieczniają je w postaci posągów i obrazów. To godny pożałowania sposób degradowania pozycji kobiety i nic innego, jak tylko postrzeganie kobiety jako przedmiotu. Dla takich mężczyzn kobiety są jedynie przedmiotami, które mają zaspokajać ich pragnienia. Kobiety nie uzyskują od nich szacunku i miłości, gdy tego najbardziej potrzebują.

    Ludzkość poza tym cierpi od wielu różnych lęków i generalnie przyjmuje, że najwyższe bóstwo jest męskie. Nawet jeśli tacy ludzie są podobnymi Faraonowi tyranami – nie czyni to różnicy. I tak gotowi są całować stopy każdej sile nad nimi, w której rękach widzą zaspokojenie swoich potrzeb i interesów.

    Niniejszy werset wyjaśnia to, że ci, którzy wymyślają bóstwa poza Bogiem, w rzeczywistości zwracają się do Szatana jak do bóstwa i on sam ich do tego nakłania.

  27. Zniekształcanie Bożego stworzenia oznacza zmienianie formy pierwotnej bądź naturalnej w sposób sztuczny i wykorzystywanie danej rzeczy w innym celu, niż ten, dla którego taka rzecz (bądź istota) została stworzona przez Boga. Zaliczają się do tego wszelkie działania sprzeczne z wewnętrzną, prawdziwą naturą danej rzeczy (istoty). Na przykład: sterylizacja mężczyzn bądź kobiet, czynienie z mężczyzn eunuchów, chirurgiczne zmienianie wyglądu, odwracanie kobiet od funkcji, które zostały im powierzone ze względu na ich naturę i powodowanie, że wykonują te funkcje, dla których zostali stworzeni mężczyźni; sodomia i inne rodzaje zachowań niedozwolonych, pozwalanie na to, czego Bóg zabronił – i na odwrót.

  28. Używając wyrażenia: „O wy, którzy wierzycie”, które zawiera czasownik, zamiast „wierni”, Koran zwraca się do tych wszystkich, którzy werbalnie wyznali swoją wiarę i weszli w obszar religii i islamu. Dlatego słowa te odnoszą się również do hipokrytów. Nakazując po tym zwrocie wiarę, Koran podkreśla, że prawdziwa wiara nie polega jedynie na słownym jej wyznaniu.

    W istocie wiara nie polega jedynie na prostym przyjęciu religii bądź wyznaniu wiary w nią. Tak jak wzrost drzewa przebiega w wielu etapach (np. drzewa daktylowego) od jego nasienia aż po dojrzałość i wydawanie owoców, i tak jak słońce manifestuje się różnorako na różnych przedmiotach poprzez światło i ciepło, podobnie wiara ma różnorakie poziomy i stopnie. Rozciąga się ona od prostego uznania rozumem i potwierdzenia sercem aż do przenikania wszystkich części i możliwości ciała i takiego poziomu wiary, gdzie kieruje ona całym życiem człowieka – od zwykłego wiernego aż po największych spośród Proroków. Pierwszy poziom wiary polega po prostu na wierze w zasady wspomniane w tym wersecie, po czym następuje pogłębienie i stałość w wierze. To dlatego Koran zwykle po wezwaniu: „O wy, którzy wierzycie” zwykle nakazuje coś lub zabrania czegoś. Wyznanie wiary wymaga bowiem posłuszeństwa tymże przykazaniom, co z kolei powoduje, że są one mocniejsze i głębsze.

    Zasady wiary potwierdzają i wymagają siebie nawzajem. Niniejszy werset nie wspomina Opatrzności Bożej jako artykułu wiary. Wynika to z tego, że wiara weń zawarta jest już w uznawaniu i wierze w Boga wraz ze wszystkimi cechami nieodzownymi dla Boga, Jego Atrybutami, Imionami i działaniami.

  29. To ostatnie zdanie: „i Bóg nigdy nie pozwoli niewiernym znaleźć drogi (triumfu) nad (prawdziwie) wiernymi” ma kilka znaczeń i implikacji:

    W życiu przyszłym wierni znajdą się po zwycięskiej stronie, gdy tymczasem niewierni będą pośród całkowicie przegranych.

    Islam ma dwa „skrzydła”, za pomocą których wierni „latają”: jedno to boskie prawa i dekrety, które nazywamy „religią”; drugie zaś to Jego prawa życia i stworzenia oraz funkcjonowania wszechświata, stanowiące przedmiot badań dyscyplin przyrodniczych. Jak długo wierzący przestrzegają obu rodzajów praw, zwycięstwo jest zawsze po ich stronie. Jeśli jednak wierni znajdą się w tyle za niewiernymi pod względem przestrzegania drugiego rodzaju praw boskich, a wobec tych pierwszych wykażą zaniedbanie, niewierzący i niewierni mogą ich prześcignąć.

