SURA 25
AL-FURKAN (ROZRÓŻNIENIE)
OKRES MEKKAŃSKI
Niniejsza sura tytuł swój zawdzięcza słowu „al-Furkan” (rozróżnienie, kryterium, Księga, która dokonuje rozróżnienia pomiędzy prawdą a kłamstwem) w pierwszym ze swych 77 wersetów. Sura ta została objawiona w Mekce, w okresie środkowym działalności Wysłannika Bożego w tym mieście. Bóg rozwiewa tutaj wątpliwości podnoszone przez politeistów mekkańskich co do boskiego pochodzenia Koranu i Posłannictwa Muhammada (pokój z nim). Ukazuje też wyższość moralną muzułmanów w porównaniu z ich nieprzyjaciółmi i zwraca uwagę na to, że Boskie Posłannictwo uwzniośla tych, którzy się doń stosują, pod względem moralnym, duchowym i intelektualnym.
W IMIĘ BOGA MIŁOSIERNEGO, WSPÓŁCZUJĄCEGO!
- Błogosławiony i Najwyższy jest Ten, który zsyła Rozróżnienie Swemu słudze w częściach, ażeby był ostrzegającym dla wszelkich istot świadomych (‘Alamin) (o skutkach zejścia z prostej ścieżki).
- On, do którego należy panowanie nad niebiosami i nad ziemią; i który nie wziął Sobie syna (dzieci) ani nie ma żadnego współtowarzysza (w Swej władzy, ani w żadnym aspekcie boskości); i który wszystko stwarza i określa jego przeznaczenie[1].
- A jednak niektórzy decydują się wziąć sobie poza Bogiem bóstwa, które niczego nie stwarzają, a same zostały stworzone; i nie mają żadnej mocy, by odwrócić szkodę nawet od siebie samych albo przynieść samym sobie korzyść. (Jakże zatem mogliby zaszkodzić albo przynieść korzyść swym czcicielom?) I nie mają władzy ani nad śmiercią, ani nad życiem, ani nad zmartwychwstaniem[2].
- Ci, którzy nie wierzą, mówią: „To (Koran) nie jest niczym innym, jak tylko łgarstwem, które on (Muhammad) wymyślił, a inni mu przy tym dopomogli i (wspólnie) wytworzyli rzecz błędną i kłamliwą”.
- Mówią również: „(To) tylko starożytne opowieści, które kazał sobie spisać. Recytują mu je wcześnie rano i wieczorem (kiedy ludzie są w swoich domach)”[3].
- Powiedz: „(Oto Księga pełna wiedzy, wyjawiająca wiele tajemnic, których sama ludzkość nie byłaby w stanie odkryć:) Zsyła to Ten, który zna wszelkie tajemnice, zawarte w niebiosach i na ziemi (ażeby prowadzić was przez życie ku szczęściu w obydwu światach). Zaprawdę, On jest Przebaczający, Współczujący”.
- I mówią także: „Cóż to za Wysłannik?! On spożywa pokarmy i chodzi po targach (tak jak każdy inny śmiertelnik). Dlaczego nie został posłany do niego jakiś anioł, ażeby mógł być w jego towarzystwie ostrzegającym (i pomagać mu w przekonywaniu ludzi)?”
- Albo: „Czemu nie zrzucono mu z niebios skarbu (aby nie musiał już chodzić po targach i zarabiać na utrzymanie)?” Lub: „Dlaczego nie posiada ogrodu (darowanego w cudowny sposób), by czerpać z niego pożywienie?” I tak oto niesprawiedliwi mówią (do wierzących): „Postępujecie tylko za człowiekiem zaczarowanym!”
- Spójrz, jak dziwne porównania ci przytaczają. Oni tak zbłądzili i nie potrafią już odnaleźć drogi (do prawdy).
- Błogosławiony i Najwyższy jest Ten, który – jeśli zechce – może obdarzyć cię (o, Wysłanniku) czymś lepszym niż wszystko to (co oni proponują): ogrodami, gdzie w dole płyną rzeki; i (może) wyznaczyć dla ciebie pałace.
- Lecz oni zaprzeczają Godzinie (Ostatniej, (Dniu Zmartwychwstania, i dlatego wymyślają preteksty, aby nie pójść za twoim wezwaniem. Jednakże) My przygotowaliśmy Ogień palący dla tych, którzy za kłamstwo uznają Godzinę Ostatnią.
- Kiedy dostrzeże ich Ogień – (a dostrzeże ich nawet) z oddali – usłyszą jego wzburzenie i ryczenie[4].
- A kiedy – skuci razem łańcuchami – zostaną weń wrzuceni w ciasne miejsce, będą tam modlić się o zniszczenie.
- (Zostanie im wtedy powiedziane:) „Dzisiaj będziecie się modlić o śmierć nie raz, lecz będziecie się modlić o śmierć po wielekroć (aczkolwiek bez żadnej korzyści)”.
- Powiedz (o, Wysłanniku): „Czy lepsze jest to, czy też Ogród życia wiecznego, obiecany bogobojnym i pobożnym?” On będzie dla nich nagrodą i ostateczną przystanią.
- Dla nich będzie tam przygotowane wszystko to, czego pragną, i będą (tam) przebywać na wieki[5]. Oto obietnica, której twój Pan zobowiązał się dotrzymać.
- (Nadejdzie) Dzień, kiedy Bóg zbierze ich razem (wszystkich niewiernych), i wszystkich tych, których czczą (poza Bogiem: aniołów, proroków, „świętych”, a także posągi i idole) i On ich zapyta: „Czy to wy poprowadziliście Moje sługi ku zbłądzeniu albo też może to oni sami zbaczają z Drogi Prostej?”
- Oni powiedzą: „Chwała Tobie! Nie powinniśmy byli brać sobie innych przyjaciół (pomocników, Aulija) poza Tobą (oni nie mieli prawa brać nas za takich i oddawać nam czci). Jednakże (prawdą jest, że ze Swej łaskawości) zapewniłeś im i ich przodkom łatwe życie, lecz oni (niewdzięczni) zapomnieli zupełnie o wspominaniu Ciebie (i zlekceważyli Posłannictwo z ostrzeżeniem, które przynosili im Twoi Wysłannicy). To byli ludzie (zepsuci i) skazani na zatracenie”.
- (Bóg powie:) „W taki sposób oni wam zaprzeczyli (wam, którzyście ich czcili) we wszystkim tym, co wy o nich twierdzicie, a wy nie potraficie ani odwrócić (właściwej, przeznaczonej wam kary), ani uzyskać żadnej pomocy (od tych, których błędnie uznaliście za bogów)”. (O, ludzie!) Ten, kto popełnia największą z niesprawiedliwości (przypisując Bogu współtowarzyszy), za Naszą sprawą skosztuje kary ogromnej.
- (O, Wysłanniku!) My nigdy nie zesłaliśmy wysłanników przed tobą, którzy by nie jedli pożywienia i nie chodzili po targach (dla zaspokojenia swoich potrzeb). I My sprawiliśmy (o, ludzie), że jesteście próbą jedni dla drugich. Czy okażecie cierpliwość i wytrwałość (w obliczu Naszych rozkazów i pozostaniecie na Naszej drodze)? Wasz Pan widzi wszystko.
- Ci, którzy (będąc niewiernymi) nie spodziewają się Nas spotkać (w życiu wiecznym), mówią: „Dlaczego nie zostali zesłani do nas aniołowie i (dlaczego) nie widzimy naszego Pana?” Zaprawdę, oni są zbyt zadufani w sobie (żądając tego, co jest dla nich niemożliwe) i wykraczają poza wszelkie granice (w swoich twierdzeniach).
- Tego Dnia, kiedy zobaczą aniołów – tego Dnia nie będzie dobrych wieści dla niewierzących i występnych ludzi, i będą wołać do aniołów ogarnięci lękiem: „Trzymajcie się z dala, z dala od nas!”
- A My zwrócimy się ku wszystkim (rzekomo dobrym) czynom, których dokonali (na tym świecie), i obrócimy je wszystkie w rozproszone ziarna pyłu.
- Tymczasem dla mieszkańców Raju przygotowane będzie tego Dnia najlepsze mieszkanie i najwspanialsze miejsce odpoczynku.
- Tego Dnia rozpadnie się niebo przykryte chmurami i zostaną zesłani aniołowie – i zejdą w chwale.
- Panowanie tego Dnia będzie absolutne i należeć będzie do Miłosiernego (i to panowanie będzie Bóg sprawował bez pośredniej zasłony przyczyny i skutku)[6]. To będzie trudny dzień dla niewierzących.
- Tego Dnia człowiek nieprawy będzie gryzł swoje ręce, mówiąc (ze skruchą): „O, gdybym był wybrał sobie drogę w towarzystwie Wysłannika!
- O, biada mi! Gdybym sobie nigdy nie wziął takiego za przyjaciela!
- Zaiste, on poprowadził mnie ku zbłądzeniu – z dala od Napomnienia (Koranu), kiedy już do mnie przyszło. Szatan dowiódł, że jest zdrajcą ludzkości”.
- A Wysłannik powie: „Panie mój! Zaprawdę, lud mój uznał ten Koran za rzecz niewartą uwagi”.
- Tak oto dla każdego proroka uczyniliśmy nieprzyjaciela spośród ludzi niewierzących i występnych, oddanych gromadzeniu grzechów. Lecz twój Pan wystarczy jako Przewodnik (ku prawdzie i prawości) i jako Wspomożyciel (przeciwko knowaniom i wrogim działaniom twoich nieprzyjaciół).
- Niewierzący mówią (wyszukując jeszcze jeden argument za swoją niewiarą): „Dlaczego ten Koran nie został mu zesłany od razu w całości?” (My zsyłamy go w częściach), ażeby (wycisnąć go na twoim umyśle i) umocnić nim twoje serce, i My objawiamy go wyraźnie i stopniowo (a jedna część potwierdza drugą, i dajemy wskazówki oraz nauki do mających miejsce zdarzeń).
- A także zawsze, kiedy oni przychodzą do ciebie z (fałszywym) argumentem (lub przykładem, by cię wyszydzić i sprowokować), My obdarzamy cię prawdą (by przeciwstawić się ich kłamstwom) i lepszym wyjaśnieniem (które umożliwia i pogłębia zrozumienie)[7].
- Ci, którzy zostaną zgromadzeni w Piekle: stoją po złej stronie i najbardziej zboczyli z Prostej Ścieżki.
- (Oto przykłady z dziejów:) Zaprawdę, My obdarzyliśmy Mojżesza Księgą (Tora) i wyznaczyliśmy mu jego brata Aarona na pomocnika.
- Potem powiedzieliśmy: „Pójdźcie obydwaj do ludu, który za kłamstwo uznaje Nasze Znaki (we wszechświecie i w nich samych, a które wskazują na Nasze Istnienie i Jedność). A potem (kiedy ów lud został już ostrzeżony i nie nawrócił się) My unicestwiliśmy go doszczętnie.
- I lud Noego, kiedy to za kłamców uznał (Noego i innych) Wysłanników – potopiliśmy i uczyniliśmy go znakiem (ostrzeżenia i nauki) dla ludzkości. Oto My przygotowaliśmy dla ludzi pełnych nieprawości (Zalimun) karę bolesną.
- A także (ludy) Ad i Samud, i lud Ar-Rass[8] oraz wiele innych pokoleń, które żyły pomiędzy nimi (a ludem Noego).
- Każdemu (spośród nich) objaśnialiśmy na różne sposoby prawdę i przykłady zawierające ostrzeżenie (z dziejów) i każdy z nich unicestwiliśmy całkowicie.
- A ci (w Mekce, którzy teraz upierają się przy niewierze) z pewnością przechodzili przez krainę (proroka Lota), na którą spadł złowrogi deszcz. Czyż oni nigdy tego nie widzieli (swymi oczami i nie zwrócili na to uwagi)? Nie, oni nie spodziewają się zupełnie zmartwychwstania (i nie troszczą się o żadne ostrzeżenia).