    Niewierni mogą czasem uzyskać przewagę, ostateczne zwycięstwo zawsze jednak należy do wierzących.

    Choć wierni mogą czasem być po stronie przegrywającej, to pozostają zawsze zwycięzcami pod względem prawdziwości swojej wiary, idei i duchowości. Ażeby tego dowieść, wystarczy spojrzeć na zjawisko zachodzące w ostatnich kilku stuleciach, kiedy to niewierni cieszyli się przewagą na polu militarnym, politycznym i gospodarczym, a jednak tylko niewielu ludzi odeszło od islamu, ażeby przyjąć inną religię. Tymczasem wielu wyznawców innych religii stale przyjmuje islam.

    To stwierdzenie wskazuje wiernym na niezwykle ważny cel: nie mogą dopuszczać do tego, by niewierni zyskiwali przewagę nad nimi. Jeśli muzułmanie nie wywiążą się z owego zadania, to Bóg ich rozliczy i będą musieć ponosić tego konsekwencje w tym i w przyszłym świecie.

  30. Niewdzięczność wobec Boga jest bramą do niewiary i nawet może być z nią tożsama (w języku arabskim obydwa słowa pochodzą od tego samego rdzenia). Wdzięczność (shukr) stanowi zaś bramę wiary i jest z nią identyczna. Oto przyczyny:

    Wdzięczność wobec Boga polega na uznaniu, że wszelkie dobro, jakie człowiek zyskuje i wszystko, cokolwiek osiąga – pochodzi wyłącznie od Boga. Polega także na uznaniu w swoim sercu boskich błogosławieństw, wyznaniu ich w mowie i okazaniu w czynach. Serce wdzięcznego człowieka musi być przepełnione miłością i lojalnością wobec Dobroczyńcy; człowiek taki nie powinien przypisywać aktu stwórczego widzialnym przyczynom tych dobrodziejstw, które od Niego otrzymuje. Powinien również wykorzystywać to wszystko, co Bóg mu daje, w sposób, który On zaleca.

  31. Odnośnie do wspomnianych tutaj wydarzeń, zob.: 2:51–55, 58, 61, 63–66, 79, 83, 84–88, 92–93.

  32. Istnieją różne poglądy na temat odejścia Jezusa z tego świata, a także Tradycje Profetyczne odnośnie do jego powrotu na świat przed Dniem Zmartwychwstania. Następujące wyjaśnienia mogą być bliższe prawdy pod względem tych dwóch spraw:

    Ani Żydzi, ani Rzymianie nie byli w stanie zabić ani ukrzyżować Jezusa. Według opinii niektórych komentatorów Koranu, jeden z uczniów Jezusa, Judasz, został upodobniony do niego i podstawiony na jego miejsce przez Boga – ze względu na zdradę, jakiej się dopuścił wobec Jezusa. Jednakże Muhammad Asad, żydowski konwertyta na islam, uznaje całą sprawę jedynie za legendę. Zgodnie z jego przekonaniem „z biegiem czasu, w długi czas po Jezusie wyrosła legenda (możliwe, że pod wpływem potężnego wówczas mitraizmu) głosząca, że Jezus umarł na krzyżu, aby odpokutować za „grzech pierworodny”, którym rzekomo jest obciążona ludzkość. Legenda ta tak mocno zagnieździła się pośród późniejszych zwolenników Jezusa, że nawet ich przeciwnicy, Żydzi, zaczęli w nią wierzyć – chociaż w sensie poniżającym (albowiem ukrzyżowanie było w tamtych czasach haniebną karą śmierci, zarezerwowaną dla najpodlejszych spośród przestępców) (The Message of the Qur’ān, 134). Niezależnie od tego, czy M. Asad ma rację, czy nie, wiele spośród doktryn współczesnego chrześcijaństwa, jak np. grzech pierworodny, krwawy okup (za grzechy) można znaleźć również w mitraizmie. A religia ta była bardzo rozpowszechniona w Azji Mniejszej w czasach, gdy chrześcijaństwo zaczęło się tam szerzyć. Do Rzymu zaś mitraizm wszedł na długo przed chrystianizmem. W naszej sprawie faktem jest to, że Jezus nie został ani zabity, ani ukrzyżowany, lecz cała ta historia jest dwuznaczna i niepewna dla tych, którzy czynią podobne twierdzenia (o ukrzyżowaniu).