- I gdy cię widzą, to tylko wyśmiewają się z ciebie (o, Wysłanniku), mówiąc: „Czy to ten, którego Bóg posłał jako Wysłannika?
- Zaprawdę, on by nas omal nie doprowadził do zbłądzenia i odejścia od naszych bóstw, gdybyśmy tylko nie trwali przy nich mocno”. Jednakże gdy zobaczą (obiecaną) karę, to zrozumieją, kto zboczył zbyt daleko z Drogi Prostej.
- Czy przyjrzałeś się temu, który wziął sobie za boga swoją namiętność i wyobrażenia?[9] Czy będziesz dla niego strażnikiem (i weźmiesz odpowiedzialność za kierowanie jego życiem)?
- Czy też może sądzisz, że większość z nich (rzeczywiście) słucha, zastanawia się i rozumie? Oni są jak trzody (idąc jedynie za swoimi instynktami). Nie, oni jeszcze bardziej nie dbają o Drogę Prostą (i bardziej potrzebują przewodnika, aniżeli trzody).
- Czy zastanawiałeś się nad swoim Panem – jak On rozciąga cień? Gdyby zechciał, to z pewnością by go uspokoił. Lecz daliśmy mu słońce za przewodnika.
- A potem (gdy słońce wschodzi) sprowadzamy go ku Nam stopniowo[10].
- I On jest Tym, który noc uczynił dla was okryciem, a sen wypoczynkiem. I On uczynił dzień czasem zmartwychwstania i krzątania się (wokół swoich spraw i pracy).
- I On jest Tym, który wysyła (dobroczynne) wiatry jako radosne wieści – zwiastuny Jego Miłosierdzia. My sprawiamy też, że z nieba zstępuje czysta woda,
- Ażeby poprzez nią ożywić martwą krainę i napoić wiele spośród Naszych stworzeń, zwierzęta i ludzi.
- Zaiste, rozdzielamy ją pomiędzy nimi, by pamiętali i byli świadomi. Lecz większość ludzi uparcie odmawia czegokolwiek, prócz niewdzięczności.
- Jeślibyśmy chcieli, to z pewnością powołalibyśmy ostrzegającego w każdym mieście.
- (My jednak chcieliśmy, byś był Ostatnim Wysłannikiem, którego Posłannictwo jest powszechne). Nie bacz więc na (pragnienia) niewiernych, lecz zmagaj się z nimi mocno, posługując się nim (Koranem).
- On jest Tym, który uwolnił dwa morza, jedno słodkie i o miłym smaku, drugie zaś słone i gorzkie; ustanowił barierę (pomiędzy nimi) i niewzruszoną przegrodę, oddzielającą je od siebie[11].
- I On jest Tym, który stworzył człowieka z płynu (i stworzył go mężczyzną i kobietą, a poprzez nich) ludzkość – dzięki pochodzeniu (jednych od drugich) i małżeństwom. A wasz Pan jest Wszechmogący[12].
- A jednak oni (politeiści) oddają cześć – poza Bogiem – temu, co nie może im ani przynieść korzyści, ani zaszkodzić. Niewierny zawsze jest skłonny znaleźć powód (do wsparcia każdego, kto występuje) przeciwko jego Panu.
- My posłaliśmy cię (o, Wysłanniku) tylko jako zwiastuna radosnych wieści i jako ostrzegającego (nie odpowiadasz za ich zbłądzenie i grzechy).
- Powiedz: „Ja nie upraszam od was żadnej zapłaty za to (za głoszenie wam Posłannictwa), jak tylko tego, ażeby – ktokolwiek zechce – obrał sobie drogę prowadzącą do swego Pana”[13].
- Złóż swą ufność (o, Muhammadzie) w Wiecznie Żywym, który nie umiera, i wysławiaj Go słowami Jego Chwały (że nie ma współtowarzyszy i że wszelka cześć należy się Jemu). On wystarcza jako Ten Jedyny, który zna wszelkie grzechy Swoich sług –
- Ten, który stworzył niebiosa i ziemię, i wszystko to, co jest pomiędzy nimi, w sześć dni. Następnie umocnił się (istawa) na Tronie Najwyższym[14]. On jest pełen Miłosierdzia (mający absolutną Władzę, Wiedzę i Wolę), przeto pytaj Go o to (prawdę o Nim i o Stworzeniu), On przecież jest Wszechwiedzący (i pytaj Go o wszystko).
- A kiedy im się mówi: „Padajcie na twarz przed Miłosiernym (ażeby wyrazić swe poddanie wobec Niego)”, to ci odpowiadają: „Czym jest ów Miłosierny? Czyż mamy padać na twarz przed wszystkim tym, przed czym padać nam nakażesz?” Twoje wezwanie jedynie powiększa (ich pełną pychy) odrazę.
- Błogosławiony i Najwyższy jest Ten, który ustanowił na niebie wspaniałe konstelacje i umieścił na nim (promienną) lampę[15] i jaśniejący księżyc.
- To Ten, który ustalił następstwo nocy i dnia, dając przez to znak wszystkim tym, którzy pragną rozpamiętywać i wiedzieć oraz tym, którzy pragną okazać wdzięczność.
- (Prawdziwymi) sługami Miłosiernego są ci, którzy poruszają się po ziemi łagodnie i pokornie, a kiedy zwraca się do nich ktoś nieświadomy i niemądry (w sposób bezczelny i wulgarny), odpowiadają słowami pokoju (nie wchodząc z nim w spór).
- I (prawdziwymi sługami Miłosiernego są także) ci, którzy spędzają noc (lub jej część na oddawaniu czci Bogu), padając na twarz przed swoim Panem i stojąc;
- I ci, którzy zanoszą błagania (po modlitwach lub w innym czasie): „Panie nasz! Odwróć od nas karę piekła. Zaprawdę, kara ta jest ciągłą udręką.
- Jakże ona jest zła jako miejsce schronienia i pobytu na wieki!”;
- I ci, którzy – kiedy rozdają – (na potrzeby swoje i innych), nie są ani rozrzutni, ani też skąpi i (wiedzą, że) pomiędzy obydwoma skrajnościami jest szczęśliwy środek[16].
- I którzy nie wzywają innego boga, poza Bogiem, i nie zabijają żadnej osoby, której zabronił (zabijać) Bóg – chyba że sprawiedliwie (ze sprawiedliwej przyczyny i po właściwym procesie); i nie dopuszczają się nielegalnych kontaktów płciowych. Kto zaś popełnia którykolwiek z tych (grzechów), tego spotka ciężka kara.
- Jego kara będzie powiększona w Dniu Zmartwychwstania i będzie przebywał tam w niesławie[17].
- Za wyjątkiem tych, którzy się nawrócą i uwierzą (nie dodając Bogu współtowarzyszy), i będą czynić dobre, prawe dzieła – im Bóg zetrze (dawne) złe uczynki, a w ich miejsce zapisze czyny cnotliwe (skłonność zaś do złych uczynków zamieni w skłonność do dobrych). Bóg jest Przebaczający, Współczujący.
- Ten, kto okazuje skruchę i czyni dobre, prawe dzieła (i w ten sposób udowadnia, że odrzucił swój zły sposób życia i zamienił go na dobry) – ten (człowiek) z pewnością zwrócił się do Boga z prawdziwą skruchą.
- I (prawdziwymi sługami Miłosiernego są) ci, którzy nie biorą udziału w niczym próżnym ani kłamliwym i nie składają fałszywego świadectwa (i którzy nie uznają niczego za prawdziwe, dopóki nie są tego pewni), a jeśli zdarza im się przechodzić obok czegoś nieprzynoszącego pożytku lub złego, to przechodzą obok tego z godnością;
- I ci, którzy – kiedy się im przypomina Objawienia pochodzące od ich Pana (i Jego znaki w stworzeniu, a także w ich świecie wewnętrznym jako podstawę nauczania, dobrej rady i dyskusji), nie pozostają obojętni, niczym głusi i ślepi;
- I ci, którzy mówią: „Panie nasz! Spraw, ażeby nasze małżonki i potomstwo stały się dla nas źródłem szczęścia, i obdarz nas zdolnością prowadzenia innych w pobożności (i byśmy się stali dla innych wzorem cnót i pobożności)”.
- Tacy zostaną nagrodzeni – ze względu na swą stałość (w obliczu przeciwności i posłuszeństwo wobec Boga pomimo prześladowań) – najwyższą komnatą (w raju) i zostaną tam powitani pozdrowieniem i słowami pokoju.
- I tam będą przebywać. Jakże to wspaniała przystań i mieszkanie!
- Powiedz: „Mój Pan nie troszczyłby się o was, gdyby nie wasza modlitwa[18]. A skoro za kłamstwo uznaliście (Jego Posłannictwo), spadnie na was kara, od której nie ma ucieczki”.
-
Jak to zostało wyjaśnione w kilku miejscach niniejszego studium (sura 4:79, przyp. 18; sura 6:59, przyp. 13; sura 7:173, przyp. 43; sura 11:6, przyp. 1; sura 13:39, przyp. 13, sura 17:14, przyp. 10, a także Dodatek 7), przeznaczenie ma wiele aspektów. Tutaj przeznaczenie oznacza pewną dokładną miarę, formę i wymiar, potencjały, atrybuty i funkcje specyficzne dla danej istoty, a także granice jej rozwoju i wzrostu oraz wszystkie inne szczegóły, które jej dotyczą i jej życia. ↑
-
Wszystkie stworzenia, w tym także istoty ludzkie, nawet jeśli zostały wyposażone w lepiej rozwinięte zdolności i potencjały, aniżeli inne istoty, są zasadniczo słabe. Ludzie nie mają władzy decydowania, czy przyjdą na świat, czy też nie; nie są w stanie zdecydować o swoim wyglądzie i atrybutach fizycznych ani nie mogą wybrać daty i miejsca narodzin. Nie mogą też decydować, kto będzie stanowił część ich rodziny, a kto nie; nie mają także władzy decydowania o tym, co jest dla nich szkodliwe, a co korzystne. Ludzie nie mają również kontroli nad funkcjonowaniem niebios i ziemi ani nawet swojego własnego ciała; nie mają możliwości kontrolowania fenomenów życiowych, takich jak głód, pragnienie czy sen. Nawet gdyby wszyscy ludzie zebrali się razem i byli wspierani przez wszystkie inne istoty, to i tak nie zdołaliby stworzyć nawet źdźbła trawy.
Skoro ludzkość jest tak słaba i ograniczona, to nie ma też żadnej innej istoty śmiertelnej, która by była jej stwórcą, właścicielem albo zarządcą. Tylko Ten Jeden, który ma absolutną wiedzę o wszechświecie w jego całości, wraz ze wszystkim tym, co się w nim znajduje, włączając w to relacje wszystkiego ze wszystkim innym oraz z wszechświatem jako całością; a także wiedzę o każdej istocie z jej specyfiką i potrzebami, i Który ma absolutną władzę stwarzania, podczas gdy Sam nie został stworzony, a także szkodzenia i pomagania, decydowania o śmierci, dawania życia i wskrzeszania – tylko On może być stwórcą, właścicielem i zarządcą wszystkich istot, włączając w to ludzi. ↑
-
Takie bezpodstawne zarzuty nie różnią się od tych, które podnoszą przeciwko Koranowi orientaliści. Jedyna różnica polega na tym, że ci, którzy je podnosili za czasów Proroka, byli uczciwsi niż ich obecni naśladowcy. W przeciwieństwie do orientalistów, nigdy nie twierdzili, że Wysłannik, niech będzie z nim pokój i błogosławieństwo, zdobył zasadnicze części swojej nauki od Bahiry, którego spotkał w swoim dzieciństwie podczas podróży. Ani nie twierdzili, że był nauczany przez uczonych chrześcijańskich i żydowskich w czasie tychże. Oni dobrze wiedzieli, że Wysłannik odbywał owe podróże w swoim dzieciństwie i młodości wraz z karawanami i wiedzieli, że ci, którzy byli wówczas z nim, odrzuciliby takie twierdzenia. Ponadto Wysłannik ogłosił swoje Posłannictwo wiele lat po swoich podróżach. Pośród wielu fałszywych zarzutów, jakie podnosili, twierdzili, że wtedy, gdy ludzie przebywali w domach, niektórzy bardziej wykształceni mieszkańcy Mekki potajemnie recytowali Muhammadowi, pokój z nim, fragmenty starych ksiąg, aby mógł zapisać je sobie w pamięci i przekazywać innym ludziom za dnia. Nikt nie wierzył w te bezpodstawne zarzuty. Nawet ci, którzy je wymyślali, nie wierzyli w nie szczerze i wkrótce zaczęli wysuwać nowe zarzuty. ↑
-
Chociaż część komentatorów traktuje wyrażenie dostrzeże ich Ogień jako metaforę, to jednak może być ono rozumiane dosłownie, tak mianowicie, że Piekło nie jest pozbawione życia i świadomości. W wersecie 64 sury al-Ankabut (29) mówi się, że życiem autentycznym jest Dom na Tamtym Świecie (albo Dom na Tamtym Świecie jest prawdziwie żywy). Nie możemy mierzyć owego życia w kategoriach i skalach znanych nam z tego świata. Albowiem doczesność jest przestrzenią Mądrości, gdzie Bóg działa spoza zasłony materii i przyczynowości. Tamten Świat jednak będzie przestrzenią Mocy, gdzie Bóg będzie działał bez żadnej zasłony.