    Rozpatrując werset 158 razem z 3:55 oraz wskazując na to, co ustaliliśmy w przyp. 10 do owego wersetu (o czym też wspominał Bediüzzaman Said Nursi w The Letters “the 1st Letter”) – zabranie Jezusa do Boga możemy opisać następująco: Jezus przyszedł na świat w sposób nadzwyczajny i również w taki sposób z niego odszedł. Nie umarł, jak to się dzieje z innymi ludźmi, lecz Bóg zabrał go z powrotem z duszą i ciałem, które przyjęło postać ciała „astralnego” bądź energetycznego. Analogicznie mogło być ze Wzniesieniem Proroka Muhammada, pokój z nim. Podczas gdy Prorok Muhammad powrócił jednak na świat, aby dokończyć swoją misję, to Jezus pozostał w miejscu, do którego został wyniesiony.

    Pośród największych Proroków – Noego, Abrahama, Mojżesza, Jezusa i Muhammada (niech będzie z nimi pokój i błogosławieństwo), Mojżesz przypominał z natury i charakteru Noego, natomiast Jezus – Abrahama. Podczas gdy w pierwszych dwóch – ze względu na ich misję – bardziej objawiły się Boskie Atrybuty Majestatu aniżeli Łaski, to z Abrahamem i Jezusem było na odwrót. Noe i Mojżesz wyróżniali się swoją surowością wobec niewiernych, Abraham i Jezus zaś – współczuciem i sympatią. Prorok Muhammad, ze względu na uniwersalny charakter swojego Posłannictwa, połączył te dwa podejścia w sposób zrównoważony – ale wedle czasu i okoliczności. Niekiedy pierwszeństwo miały surowość i majestat, a innym razem znowu czułość i współczucie. Okoliczności przed Końcem Czasów będą wymagały, aby muzułmanie okazywali więcej współczucia, miłości i dialogu. Chrześcijaństwo zostanie oczyszczone z doktryn, które przedostały się do niego na przestrzeni wieków, a wtedy dojdzie do zbliżenia pomiędzy muzułmanami a chrześcijanami w obliczu zmagania się z materializmem i podobnymi mu ideologiami. To doprowadzi do triumfu Religii Boga nad ateizmem i materializmem na całym świecie. Tak niektórzy współcześni uczeni muzułmańscy rozumieją Tradycję Profetyczną o tym, że Jezus powróci na ziemię przed Końcem Czasów i będzie praktykował prawo muzułmańskie.

  33. Abu’l-A‘lā al-Mawdūdī komentuje ten werset w sposób następujący:

    „Psalmy” zawarte w Biblii nie są Psalmami Dawida. Wersja biblijna zawiera wiele „psalmów” innych autorów i są im rzeczywiście przypisywane. Te „psalmy”, które Biblia przypisuje Dawidowi, zawierają faktycznie blask prawdy. Księga zwana Księgą Przysłów, przypisywana Salomonowi, zawiera wiele niewiarygodnych twierdzeń, a szczególnie jej dwa ostatnie rozdziały są bez wątpienia podrobione. Z drugiej strony, duża liczba przysłów wydaje się prawdziwa i autentyczna. Inna księga biblijna przypisywana jest Hiobowi. Choć zawiera wiele pereł mądrości, to jednak trudno uwierzyć, ażeby była jego autorstwa. Albowiem portret Hioba zawarty w niej jest sprzeczny z tą cudowną cierpliwością, za jaką jest chwalony w Koranie i na początku samej Księgi. Księga Hioba przedstawia swego bohatera jako osobę do tego stopnia pełną skarg i rozdrażnioną na Boga przez cały czas swojej niedoli, że aż jego przyjaciele z wielkim trudem starają się go przekonać, że Bóg nie był wobec niego niesprawiedliwy.

    Poza tą księgą Biblia zawiera jeszcze siedemnaście innych ksiąg przypisywanych Prorokom izraelickim. Większa część z nich wydaje się autentyczna. W księgach Jeremiasza, Izajasza, Ezechiela, Amosa i w innych możemy znaleźć całe fragmenty, które poruszają serce i duszę wierzącego. Odbijają one niewątpliwie Boskie Objawienie. Podczas lektury tych fragmentów uderza nas gwałtowność napomnień moralnych, potężny sprzeciw wobec politeizmu, mocne uwydatnienie monoteizmu oraz zdemaskowanie i potępienie moralnego zepsucia Izraelitów. W sposób nieunikniony odczuwamy, że te księgi, mowy Jezusa zawarte w Ewangeliach i Szlachetny Koran są jak krynice, które biją z tego samego Boskiego źródła (Al-Mawdudi, 2: 113–114, przyp. 205).