Jak relacjonował at-Tabarani od Abu Umamy, Wysłannik oświadczył kiedyś: „Kto przypisuje mi jakieś słowo, którego nie wypowiedziałem, niech przygotowuje się na miejsce pomiędzy obu ślepiami Piekieł”. Zapytany, czy Piekło ma oczy, wyrecytował niniejszy werset i dodał: „Jeśliby nie miało oczu, to jakże mogłoby widzieć?” (Yazır, 5:3576). ↑
-
Raj jest przestrzenią całkowitej czystości, a wierni wejdą doń po jej osiągnięciu, przechodząc przez wszystkie wymiary Tamtego Świata. Owe wymiary posłużą do oczyszczenia ludzi, zanim będą gotowi na wejście do Raju. I będą tam pragnąć jedynie tego, czego pragnie człowiek absolutnie czysty i co znajduje się w Raju zgodnie z uznaniem Boga. ↑
-
Imię Boga użyte w tym wersecie i przetłumaczone jako Miłosierny, to ar-Rahman. Jak to już zostało wyjaśnione na samym początku niniejszego studium, przy interpretacji Basmali nie sposób oddać arabskiego ar-Rahman w innym języku, zachowując jednocześnie jego dokładne znaczenie. Słowo to implikuje powszechną, obejmującą wszystko manifestację Boga. Chociaż wywodzi się ze słowa rahma (litość, miłosierdzie) i implikuje Tego, kto daje życie, utrzymuje, zaopatruje i wyposaża wszystkie istoty w niezbędne zdolności, to odnosi się także do Boga jako Pełnego Majestatu i daje początek Boskim Atrybutom Majestatu, takim jak Wszechogarniający, Pełen Chwały o nieodpartej sile oraz Ten, który karze. Z tego powodu Jego władza karania włączona jest w Jego Miłosierdzie. Czyste miłosierdzie Boga, które nagradza, przebacza i lituje się, stanowi manifestację Boga jako ar-Rahim (Współczujący). To wyjaśnia, dlaczego w tym wersecie preferowany jest atrybut: Miłosierny. Na Tamtym Świecie Bóg będzie objawiał Siebie najpierw jako ar-Rahman (Miłosierny), Pełen Majestatu, który ze Swego miłosierdzia zarówno nagradza, jak i karze. Jako ar-Rahman, Bóg będzie wykonywał Swoją Wolę na Tamtym Świecie bez zasłony przyczyny i skutku (jak to się dzieje na tym świecie). Z tego względu mówi się, że Wieczność jest wymiarem Mocy, podczas gdy świat doczesny stanowi wymiar Mądrości. ↑
-
Chociaż Koran objawiany był w częściach przez 23 lata, ze względu na różne cele i potrzeby, to charakteryzuje się taką harmonią, a jego poszczególne części tak się wzajemnie uzupełniają, jak gdyby został objawiony za jednym razem.
Choć Koran przyszedł, by odpowiedzieć na różne, powtarzające się pytania, to jego części są tak ze sobą połączone i dopasowane jedna do drugiej, że można by mieć wrażenie, jak gdyby miał stanowić odpowiedź na jedno tylko pytanie.
Choć Koran przyszedł, ażeby rozstrzygnąć różne przypadki i rozsądzić zdarzenia, to wykazuje tak doskonały porządek, jak gdyby osąd miał zostać wydany na jeden tylko przypadek lub jedno zdarzenie.
Choć Koran został objawiony dzięki Bożej łaskawości w stylu różnorodnym, by dotrzeć do niezliczonej liczby ludzi o różnym poziomie percepcji, temperamentu i usposobienia, a także różnorakim charakterze, to jego części wykazują w tak piękny sposób podobieństwo, koherencję i płynność, jak gdyby zwracały się do jednego poziomu percepcji i temperamentu.
Choć Koran przemawia do niezliczonej różnorodności ludzi, odległych od siebie pod względem czasu, przestrzeni i charakteru, to reprezentuje tak prosty sposób wyjaśniania, tak czysty styl i jasne opisy, jak gdyby zwracał się do grupy jednorodnej. I każda grupa ludzi może sądzić, że zwraca się właśnie do niej.
Choć Koran został objawiony ze względu na wiele celów, dla stopniowego prowadzenia ku drodze prostej różnych ludów, to odznacza się tak doskonałą bezpośredniością, subtelną równowagą i tak wspaniałym porządkiem, jak gdyby miał jeden tylko cel (The Words, „the 25th Word”, 433). ↑
-
Nie znamy dokładnie tożsamości ludu ar-Rass. Ar-rass znaczy „studnia”. Niektórzy uczeni są zdania, że jest to nazwa rzeki. Inni zaś wskazują na to, że miasto o takiej nazwie istnieje do dnia dzisiejszego w środkowej Arabii, w prowincji al-Kasim. Wydaje się, że było ono zamieszkane przez potomków nabatejskiego plemienia Samud (at-Tabari) (Przesłanie Koranu, 554, przyp. 33).
Zgodnie z inną opinią lud ten zwano ar-Rass, gdyż wrzucił on do studni przysłanego od Boga Wysłannika. ↑
-
Ubóstwienie własnych namiętności i wyobrażeń oznacza podążanie za nimi bez względu na koszta i uczynienie zaspokojenia ich celem własnego życia. Największą przeszkodą dla wiary w Boga i przywiązania do Jego religii jest cielesne „Ja”, nakłaniające do zaspokajania swych żądz zarówno w sposób dozwolony, jak i zakazany. Wysłannik Boży, pokój z nim, ostrzegał: „Spośród wszystkich fałszywych bóstw, które są czczone pod słońcem, najgorszym u Boga jest cielesne „Ja”, które nakazuje zło” (at-Tabarani, tom 8, hadis nr 7502). ↑
-
Wersety aż do 50 zwracają naszą uwagę na działalność Boga we wszechświecie jako dowód Jego Istnienia, Jedności, absolutnej władzy nad Stworzeniem, a także Zmartwychwstania.
Jak wiemy, wydłużanie i skracanie się cienia zależy od ruchu i pozycji Ziemi w stosunku do Słońca. Gdyby nie było cienia albo gdyby cień był stały, to nie byłaby możliwa wegetacja na Ziemi. Życie na Ziemi wymaga ciepła i światła słonecznego, ale stałe wystawienie na nie doprowadziłoby do zniszczenia wszystkiego. Dalsze objaśnienia związane z cieniem zob. 13:15, przyp. 7; 16:49.
Stwierdzenie sprowadzamy go ku Nam stopniowo wyraża fakt, że nic nie znika w niebycie. Każda rzecz i każde wydarzenie kończy się „w” Bogu albo wraca „do” Niego.
Jak już wyjaśniliśmy, interpretując wersety sury 7:55-58 (przyp. 14), Koran wspomina zjawiska „naturalne” razem ze zdarzeniami socjologicznymi i należącymi do duchowego życia człowieka w taki sposób, że jedno dostarcza przykładu dla drugiego. Dlatego za literalnym znaczeniem wersetów dotyczących cienia i słońca jako jego przewodnika dostrzegamy sugestię, że ciemny cień ignorancji i niewiary uzależniony jest – co do swego skracania się i wydłużania – od „słońca” przewodnictwa. Skoro tylko to „słońce” wschodzi, ustępują stopniowo – nie nagle – cienie ignorancji i niewiary. Jeśli więc muzułmanie pragną, aby owe cienie zniknęły, powinni wspierać „słońce przewodnictwa”, które objawiło się ostatecznie i w sposób powszechny w osobie Proroka Muhammada, niech będzie z nim pokój i błogosławieństwo Boże. ↑
-
Zjawisko tutaj opisane możemy zaobserwować wszędzie tam, gdzie wielka rzeka wpływa do morza. W pewnych miejscach różnych mórz istnieją źródła słodkiej wody, gdzie woda ta pozostaje oddzielona od wody słonej. Seydi Ali Reys, szesnastowieczny turecki admirał, wspomina w swoim dziele Mir’at al-Mamalik jedno takie miejsce w Zatoce Perskiej. Pisze, że znalazł źródła słodkiej wody pod słoną wodą morską i zaczerpnął z nich wodę pitną dla swoich towarzyszy podróży (al-Mawdudi, 7:32, przyp. 68).
Francuski badacz podmorskich głębin, Jacques Cousteau, odkrył że Morze Śródziemne i Ocean Atlantycki mają różny skład chemiczny i biologiczny. Prowadząc badania podmorskie w Cieśninie Gibraltar w celu przestudiowania tego zjawiska, zauważył, że nieoczekiwane źródła świeżej wody wypływają z południowych i północnych wybrzeży Gibraltaru. Te wody biją na siebie nawzajem pod kątem 45 stopni, tworząc swego rodzaju tamę, która działa jak ząb grzebienia. Ze względu na to, Morze Śródziemne i Ocean Atlantycki nie mogą się ze sobą zmieszać.
Poza tym znaczeniem komentatorzy koraniczni wyprowadzają z tego wersetu także inne znaczenie, które stosuje się do wszelkich typów „mórz” i wymiarów, tj. duchowych i materialnych, figuratywnych i realnych wymiarów ducha ludzkiego i zmysłowego „ja”, a także Bożego Panowania i wymiaru ludzkiej posługi. Mieszczą się tutaj sfery wiary i niewiary, prawości i nikczemności, konieczności i przypadku oraz nasz świat i wieczność (świat widzialny, materialny i wszystkie światy niewidzialne). ↑
-
Tak jak woda słodka może istnieć obok słonej, gorzkiej wody, tak i ludzkość powstaje dzięki połączeniu dwóch płci – męskiej i żeńskiej. Są podobne co do natury i budowy, jednak różne pod względem psychologicznym i pewnych cech fizjologicznych. To poprzez połączenie ich obydwu Bóg stworzył więzy pokrewieństwa, miłość i współczucie pomiędzy ludźmi i pomnaża populację ludzką. ↑
-
Jedną z podstawowych przyczyn wysyłania przez Boga proroków, islamskiego nakazu dżihadu oraz głoszenia ludziom islamu jest wskazanie ludzkości drogi prowadzącej do Boga i usunięcie z tej drogi przeszkód, a także przeszkód pomiędzy Nim a tymi, którzy pragną do Niego dotrzeć. ↑
-
Wyjaśnienie tego zdania, zob. 2:28, przyp. 28; 7:54, przyp. 13; 11:7, przyp. 2. ↑
-
Opisując słońce jako lampę, Bóg w Koranie otwiera okno na pewne specyficzne znaczenie: ten świat jest pałacem, w którym mieści się pożywienie i wszystko to, co konieczne do życia dla ludzkości i wszystkich istot żywych. Słońce jest lampą, która ten pałac oświetla. Czyniąc zrozumiałym Wspaniałość Stwórcy i Jego Łaskawość, werset ten dostarcza zarazem dowodu na Jedność Boga i stwierdza, że słońce (które niektórzy politeiści tamtych czasów uznawali za bóstwo najsilniejsze i najjaśniejsze) jest tylko nieożywioną materią, lampą podporządkowaną potrzebom istot żywych.