  34. Jak wspomina werset 42:51, Objawienie odbywa się na trzy sposoby:

    Bóg wkłada słowa w serce Proroka w sposób, dzięki któremu Prorok wie z całą pewnością, że pochodzi ono od Niego.

    Bóg przemawia bezpośrednio do Proroka, lecz spoza zasłony i niewidzialnie, tak jak przemówił z drzewa do Mojżesza.

    Bóg wysyła anioła, który przekazuje wiadomość Prorokowi. Z wiadomościami zawartymi w Księgach posyłany był zawsze Gabriel (as-Salih, 22).

    Jak wspomniano w 2:253, Bóg wynosił i wyróżniał Proroków w zależności od potrzeb związanych z ich Posłannictwem, co oznacza, że każdy Prorok jest większy od innego pod jakimś względem. Prorok Mojżesz został wyróżniony tym, że Bóg przemawiał do niego bezpośrednio. Jednakże chociaż bezpośrednie zwrócenie się Boga do Mojżesza stanowiło wielką łaskę i zaszczyt, to nie była to najwyższa forma Objawienia. Bóg zsyłał Przesłanie składające się na Jego Księgę poprzez Gabriela, a zatem w tym właśnie wypadku jest najwyższa forma Objawienia. Z tego powodu Tora nie składa się z bezpośredniego przekazu Objawienia Boga do Mojżesza.

  35. Bóg wykorzystuje dwa rodzaje słów, spośród których jedne wywodzą się z Jego Atrybutu Mowy, drugie zaś z Jego Mocy i Władzy. Pierwsze z nich, to Księgi i Zwoje, które dał niektórym Wysłannikom. Słowa, które wywodzą się z Jego Atrybutu Władzy, to wszystkie Jego dzieła, Jego stworzenia i wydarzenia. Bóg wspomina Jezusa szczególnie jako jedno ze Swoich Słów (Mocy) dlatego, że ze względu na Swą Wielkość i Honor działa na tym świecie spoza zasłony przyczyny i skutku. Czyni tak, gdyż ten świat jest światem Mądrości i niektórzy ludzie, niezdolni do rozpoznania dobra za każdym dziełem i czynem Boga, przypisywaliby Mu w przeciwnym wypadku rzeczy, które im się nie podobają. A to prowadziłoby ich ku zatracie. Bóg działa spoza zasłony przyczynowo-skutkowej, a ludzie mogą przypisywać te rzeczy, które budzą w nich złe uczucia – choroby, śmierć i nieszczęścia – ich przyczynom „naturalnym” i nie skarżą się na Boga. Skoro jednak tamten świat jest światem Mocy i Władzy, Bóg będzie w nim działał bez żadnej zasłony: wszystko tam będzie następować natychmiast.

    Stworzenie Jezusa było niepodobne do stwarzania innych ludzi: Bóg stworzył go bez ojca. Dlatego w Jezusie objawiło się Boskie prawo Mocy. Prorok Adam również został stworzony bez rodziców, lecz Bóg nie nazwał go Swoim Słowem. Adama Bóg stworzył jako pierwszą istotę ludzką, stworzenie Jezusa było jednak niezwykłe – po tylu stuleciach, w czasie gdy wszyscy ludzie przychodzili na świat poprzez ojca i matkę.

    To, że Jezus jest duchem od Boga, należy rozpatrywać także z tego punktu widzenia:

    Jezus był Słowem Boskiej Mocy, w znaczeniu stworzenia nieopartego na przyczynie i skutku, co dotyczy wszystkich innych ludzi. Został tchnięty w Dziewicę Marię poprzez lub przez anioła, który jest istotą czysto duchową – a więc w jego stworzeniu wymiar duchowy „ważył” więcej. Tak stało się z Jezusem, gdyż przyszedł on ożywić duchowo Dzieci Izraela pogrążone w materializmie i za marną cenę wyzbywające się Boskich Objawień. W związku z tym Posłannictwo Jezusa obejmowało w większej mierze duchowy aspekt Boskiej Religii. Niestety, większość jego zwolenników w późniejszych latach przekroczyła granice prawdy, a w ich wyobrażeniach „duch od Boga” stał się „Duchem Boga, Duchem Bożym”. „Duch świętości” natomiast, którym misja Jezusa została potwierdzona (2:87), zaczął być interpretowany jako własny Duch Boga, który wcielił się w Jezusa. W ten oto sposób, poza Bogiem i Jezusem, chrześcijanie „ukuli” trzecią Osobę Boską: Ducha Świętego. Koran kategorycznie obala wszelkie takie twierdzenia.