Niniejszy werset zajmuje się słońcem i księżycem nie dla nich samych, lecz w Imieniu ich Stwórcy, i w sposób, który zwraca naszą uwagę na Bożą Jedność oraz Jego działanie i dobrodziejstwa, którymi obdarza ludzkość. Żywość i niezwykłość stylów koranicznych nieraz oczarowywała Beduinów zaledwie jednym zdaniem: padali na twarz jeszcze zanim przyjęli islam. Kiedyś werset: „Przeto od tej pory głoś jawnie i dobitnie to, co zostało ci nakazane, byś głosił. I nie dbaj o tych, którzy przydają Bogu współtowarzyszy” (15:94) wywołał taką właśnie reakcję. Zapytany, czy został muzułmaninem, człowiek odrzekł: „Nie, padam na twarz przed wymownością zdania” (The Words, „the 25th Word”, 400; al-Alusi, 14:85). ↑
-
Wydawanie środków musi następować albo w celu zaspokojenia potrzeb koniecznych, innych potrzeb albo też ze względu na pragnienia, na których zaspokojenie pozwala religia. Jedzenie dla utrzymania się przy życiu stanowi konieczność, jedzenie w celu nasycenia się pokarmem – to potrzeba, a spożywanie pokarmów smacznych zaspokaja pragnienia estetyczne. Wydawanie środków na potrzeby podstawowe jest obowiązkiem człowieka, zaspokajanie innych potrzeb – godne pochwały, podczas gdy zaspokajanie pragnienia estetycznego nie może być szkodliwe – w zależności od ogólnych warunków życia danej wspólnoty i dochodów danej osoby. Z kolei rozrzutne wydawanie środków na łatwe i luksusowe życie, w sytuacji, gdy większość muzułmanów to ludzie potrzebujący, jest marnotrawstwem.
Wydawanie środków na rzeczy niedozwolone, bez względu na to, jaka by to była suma, a także rozrzutność na to, co dozwolone – tzn., jeśli ktoś wydaje więcej niż zarabia – to wszystko również zalicza się do kategorii marnotrawstwa. Skąpstwo natomiast wiąże się z wydawaniem mniej niż potrzeba na rzeczy do życia konieczne, czy to na życie jednostki, czy to rodziny, i to w sytuacji, gdy dana osoba dysponuje wystarczającymi funduszami. W tej kategorii mieści się też odmowa wydawania na dobroczynność i na sprawę islamu. ↑
-
To pewne, że Bóg nie przebacza przydawania Mu współtowarzyszy. Ludzi to czyniących, a tym bardziej tych, którzy w ogóle odrzucają Boga, czeka wieczne potępienie. Mniejsze grzechy i winy Bóg wybacza, komu zechce (kogo poprowadził ku skrusze i prawości ze względu na Swą Łaskawość lub też w wyniku podjęcia przez daną osobę decyzji o nawróceniu się i postępowaniu odtąd w sposób prawy) (4:48). Niesprawiedliwe zabicie kogoś albo współżycie płciowe poza małżeństwem to grzechy mniejsze niż dodawanie Bogu współtowarzyszy i bałwochwalstwo.
Biorąc pod uwagę to, że niniejsza sura została objawiona w Mekce, kary wspomniane w wersecie 68, przewidziane za wspomniane wyżej przestępstwa, mogą odnosić się raczej do tego świata niż do wieczności. Jeśli Bóg tak zechce, to karze przypisywanie Mu współtowarzyszy i bałwochwalstwo na różne sposoby na tym świecie, np. zsyłając nieszczęścia, klęski, choroby lub całkowite zniszczenie. (Kary za niesprawiedliwe zabicie człowieka i za pozamałżeńskie współżycie płciowe zostały ustalone później w Medynie. Zob. sura 2:178-179, przyp. 131; 194-195, przyp. 140; sura 5:45, przyp. 10; sura 22:60, przyp. 16; sura 24:2-3, przyp. 1-6. Jednakże kara w wieczności za te grzechy główne jest zawsze o wiele większa.
Skrucha nie chroni nieraz przed karą wymierzaną przez sąd na tym świecie, Bóg może jednak wybaczyć penitentowi na Tamtym Świecie. ↑
-
Wiara implikuje modlitwę jako środek zbliżania się ku doskonałości, dla naszej duszy i całego jestestwa modlitwa jest zaś niezbędna.
Ludzie mówią czasem, że modlą się wiele razy, a mimo to ich modlitwy nie są wysłuchiwane, choć objawiony został werset: Módlcie się do Mnie, a Ja wam odpowiem (40:60). Jednakże modlitwa wysłuchana nie zawsze jest równoznaczna z modlitwą przyjętą. Każda modlitwa spotyka się z odpowiedzią. Ale przyjęcie modlitwy i obdarzenie tym, o co modlący się prosił, zależy od Mądrości Wszechmogącego Boga. Wyobraźmy sobie taką oto sytuację: chore dziecko prosi lekarza o pewien lek. Lekarz może zapisać żądany lek albo też jakiś inny, lepszy. Może też nie dać żadnego leku. Wszystko zależy od tego, jak określony specyfik wpłynie na dziecko. Podobnie Wszechmogący, który wszystko słyszy i wszystko widzi, odpowiada na modlitwę Swego sługi i zmienia jego samotność w radość Swego towarzystwa. Jednakże odpowiedź Boga nie zależy od kaprysów i pragnień modlącego się. Bóg, zgodnie ze Swoją Mądrością, albo obdarza tym, o co się prosi, lub też daje to, co jest lepsze – a czasem nie daje nic.
Poza tym modlitwa jest formą oddawania czci Bogu i jako taka będzie nagrodzona przede wszystkim w przyszłym świecie. Zasadniczo modlitwa nie jest wykonywana w celach ziemskich – odwrotnie: cele ziemskie stanowią przyczynę modlitwy. Na przykład modlitwa o deszcz jest rodzajem oddawania czci Bogu w związku z brakiem deszczu. Jeśli jedynym celem modlitwy jest deszcz, to nie zostanie ona przyjęta, gdyż nie jest szczera i nie zmierza do wysławiania Boga. Zachód słońca określa czas modlitwy wieczornej, a zaćmienie słońca i księżyca stanowią okazję do dwóch szczególnych aktów czci. Skoro te zjawiska są manifestacją Boskiego Majestatu, Wszechmocny wzywa Swe sługi do wykonywania aktów czci, stosownych do tych dwu okoliczności. Recytowanie modlitwy nie przyczynia się do zakończenia zaćmienia; czas, kiedy to nastąpi, został już obliczony przez astronomów. Ten sam argument można zastosować do suszy i innych nieszczęść, gdyż wszystkim takim zdarzeniom towarzyszą określone rodzaje modlitw. W takich chwilach najbardziej jesteśmy świadomi własnej słabości i odczuwamy potrzebę znalezienia schronienia u Wszechmocnego Boga poprzez modlitwy i prośby. Jeśli nieszczęście nie zostało złagodzone, mimo wielu modlitw, nie powinniśmy mówić, że nasza modlitwa nie została przyjęta. Oznacza to natomiast, że nie zakończył się jeszcze czas na modlitwy. Bóg usuwa nieszczęścia ze względu na Swą nieskończoną Łaskawość i Szczodrość. Koniec zjawiska stanowi zarazem koniec szczególnej modlitwy.
Musimy starać się o Bożą radość poprzez oddawanie Mu czci, wyznawanie w naszych modlitwach słabości i naszego wrodzonego ubóstwa, a także poszukiwanie w Bogu schronienia za pomocą modlitwy. Nie wolno nam próbować „mieszać się” w suwerenną władzę Boga, lecz powinniśmy zdać się na Jego decyzję i złożyć w Jego Mądrości całą swą ufność. Nie możemy także wątpić w Jego Miłosierdzie.
Każde stworzenie ofiarowuje Bogu specyficzną dla siebie formę oddawania czci. To, co pochodzi z wszechświata i dosięga Bożego Majestatu, stanowi w rzeczywistości pewną formę modlitwy.
Pewne stworzenia, jak rośliny i zwierzęta, modlą się za pomocą języka swoich potencjałów, osiągając pełnię swych kształtów i rozwoju, a następnie ukazując pewne Imiona Boże (np. nasiona rośliny wyrastają w sposób naturalny na dojrzałe rośliny, a z nasienia i jaj zwierząt rozwijają się równie naturalnie dorosłe osobniki). Skoro są wyposażone w taki potencjał, to ich naturalna skłonność do dojrzewania stanowi zasadniczo modlitwę. Czyniąc tak, potwierdzają Manifestacje takich Bożych Imion, jak Podtrzymujący (życie) czy też Kształtujący.
Inna forma modlitwy wykonywana jest w języku naturalnych potrzeb. Wszystkie żywe stworzenia proszą Tego, który jest Doskonale Szczodry, o zaspokojenie ich potrzeb życiowych, gdyż nie są w stanie tego dokonać w sposób samodzielny. Jeszcze inny rodzaj modlitwy jest wykonywany w języku całkowitej bezsilności. Żyjąca istota w skrajnych okolicznościach rozpaczliwie szuka schronienia u swego Niewidzialnego Protektora poprzez jakąś autentyczną prośbę i zwraca się do Niego jako do Współczującego Pana. Te trzy rodzaje modlitwy są przyjmowane zawsze, chyba że zostały obarczone jakimś niedociągnięciem.
W czwarty rodzaj modlitwy angażują się istoty ludzkie. Dzieli się on na dwie kategorie: modlitwę aktywną i wynikającą z usposobienia, a także: słowną i modlitwę w sercu. I tak, działanie w zgodzie z „przyczynami” zalicza się do modlitw aktywnych. Na przykład orka stanowi modlitwę aktywną, gdyż nie jest to nic innego, jak tylko „pukanie” do bram, za którymi jest skarb Boskiego Współczucia. Taka modlitwa jest zazwyczaj akceptowana przez Boga ze względu na to, że jest to zwrócenie się do Boskiego Imienia Szczodry. Udanie się do lekarza również można uznać za swego rodzaju modlitwę, jest to bowiem zastosowanie się do Boskiego Imienia Uzdrawiający. To Bóg uzdrawia. Nie możemy jednak zadowalać się samym oraniem ziemi lub też chodzeniem do lekarza, lecz powinniśmy uzupełniać naszą działalność modlitwą wyrażaną słowami.
Drugi typ modlitwy, recytowanej językiem i sercem, to zwyczajna modlitwa – modlitwa właściwa. Oznacza to, że prosimy Boga o coś – z serca – czego nie potrafimy osiągnąć, i ubieramy to w słowa. Najważniejszym aspektem, a także najdelikatniejszym i najsłodszym owocem takiej modlitwy jest nasza świadomość tego, że Bóg nas słyszy, że zna zawartość naszego serca, że Jego Władza i Moc rozciąga się w nieskończoność, że jest w stanie zaspokoić każde pragnienie i że przybywa nam z pomocą ze względu na Swe Miłosierdzie wobec naszej słabości.
Nigdy nie wolno nam opuszczać modlitwy, gdyż jest ona dla nas kluczem do Skarbca Współczucia, a także sposobem na uzyskanie dostępu do Nieskończonej Mocy Boga. Powinniśmy trzymać się Jej mocno i wznosić się ku najwyższym stopniom człowieczeństwa, a jako część stworzenia obdarzona w sposób największy Łaską Bożą winniśmy do naszej modlitwy włączać modlitwy całego wszechświata. W imieniu wszystkich istot powinniśmy powiedzieć: „Od Ciebie jedynego wyczekujemy pomocy” (1:5), i stać się pięknym wzorem dla całego stworzenia (zob. Bediüzzaman Said Nursi, The Words, „the 23rd Word”, 333-334). ↑